Makabryczne są szczegóły historii śmierci byłego łotewskiego piłkarza i agenta piłkarskiego, Romansa Bezzubovsa. 41 latek został zamordowany po samochodowym pościgu i strzelaninie.
Wszystko działo się w środowy poranek. Między 6 a 8, Bezzubovs prowadził swojego Volkswagena ulicami Rygi. Najprawdopodobniej był śledzony przez kilku mężczyzn poruszających się czarnym BMW. Policja przyjmuje, że doszło do pościgu, który zakończył się tragicznie na parkingu przy jednym z ryskich sklepów meblowych. Bezzubovs nie przeżył. W jego samochodzie znaleziono trzy ślady po kulach. Policja prowadzi dochodzenie.
Bezzubovs był środkowym pomocnikiem. W lidze łotewskiej zagrał prawie dwieście spotkań. Po zakończeniu kariery zajął się menadżerką. Reprezentował w przeszłości chociażby dwóch Łotyszy, którzy grali kiedyś w Koronie Kielce – Aleksandrsa Fertovsa i Vladislavsa Gabovsa.
Smutna historia.