Czy widzi się w pierwszej trójce najlepszych pomocników Premier League? Dlaczego swój sezon na angielskich boiskach ocenia na celujący? Co doradza mu Paulo Sousa? Jaką rolę w kadrze przewiduje dla niego portugalski selekcjoner reprezentacji Polski? Dlaczego sama atmosfera wyników nie zrobi? Na te i na inne tematy wypowiedział się Mateusz Klich podczas konferencji prasowej reprezentacji Polski na zgrupowaniu w Opalenicy. Spisaliśmy najciekawsze kawałki.
Konferencja prasowa Mateusza Klicha
Klich o N’Golo Kante i top 3 pomocników Premier League
N’Golo Kante jest jednym z najlepszych defensywnych pomocników w lidze. A może i najlepszym. Jak się gra przeciw niemu? W Leeds mamy taki styl gry, że gramy jeden na jeden, już przed meczem wiem przeciw komu wychodzę i biegając za Kante doskonale widać, że wszystko, co robi na boisku, robi sprintem. Ciężko za nim nadążyć. Pojawia się znikąd. Top 3 pomocników ligi. Kto jeszcze? Na pewno Kevin De Bruyne, a trzeci? Niełatwo wybrać, bo nie brakuje w tej lidze świetnych pomocników, ale może ja?
Klich o swojej roli w systemie Paulo Sousy
Trener Sousa widzi mnie w środku pomocy. Raczej w dwójce przed obroną niż wyżej w roli playmakera. Chętnie pobiegam od szesnastki do szesnastki. Rozmawiałem z trenerem Sousą i wiem, że reprezentacyjne założenia będą trochę inne niż w Leeds, gdzie mam większą wolność i mogę biegać po całym boisku. W kadrze będzie większa wymienność pozycji. Raz będę atakował ja, raz będzie atakował mój partner ze środka pomocy.
Zacznij obstawiać zakłady w Fuksiarz.pl!
Dobrze czuję się w wysokim pressingu. Liczę, że tak będzie grała reprezentacja. Im wyżej przejmie się piłkę, tym większa szansa na akcję bramkową. No, chętnie jakąś bramkę dla Polski bym strzelił. Chciałbym być ważną częścią drużyny i istotnym zawodnikiem w systemie trenera Sousy. Ale nie zagrałem jeszcze u niego żadnego meczu i muszę obronić się na boisku. Nie mogę doczekać się pierwszych spotkań, chciałbym wreszcie zagrać, bo w marcu mi się nie udało.
Klich o łapaniu filozofii Sousy
Przed marcowymi meczami mieliśmy bardzo mało czasu. Zaledwie dwa treningi przed Węgrami. Nie da się w takim czasie nic zrobić. Do Euro mamy zdecydowanie więcej czasu na przygotowania i mecze sparingowe. Dopiero mieliśmy fajną gierkę wewnętrzną, w której widać było, jak chłopaki są zaangażowani. Każdy dał z siebie maksimum. Widać już powoli, że wdrażane są założenia, które trener Sousa chce nam przekazać. Im więcej treningów razem, im więcej gierek, tym lepiej dla całej drużyny. Aż miło patrzeć na nasze treningi. Nie ma gadania, jest praca.
Wkrótce Euro 2020. Sprawdź ofertę zakładów bukmacherskich w Fuksiarz.pl!
Klich o podpowiedziach Sousy
Na ostatnim treningu, kiedy mieliśmy rozgrywanie od tyłu, doradzał mi, żebym za każdym razem, kiedy tylko mogę, odwracał się i pchał grę do przodu. Wszystko po to, żeby jak najszybciej przedostać się pod bramkę rywala. Wydaje mi się, że to będzie nasz sposób gry.
Klich o zmęczeniu
Na szczęście dostałem tydzień wolnego przed Euro od trenera Bielsy. Mam nadzieję, że trochę odpocząłem i że sobie poradzę, bo bardzo chciałbym dobrze wypaść na Euro. Pierwszy tydzień zgrupowania był mocny. Właściwie jedyny w całym cyklu, kiedy faktycznie mogliśmy ciężej popracować. Wczorajsza gierka była fajnym zwieńczeniem, udało się zagrać na zero z tyłu. Teraz będziemy skupiać się na taktyce, na formacji, na stałych fragmentach gry.
Klich o pochwałach Bielsy
Czytałem, że trener Bielsa powiedział, że mógłbym grać w każdym klubie na świecie. Miło. Nie pierwszy raz trener Bielsa mnie komplementuje i chwali. Zawsze to przyjemne, ale rozmawiam z nim też prywatnie i uwierzcie mi, że nie zawsze jest tak kolorowo! Trzeba zejść na ziemię. Nie jest tak, że mogę grać w każdym klubie.
Klich o atmosferze w kadrze
Rodziny zostają z nami do środy. Bardzo się z tego cieszę. Po marcowej kadrze wróciłem sam do Anglii, moje dziewczyny zostały w Polsce, nie widzieliśmy się bardzo długo, więc teraz możemy nadrobić. Spędzam super czas z partnerką i z córką. Rodziców zaprosiłem. Atmosfera jest dobra. Ale też nie ma co jechać tylko na samej atmosferze i samej rodzinie, bo tym nie wygramy meczów. Trzeba wyjść na boisko i zasuwać. Bo, wiadomo, fajnie jest, ale najważniejszy czas się zbliżą i musimy być na to gotowi.
Klich o koncercie braci Golec
Podobał mi się. Pierwszy raz byłem na ich koncercie, pierwszy raz na Golcach. Lubię takie klimaty. Nie jest to muzyka, której słucham na co dzień, ale jak można się spotkać i posłuchać, to czemu nie? Bisowaliśmy „Ściernisko” – mogłoby takie San Francisco być na Euro.
Klich o meczu z Rosją
Nie wiem, kto wystąpi, ale wiem, że nie będzie łatwo. Rosjanie są mocni fizycznie. Będzie fajne przetarcie.
Klich o dobrym sezonie w Premier League
Dużo sobie udowodniłem. Jestem szczęśliwym człowiekiem. Moje zagraniczne wojaże zaczęły się fatalnie. Mam prawie 31 lat. Moja kariera powolutku zmierza ku końcowi i zamyka się ładną klamrą. Nie byłem gotowy na Bundesligę. Za wszelką cenę chciałem zostać w zagranicznych klubach. Skakałem z drużyny do drużyny, aż wylądowałem w Leeds, w którym mogę być sobą. Trafiłem na super trenera, który bardzo mi pomógł. Jestem w najlepszej lidze świata. Nie jest tu łatwo trafić, nie jest tu łatwo grać. Wielu piłkarzy z Bundesligi, z La Liga czy z Serie A odbiło się od Premier League. A ja sobie tu poradziłem, mimo że nigdy wcześniej nie grałem w lidze z top 5. Trochę czasu poświęciłem, żeby być tu, gdzie jestem, ale warto było. Co bym sobie wystawił za ten sezon Premier League? Celujący.
Fot. Fotopyk