W dwunastej minucie gry sędzia meczu Bayernu ze Stuttgartem po konsultacji z VAR-em pokazał czerwoną kartką Alphonso Daviesowi. Przyznajemy – pomyśleliśmy wówczas: „Będą ciężary. Dzisiaj Robert Lewandowski raczej się do rekordu Gerda Muellera nie przybliży”. A potem… Potem zaczęły się dziać na boisku rzeczy niewyobrażalne.

Serio, wciąż jesteśmy w szoku. Jak mawia klasyk: przecież to jest w ogóle niepojęte.
Bayern – Stuttgart. Hat-trick Lewandowskiego!
Uporządkujmy fakty.
Bayern od początku spotkania grał słabo. Bayern oddał pole Stuttgartowi, Bayern miał poważne problemy w defensywie, Bayern w kilku sytuacjach wpuścił rywali we własne pole bramkowe i ledwo-ledwo uniknął utraty gola. Wreszcie – Bayern od dwunastej minuty grał w osłabieniu. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały zatem, że Bawarczycy albo stracą dzisiaj punkty, albo strasznie się namęczą, by wyszarpać rywalom zwycięstwo z gardła. Tymczasem mistrzowie Niemiec pomiędzy 18 a 23 minutą zdobyli trzy gole. W końcówce pierwszej połowy dołożyli jeszcze jedno trafienie. Zaprezentowali się w ofensywie tak spektakularnie, jak gdyby to oni grali w przewadze liczebnej. Tak mniej więcej trzynastu na ośmiu.
Powtórzmy – cztery gole przed przerwą. I to jakie!
Bayern przeprowadzał spektakularne akcje kombinacyjne, mnóstwo było gry na jeden kontakt, niejako na pamięć. Oglądało się to z naprawdę wielką przyjemnością. A głównym bohaterem gospodarzy był oczywiście Robert Lewandowski. Polski napastnik zapisał na swoim koncie trzy trafienia. Absolutnie zdominował defensorów Stuttgartu. Na równie wysokim poziomie grał zresztą Mueller, a także Gnabry, Sane, Goretzka, Pavard czy Boateng. Tego ostatniego zwłaszcza należy pochwalić, bo momentami w pojedynkę trzymał całą obronę swojego zespołu.
Bayern – Stuttgart. Spokojniej po przerwie
W drugiej połowie aż takich fajerwerków nie oglądaliśmy, ale czy można mieć o to do Bayernu pretensje? Byłoby to cokolwiek nieeleganckie. A zresztą monachijczycy jak najbardziej mogli zdobyć jeszcze co najmniej jednego gola, lecz tym razem „Lewy” nie popisał się skutecznością.
Zwraca uwagę, że Thomas Mueller, choć mógł sam przejąć piłkę i wykończyć akcję, przepuścił ją do Polaka. Widać, że drużyna ma zamiar pomóc Lewandowskiemu w osiągnięciu rekordu wszech czasów. Kiedy trzy punkty są już zapewnione, priorytetem zespołu stają się gole Polaka. To budujące. Choć chyba trochę inaczej zapatruje się na to Hansi Flick, który po 70 minutach zdjął „Lewego” z boiska. No i trudno mieć o to do szkoleniowca Bayernu jakiekolwiek pretensje. Rekord rekordem, ale zdrowie Lewandowskiego jest najważniejsze. Nie było sensu, by ryzykować urazem Polaka.
35 goli (i 6 asyst) ma obecnie na swoim koncie Lewandowski w Bundeslidze. Do wyrównania rekordu Muellera pozostało pięć trafień. Do pobicia legendy niemieckiej piłki brakuje „Lewemu” dwóch hat-tricków. Przed Bayernem osiem meczów ligowych.
To jest do zrobienia. Niewiarygodne.
BAYERN MONACHIUM 4:0 VFB STUTTGART
(R. Lewandowski 18′ 23′ 39′, S. Gnabry 22′)
fot. NewsPix.pl
MASZYNA !
