

Opublikowane 12.04.2021 08:02 przez
redakcja
Nenad Bjelica lubi o sobie czasem przypomnieć. Raz, że dobrymi wynikami, bo po odejściu z Lecha potwierdzał swój warsztat, a dwa, że czasem szpilkami w kierunku poznańskich władz. Podobnie było z ostatnim wywiadem dla germanijak.hr.
Bjelica przyznał, że były na niego naciski, by stawiał na młodzież. Kazano mu walczyć o mistrza, a zarazem stawiać na juniorów. Jak się do tego odniósł?
Bjelica: – W ogóle nie dzielę graczy na starych i młodych, ale na tych, którzy mogą i tych, którzy nie mogą. Tak więc może być jeden gracz, który ma 31 lat i może dać więcej niż niektórzy młodzi ludzie w wieku 20 lat i odwrotnie. Nie jestem zwolennikiem młodych grających tylko dlatego, że są młodzi, ale kiedy na to zasługują. Nie tylko w Dinamie, nie tylko w Osijeku. Byłem w polskim Lechu Poznań i mieliśmy młodą drużynę w IV lidze, a klub chciał grać młodymi zawodnikami. Teraz walczysz o mistrza Polski, a oni proszą cię o grę młodymi zawodnikami, którzy zajmują ósme miejsce w IV lidze. Czy to realistyczne?
Nie jest to ani pierwszy, ani ostatni trener, który jasno przyznawał, że wybory personalne w Lechu nie były zawsze tylko jego własną sprawą.
Fot. NewsPix
Źródło i tłumaczenie: Twitter Kamila Rogólskiego
To był najlepszy trener jakiego Lech mógł dostać, no ale jak widać spierdolony zarząd któremu zależało tylko na sprzedaniu młodych bez kurwa żadnego powodu poza hajsem( w końcu Lech nie jest jak Wisła Kraków, która jak najbardziej w takiej sytuacji musiałaby grać młodymi żeby spłacić dług) nie pozwolił na zdobycie mistrzostwa Polski przez swój debilizm
Weź pod uwagę też że za Bjelicy ściągnięty został cały zagraniczny szrot do Lecha.
Tyle że Wisła stawia tylko na tych którzy faktycznie nie odstają (co w jej przypadku jest łatwe). Taki Plewka to nawet – co pokazują necze bez niego – najważniejszy zawodnik środka pola, ale generalnie jak rywalizujesz z Chucą, Silvą czy Żanem Medvedem to nie masz wysoko postawionej poprzeczki.
Takiego Lecha stać na sprowadzenie piłkarzy na przyzwoitym ekstraklasowym poziomie (czyli – żenującym europejskim) którzy młodym skutecznie zablokują start.
I tu jest decyzja – grasz o coś, czy jesteś witryną wystawową akademii. Lech jest witryną wystawową, nie ma tu żadnego „ale”.
Co do Wisły to doskonale sobie zdaje sprawe, jestem jej kibicem. Generalnie ta aktualna wiślacka młodzież naprawde ciekawie się prezentuje z potencjałem sprzedażowym. I oczywiście dla takiego Lecha ci wychowankowie i ich sprzedaż to powinien być taki swego rodzaju dodatek do reszty, a nie główny cel funkcjonowania klubu.
Kiedy nakłamiesz w ofercie pracy o młodym i dynamiczny zespole, a później próbujesz tę wizję faktycznie wdrożyć w życie.
Czasy są takie ze młodego piłkarza, który pokaże oznaki potencjału sprzedać jest łatwo i można to zrobić drogo. Młody zagra 3 dobre mecze i już go można puścić za 5 czy 10 baniek – pokusa jest duża i z drugiej strony ciężko winić wronieckich ze jej ulegają. Myślę ze dużo więcej prezesów w tym kraju robiło by to samo tylko nie maja tyle młodzieży na handel… Tylko trochę kibiców szkoda bo Lech stal się zakładnikiem swojej akademii i silą rzeczy zmienił trochę profil klubu
Ciekawe to ostatnie zdanie. Wydaje się, że Lech równa bardziej do Zagłębia niż Legii. Jest dryfującym w środku tabeli klubem z przypadkowymi doskokami do podium. Mam nadzieję, że akademia Warty dostanie niedługo jakiś zastrzyk gotówki, żeby i na tym polu LP miał poważniejszą konkurencję w regionie.
Lech stał się działem sprzedaży Akademii 😀
To chyba jakieś dni oczyszczenia dla Lecha – Puchacz powiedział głośno to o czym wiedział każdy, teraz Bjelica przypomniał absurdy z czasów swojej pracy (Kownacki odbijający się od obrońców Legii jak szmaciana lalka i wk*rwiony Robak na ławce, pamiętam to wyraźnie). Czekam na kolejne wypowiedzi wyjaśniające panów z Bułgarskiej.
Zgadzam się że pokusa tłustych transferów wychowanków jest zabójczo kusząca dla władz klubu, ale takiemu klubowi po prostu nie sposób kibicować.
Spieprzyliśmy to koncertowo. Bardzo dobry trener. Niedobrze już się robi od patrzenia na to co się dzieje w klubie. Mogliśmy być realną konkurencja dla najlepszych, jesteśmy pośmiewiskiem… Ośmieszają nas włodarze klubu, ośmieszają nas troglodyci napinający się na Legię która nas łoi od lat jak leci. Ciężko normalnie kibicować Lechowi w ostatnich latach , oby kiedyś przyszły normalne czasy..
kiedyś przyjdą… bez mocnego Lecha, Wisły czy Lechii nie ma szans na rozwój Legii, bo El Pudello widzi, że wypożyczy piłkarza do odbudowy, a i tak gablota się wypełni…
patowładze Lecha 🙂 🙂
No i potem takie nieopierzone dzieciaki zajmują miejsca w składzie starym Słowakom albo Czarnogórcom od zaprzyjaźnionych menedżerów. Cirkus i skandaloza normalnie.
I dlatego, że stawiałeś na młodych w rundzie finałowej przegrałeś 4 mecze na własnym stadionie. Co za brednie
Lech – Korona – słynna frajerska faza mistrzowa:
Co on w ogóle pierdoli?! Bjlelica to było największe nieporozumienie w Lechu, większy wariat od Probierza nawet.