Iście dantejskie sceny rozegrały się w meczu juniorów w Bułgarii. Karny przemienił się w bijatykę, w której udział wzięli nie tylko wszyscy piłkarze z boiska, ale też część rezerwowych i sztabów.
Akcja miała miejsce podczas spotkania U-17 pomiędzy drużynami Sokola Markovo i Chernomorets Burgas. Dziać zaczęło się po kontrowersyjnym karnym i golu dla jednej z drużyn.
Obczajcie sami.
Nas chyba najbardziej urzekło zachowanie gościa w granatowo-niebieskim dresie, który wbiegł na boisko z ławki. Facet to zakapior pierwszej klasy. Przebiegł kilkadziesiąt metrów. Wbiegł w tłumek. Z kamienną twarzą wymierzył niezdarnego kopniaka, po czym, jakby nigdy nic, wrócił sobie tzw. świńskim truchtem na ławkę rezerwowych, skąd przybiegł. No i, co chyba najważniejsze, nie dostał za to żadnej kary.
Zbrodnia doskonała.