Dzięki Dime za Panterę <3
to tylko wulgarny pokaz sily Levego
Prawdziwa dominacja
PSG już spisuje list samobójczy, w dwóch częściach.
6 goli w 8 meczach bo wyrównany rekord to co innego niż rekord pobity. Czemu wszyscy odliczają do wyrównania? Nie mniej czapki z głów. Zrobi to.
A co ci przeszkadza
Lewy ma 35 goli, Gerd miał 40, więc dodatkowe 6 to rekord pobity.
A w reprezentacji brak celnego strzału na bramkę.
A myślałem że ma najwięcej goli w kadrze. Smutne Masz życie co?
On nie ma smutnego życia bo debile sobie z niego nie zdają sprawy.
A co moje życie ma do tego? Przywołaj ostatni mecz reprezentacji w którym klepal tak jak w klubie.
A z kim ma klepac w tej kadrze z grosickim kedziora i krychowiakiem? LOL
Hmm nie graja na ogorow to troche ciezko. Bayern gra w bananowej lidze, gdzie w zasdzie tylko oni sie licza i raz na sezon jedna druzyna dolacza do walki. Fakt, ciezko strzelac w hegemonie.
Ahahahahahaha Bananowa liga? Chyba pomyliles strony, bo to aktualnie jest druga liga w Europie.
Bananową ligę to masz na wschod od Odry. Kierunki świata ci się pomyliły. Fakt Liga angielska jest Nr 1. Włosi się nie liczą podobnie jak Francuzi. O ligę nr2 rywalizują Niemcy z Hiszpanami. Hiszpanie chyba wyżej ( Real Barca Atletico) u niemca Bayern i Borussia. Niemcy pewny nr 3 w Europie.
Po sezonie to bedzie nr 2. Druzyny niemieckie punktuja podobnie to hiszpanskich. Borussia moze zmieniac sklad co roku, po moze wyciagnac pewnie z pol miliarda euro za wyprzedaz tylko kilku zawodnikow. Barca zebrze, zeby ktos wzial od nich Coutinho, zeby zaoszczedzic na pensji. Kluby we Wloszech sa sprzedawane za granice to jak kiedys kluby angielskie. Ranking 2021/22 ma Hiszpanie na 3 miejscu po Niemcach juz pewnie, a za rok(bo przebudowa hiszpanskiej to wiekszy problem) wyprzedzi ja liga wloska. Inter jest mega bogaty, Milan ma wlasciciela w Elliot Management, Napoli wbrew pozorom jest prowadzone rozsadnie. Juventus przeszdl pelny re-branding i tylko brakuje im teraz trenera. Te druzyny pozwola na to, zeby w Europie przestaly wystepowac sredniacy typu Atalanta lub Lazio. Atalanta i Roma tez to biednych nie naleza. Hiszpania nie ma takiego komfortu przez najblizsze lata.
Weszło nie chce bujnać serwisu. Zobaczcie na ski jumping. Po konkursie setki komentarzy. A tu Lewy strzela hattricka , goni Mullera i dwa komentarze bo jakieś cenzury i blokady. Dno.
Oni boja sie Kucharza
Szkoda, że w bundeslidze są tylko 34 kolejki, Gdyby tak jak w Hiszpanii było 38 to rekord Messiego mógłby być zagrożony
W anglii jakis typ strzelil kiedys 60 wiec messi nie jest zadnym rekordzista. Poza tym ten czech tez chyba strzelil ponad 50 w jednym sezonie. Poszukam.
2. Josef Bican (Slavia Praha) – 57 goli w 26 kolejkach. Sezon 1943/44.
66 goli w 26 meczach – Ferenc deak (Szentlőrinc – wegry) – sezon 1945/46.
W czasach gdzie grało się w ustawieniu 1-2-8
No i? Mozna bylo podawac do bramkarza na przetrymanie i wjazd sankami byl normalnym wslizgiem. Jedyny rekord, ktory powinien byc podzielony na epoki to ten z europejskich pucharow i mistrzowskich turniehjow, bo gra wiecej druzyn i gra sie wiecej meczy.
