To była naprawdę ekscytująca kampania wyborcza, ale ostatecznie skończy się zgodnie z przewidywaniami. Joan Laporta niemal na pewno powraca na stanowisko prezydenta Barcelony. I to powraca z przytupem.
Wyniki głosowania sondażowego przeprowadzonego na próbie aż 4 tysięcy wyborców nie pozostawiają wątpliwości. Najlepiej poinformowani katalońscy dziennikarze także. Cules zdecydowanie wyżej ocenili Laportę niż jego konkurentów:
- Joan Laporta – 58,3% głosów
- Victor Font – 31,3% głosów
- Toni Freixa – 9,3% głosów
Laporta przywrócił Barcelonie chwałę
Joan Laporta był prezydentem Blaugrany w latach 2003 – 2010. Dał się poznać jako niezwykle sprawny polityk i błyskotliwy reformator. Kiedy przejmował klub, znajdował się on w znacznie poważniejszym kryzysie sportowym niż obecnie. Na początku XXI wieku Barca miała nawet kłopoty z zakwalifikowaniem się do Ligi Mistrzów. Laporta na dystansie kilku lat wypromował katalońską ekipę na pozycję numer jeden nie tylko w Hiszpanii, ale w całej Europie. Już w 2006 roku drużyna pod wodzą Franka Rijkaarda sięgnęła po drugi w historii klubu triumf w Pucharze Mistrzów. Potem Laporta odpowiadał za zatrudnienie w roli szkoleniowca Barcy niezbyt wówczas doświadczonego Pepa Guardioli.
Reszta, jak to się mówi, jest już historią. Sukcesy Barcelony za czasów pierwszej prezydentury Laporty:
- 4 mistrzostwa Hiszpanii
- 2 zwycięstwa w Lidze Mistrzów
- zwycięstwo w Pucharze Króla
- 3 zwycięstwa w Superpucharze Hiszpanii
- zwycięstwo w Superpucharze Europy
- zwycięstwo w Klubowych Mistrzostwach Świata
Laporta pełnił też bardzo istotną rolę w procesie transformacji klubu w globalną markę, rzucając na tym polu wyzwanie takim firmom jak Real Madryt i Manchester United. To on dopuścił logo sponsorskie na koszulkach Barcy. Zaczęło się oczywiście od UNICEF, ale potem na trykotach Barcelony zagościły już emblematy sponsorów z Kataru.
Messi jednak zostanie?
Teraz też mnóstwo wyzwań przed Laportą.
Poprzedni prezydent, Josep Maria Bartomeu, doprowadził klub do bardzo kiepskiej sytuacji finansowej i wizerunkowej. Nie pomogła też pandemia koronawirusa. Laporta obiecał, że zrobi wszystko, by utrzymać w klubie Leo Messiego. Sugerował także, że ściągnie na Camp Nou trenera z Niemiec. W domyśle – Juliana Nagelsmanna. Nowym dyrektorem sportowym Barcy może zostać Mateu Alemany. Współpracownikami Laporty prawdopodobnie zostaną również Carles Puyol, Victor Valdes i Jordi Cruyff.
Laporta lubi ruchy ryzykowne i pionierskie. Nie ogląda się na innych, działa z rozmachem. Z jednej strony – takiego człowieka potrzebuje obecnie Barcelona. Z drugiej – biorąc pod uwagę sytuację klubu, jeden fałszywy krok może się skończyć tragicznie.
Będzie ciekawie w stolicy Katalonii.
fot. NewsPix.pl