Hiszpański dziennik Marca jako pierwszy poinformował, że Leo Messi nie podpisze nowego kontraktu z Barceloną. Juan Ignacio Gallardo, dyrektor gazety, zdradził trochę kulisów takiego zwrotu akcji.
– Powody wydają się mieć charakter ekonomiczny, przepisy są takie same dla wszystkich i Barcelona musi ich przestrzegać – powiedział Gallardo.
W podobny sposób o sprawie pisze doskonale obeznany w hiszpańskim futbolu Rafał Lebiedziński: „Messi chciał grać w Barcelonie dwa sezony dłużej i mocno przyciął pensję – z sześćdziesięciu milionów euro do dwudziestu milionów euro netto za w 2021/22 roku. Ale FC Barcelona bez ugody z La Ligą i jej FFP nie miała szans zaoszczędzić tego lata dwustu osiemdziesięciu milionów euro (pensje Leo Messiego/Memphisa Depay/Kun Aguero/Erica Garcii). Z drugiej strony, gdyby Leo Messi przyciął do ośmiu milionów netto, podpisałby nową umowę”.
Kluczowe okazały się więc przepisy.
Fot. Newspix