Jakieś przedwojenne rekordy nie liczą się, co tu porównywać amatorskie granie do dzisiejszego, bądźmy poważni
Kiedyś napiszą tak o Messim: że jakieś przed-pandemiczne rekordy się nie liczą, bo koleś spacerował po boisku nie biorąc udziału w akcjach defensywnych – i co to za amatorskie granie było, jak bez maseczek jeszcze biegali bez deficytów tlenu, jak na jakimś nielegalnym podwórku w Harlemie.
Nie, ale przez to czlapanie przed ostatnie kilka lat i ta zenade, ktora odstawia to pewnie Messi jest rok od tego zeby kibice zrzucili go w historii pilki za Pelego, a dwa sezony za jeszcze kilku innych. Wydaje mi, ze juz teraz wiele osob nie powiedzialoby, ze to jest najlepszy pilkarz w historii.
No pewnie. To ci, których nie interere bramki strzelane Huescom i innym Albacete tylko te strzelane w LM. Tylko CR7.
Nie chodzi mi tylko o lige mistrzow, ale przekroj kariery. Facet ma 15 lat kariery i jest bez watpienia najbardziej utalentowanym pilkarzem w historii. Ale, 5 z tych 15 jest bardzo bardzo slaba. W powaznych meczach jest wrecz osmieszany, a nie ma zdolnosci przywodczych i nie dal rady poproadzic swojego pokolenia nawet po odejsciu zawodnikow typu Puyol, czy Iniesta. Jest rowniez konfiktowy i dzieli szatnie. Przkrojowo jego kariera zaczyna byc slaba. Jezeli chcesz zobaczyc goscia, ktory zdobyl wiecej niz on to patrz w strone Paolo Maldiniego na przyklad – to byl wielki przyklad do konca lub gosci, ktorzy inspiruja do pracy jak wlasnie Ronaldo. Pele rowniez wyglada krystalicznie przy Messim. Znalazlo by sie kilku innych i znajdzie jezeli Messi bedzie gral talka pilke chodzona przez nastepne 2, 3 lata.
Dodajmy, ze dla PR dano mu nieslusznie jedna ze zlotych pilek, kiedy nie dostal jej Van Dijk.
Wieczne rokordy. Nie do pobicia juz na zawsze
iczby Ferenca Deaka – mecze(gole)
-1939–1947Szentlőrinci AC 186(358)
-1947–1950Ferencvárosi TC 83(121)
-1950–1954Újpesti Dózsa 106(108)
-1955–1957Spartacus Budapest 48(52)
strzelec wyborowy 😀 Ronaldo i Messi moga pomarzyc o takich liczbach.
Całkiem niedawno.
Taką mieli okupację pepiki że u nich liga grała normalnie podczas II wojny? Wiedziałem że mieli lekko ale że aż taki luz to nie wiedziałem
Ty głąbie to liga węgierska. Węgry były sojusznikiem Niemiec i liga grała w najlepsze tylko kibiców było jakby mniej bo biegali z bronią po terenach ZSSR.
O ile mnie pamięć nie myli to Mario Jardel w Porto lub Galatasaray 42 strzelił w którymś z sezonów. Obydwa kluby dominowały w swoich ligach podobnie jak Real i Barca w Hiszpanii. Musisz miec super drużynę w lidze żeby twój najlepszy strzelec wykręcił takie rekordy. Teraz Bayern dominuje w Niemczech to i Lewy wykręca rekordy. Można Lewego lubić lub nie ale nie zmienia to faktu że wielkim piłkarzem jest. Podobnie bylo z Messim i Krystyną. Co zaś się tyczy gry Lewego w reprezentacji to trudno mu wykręcać takie wyniki gdy ma wokół siebie kolegów o trzy klasy gorszych. Kryśka i Lewy to podobne charaktery, zawodowcy którzy całe swoje życie podporządkowali piłce, Messi zaś to ten naj zdolniejszy z trochę mniejszym profesjonalizmem. Aż strach pomyśleć co by wyszło z połączenia charakterów Lewego i Kryśki z talentem Ronaldinho.
