Rywal Lecha Poznań w fazie grupowej Ligi Europy żegna się z rozgrywkami. Ekipa Rangers F.C. miała apetyt, by zajść aż do wielkiego finału w Gdańsku, ale już w 1/8 musiała uznać wyższość Slavii Praga.
Mistrzowie Szkocji mieli całkiem niezłą sytuację wyjściową przed spotkaniem rewanżowym. Strzelili bramkę na wyjeździe, remis 1-1 w pierwszym meczu z Czechami był bez wątpienia korzystnym rezultatem, mając w perspektywie rewanż na Ibrox.
Tymczasem Slavia poradziła sobie z drużyną prowadzoną przez Stevena Gerrarda, co jest o tyle większym wydarzeniem, że była to dla niej dopiero druga porażka w sezonie, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Do poprzedniej doszło w połowie grudnia, w meczu Pucharu Ligi Szkockiej z St. Mirren.
Wynik w 14. minucie otworzył Peter Olayinka. Drugą bramkę godzinę później dorzucił Nicolae Stanciu, czym przyklepał awans Slavii. Czesi w tym momencie mieli o tyle łatwiej, że grali z przewagą dwóch zawodników. Z boiska wylecieli Kemar Roofe w 62. minucie i Leon Balogun nieco ponad dziesięć minut później. Szczególnie ten pierwszy przypadek może na dłużej utkwić w pamięci kibiców. Roofe, który na boisku pojawił się ledwie siedem minut wcześniej, z całym impetem kopnął w twarz bramkarza gości, co widzicie na grafice głównej. W wyniku tego starcia Ondrej Kolar musiał opuścić boisko.
Jego zdjęcie, które wrzucił na Twittera prezes Slavii, wygląda bardzo drastycznie.
Rangers F.C. – Slavia Praga 0-2 (wynik pierwszego meczu 1-1)
Olayinka 14′, Stanciu 74′
Villarreal – Dynamo Kijów 2-0 (wynik pierwszego meczu 2-0)
Moreno 13′, 36′
Tomasz Kędziora rozegrał całe spotkanie.
Young Boys – Ajax Amsterdam 0-2 (wynik pierwszego meczu 0-3)
Neres 21′, Tadić 49′
AC Milan – Manchester United 0-1 (wink pierwszego meczu 1-1)
Pogba 49′