Trudno kogoś(oprócz Daviesa) ganić po takim meczu. Boateng to dzisiaj profesura i paradoksalnie też dobry mecz(chyba pierwszy w sezonie, bo wcześniej kiedy on grał to w Bayern w 10) Pavarda. Z przodu wszystko grało. Dziwnie się to oglądało kiedy Stuttgart przez 15 minut dominuje, a potem zbiera takie bęcki :D. Widać było po twarzach piłkarzy VFB, że nie wiedzą co się tutaj dzieje. Druga połowa to na dogranie, chociaż też kilka sytuacji było. Fajnie, że mogliśmy dzisiaj zobaczyć Bayern grający na poważnie i już niedługo PSG powinno się też przekonać o tej mocy :P.
Terminator:)
pierwszy gol dziwny – jak mozna z tak niewygodnej pilki tak przypierdolic z taka sila 😀 Malo siatki nie urwal.
Nie chcemy zadnego „wyrownania” rekordu – Chemy conajmniej 41.
wielki wyczyn Lewego, ale jakbym był Niemcem to bym tej zjebanej ligi, wiecznie zdominowanej przez jeden klub, nie oglądał. tragicznie nudna. a u nas niestety Legia tak samo spierdoli ligę, a raczej wszystkie inne ślimaki, które nie potrafią jej zagrozić, na czele z Amiką
Lewy musisz!!
Rekord Mullera bez znaczenia poza Niemcami, reszta świata się tym nie zachwyci. Najważniejsze są rekordy Ligi mistrzów Ronaldo i Messiego , oraz aktualna klasyfikacja strzelców LM sezonu 20/21 gdzie prowadzi Galand a lewy ma zaledwie 5 bramek.
Masz rację, za rekord Millera nie dają złotej piłki za najlepszego piłkarz . Tylko liga mistrzów i euro2021 się będzie liczyć
LM, Rekord Mullera i Złoty But to dodatkowy handicap dla Lewego. Jedyna szansa żeby francuziki nie wyróżnili Mbappe, który ma x razy większa szansę na ME czy innego Neymara.
Dodatkowy handicap? Nie używaj słów, których nie znasz…
A moze ty sie nie przypierdalaj o slowa ktorych sam nie znasz?
Jak robert rozstrzela psg a potem city to zlota pilke ma w kieszeni.
Zloty but sie liczy. Oprocz tego troche tych pucharow wygra. Mbape ma w reprezentacji role zadaniowa. Francja musialaby znow zaszalec grajac zwykla zorganizowana pilke – nie zrobia tego dwa razy z rzedu. Rowniez nie przewiduje PSG wygrywajacego lige mistrzow, czyli ze zlotym butem i 3-ma trofeami w tym sezonie Lewy ma handicap. Ale jak kolega powiedzial wczesniej dobry turniej to moze stworzyc mozliwosc przekrecenia zlotej pilka nawet w strone Ronaldo, bo Lewy jak czarnoskorzy bokserzy w latach 70-tych, albo nokautuje, albo zawsze przegra.
Dodajmy, ze PSG za Pochetino to nie wyglada jakos ekskluzywnie..
Nie jest to prawda. Ale zgadzam sie, ze rekord jednego sezonu tak wiele nie znaczy ogolnie. Leszcze typu Piatek mieli dobry sezon. Jak czekam nastepne 3 sezony na pobicie glownego rekordu – to znaczy, ze byl na szczycie przez lata.
Od czasów gry w Borussii jest na szczycie Bundesligi, Lewy to jest u Niemców Pan piłkarz a ty pieprzysz o jakiś trzech sezonach. Na hasło Bundesliga mówisz Lewandowski. Co według ciebie miał by jeszcze zrobić? Wielokrotny mistrz Niemiec, wielokrotny zdobywca Pucharu Niemiec,wielokrotny król strzelców, zdobywca i finalista LM, czego ci jeszcze brak do potwierdzenia wielkości Lewego w karierze klubowej? Znajdź choć jeden klub w Europie który by nie chciał by mieć u siebie Lewego, i który by nie zrobił jego pozyskania wielkiego halo. Wiem ze prywatnie można go nie lubić podobnie jak Kryśki lub Messiego ale Wielkim piłkarzem jest.
Jak pobije rekord Muellera to powinien wrócić do Polski i rozprawić się z rekordem Heńka Reymana.
Ale to i za 10 lat zrobi na luziku. Ma czas 🙂
Chyba Obajtek musiał by mu Orlen przepisać żeby się zdecydował na powrót do Polski. To tak jak byś pracował w Apple i zatrudnił się w Polskich Zakładach Telefonicznych.
ależ to musi być dołujące dla innych zespołów, dla VfL szczególnie, to jak na podwórku, dzielimy się na dwie ekipy, po czym do tej teoretycznie słabszej dodaje się dwóch łepków, co akurat obok przechodzili, żeby wyrównać siły. A i tak ci grający z przewagą dostają w papę. Bayern jest w takim gazie, że dziś by pewnie ich w 9 pyknął. Przypomina się 8:0 z Schalke i asysty krzyżakiem…
Niesamowite. Co ten facet będzie miał jeszcze do roboty w Bundeslidze jak uda mu się dokonać tej sztuki 😀 To ze on ciagle pozostaje „na głodzie” sukcesów samo w sobie jest szalone. Świetny mental
Jak to co?
Atak na 365
On to zrobi. Poza tym znow idealny hattrick. Lewa noga, prawa i nie jest super utalntowanym pilkarzem, ale poziom gry glowa to jest top. Tylko on CR7 robia to tak pieknie. Reszta chyba troche zapomniala jak wazny element to jest w grze napastnika.
Pewnym zagrożeniem dla Lewego jest odejście z Bundesligi Hallanda. Nic tak nie mobilizuje jak rywal który chce cię zrzucić z piedestału. Podobnie było w Hiszpanii w rywalizacji Messiego z Krystyną.
ale to jest koleś!
Chyba nie pomyle sie zbytnio jak powiem, ze naprawde niewielu wierzylo w możliwość pobicia 40 goli w jednym sezonie Bundesligi. Przeciez w dzisiejszych czasach to absurd przy zaawansowanych taktykach i sekundzie na reakcje.
Tymczasem Lewy uwierzyl i…i ja tez powoli zaczynam.
Dawaj Robert
Jak Ty wierzysz to rzeczywiście inaczej być nie może. Kibic sukcesu się odnalazł..
Liga jednej druzyny. To ze nikt nie zrobil tego wczesniej, swiadczy o tym, ze nikt tam nie chce isc, bo tak jest atrakcyjna
Liga jednej drużyny, dlatego właśnie mecz z Lipskiem za 2 tygonie jest określany meczem o mistrzostwo
Chlopie, raz na jakis czas pojawi sie tam druga druzyna ktora cos proboje. Tam jest jak w Szkocji, tylko wyzszy poziom ligi, ale jakos nie przyciaga wielkie nazwiska, chyba ze sa juz lekko podupadle, albo w bundeslidze sie wybily. Nie mowie ze to zle, tylko tak to wyglada.
To jest sport, jutro na treningu Lewy może złamać nogę i koniec marzeń. Zostało 8 meczów przy odrobinie szczęścia jest zdolny wyśrubowac ten rekord na długo. Zdrowia Robert. Reszta w twoich nogach i głowie.
Trzeba przyznac, ze powoli ogarnia sie Sane,ale nie mieli dobrego sezonu transferowego. Man u chcial Toliso przed sezonem i trzeba bylo pomoc mu sie pakowac. Sciagniecie Costy, a nie wykupienie Persica tez jest niewybaczlanym bledem. Zaoszczedziloby to im granie w kratke przez pol sezonu.
Niewiarygodne to są osiągnięcia Pana Gerda – MŚ, ME, 3x z rzędu LM, król strzelców wszystkich tych turniejów… z czym do takiego herosa?
Ale polscy kompleksiarze będą w końcu spełnieni. Chociaż ja nie jestem pewien czy „wyobcowania przez Niemców” da się kiedykolwiek pozbyć w tym smutnym narodzie 😛
Spierdalaj śmieszny dudelanżu
Jak w życiu spotykasz Niemców to tez od razu klękasz do robótki, kompleksiarzu?
Zawsze musi sie pojawic jakas menda twojego pokroju i przygryza bo mu sukces rodaka uwiera… TFU!
Jestes pewien ze krol strzelców wszystkich turniejów?
Bo nie bede sprawdzał wszystkiego, ale na szybko to ci powiem ze w 1974 krolem strzelców mundialu był Lato a wicekrólem A.Szarmach.
Sprawdz kto był królem strzelców mundial 1970.
25-20 lat temu podniecalismy się Nowakiem w TSV , Dudkiem w Liverpoolu, Hajto w Schalke i solą ziemi mazowieckiej Olisadebe.Teraz mamy Lewego, Milika, Szczęsnego, Fabiana, Zielińskiego, Piątka, Bednarka i kilku innych chłopaków którzy przy odrobinie szczęścia też będą coś znaczyli w europejskiej piłce.Więc postęp jest widoczny. Jedyne co martwi to pazdzierzowosc Polskiej Ekstraklasy. Ja tam wolałem naszą skorumpowaną polską 1 ligę z rozsypujacymi się że starości stadionami i drużynami pokroju Legii, Widzewa, Wisły,Lecha, GKS, Amiki,Hutnika i Odry. Nazwy drużyn w kolejności zgodnej z grą w pucharach.
Na MŚ 74 nie był królem strzelców, ty pi.erdolony przygłupie.
ale był królem strzelców w 1970 w Meksyku, przygłupie. W ME w 1972 w Belgii, 4x top scorer w ówczesnej „Lidze Mistrzów” (Puchar Europy) w tym jak autor koma pisze – 3x z rzędu. Wszystko się zgadza, a Ty debilu to sprawdź coś najpierw zanim się błaźnisz odpisem.
Inne czasy były,a jednak ja pamiętam te MŚ pamiętam do dziś,ten kurewski Niemiec poza strzelaniem goli nie potrafiący nic więcej,w w wodzie stojącej na boisku raz się urwał i strzelił gola dla tych zawsze gorszych piłkarsko Helmutów.Myśmy mieli zdecydowaną przewagę ,no ale WYŁĄCZNIE STRZELANE GOLE WARUNKUJĄ REZULTAT i od dawna obrzydzają ten piękny w założeniu sport.Prawda jest taka-Niemcy sporo wygrywają ,ale każdy normalny kibic ich nie trawi za tamte czasy ,bo teraz przyznam ,że znacznie poprawili wrażenia wizualne swojej gry.Smutny jesteś człowieku,pozbawionym prawdziwych wartości narodowych nie rozumiesz naszej historii.
Kozak
gerd muller po 26 kolejkach – 31 goli
robert po 26 kolejkach – 35 goli
Pan Pilkarz ROBERT LEWANDOWSKI czeka na negatywne recenzje polskich ekspertow.
He he macie coraz trudniejsze zadanie!!!
BRAWO RL9 BRAWO!!!!!!!!
Ok, 6 goli do pobicia rekordu Gerda, ale myślę sobie: ale by było jakby pobił rekord jednego z nowożytnych kosmitów. Najlepszy wynik Leo Messiego w lidze to 50 goli, Ronaldo to 48. Jasne, jest daleko i pewnie nie do zrobienia. 16 goli w 8 meczach… To by była średnia z kosmosu, na zawsze umieszczająca Lewego pośród największych gwiazd futbolu. Możemy się przekonać w ciągu najbliższych 2 miesięcy, czy Lewy to jeszcze człowiek, czy już przybysz z obcej planety.
Robas na wieki masz u mnie szacunek! Za to ze nie udzielasz wywiadu miernotom z wesz lonowej! Precz z dziennikarskim analfabetyzmem!