
weszlo.com / Inne sporty
Opublikowane 27.02.2021 18:32 przez
Sebastian Warzecha
Ten tekst wypada zacząć w jeden sposób. HEHEHEHEHE! Myśleliśmy, że może drugie złoto wreszcie zdobędzie Kamil Stoch. Że może tytuł obroni Dawid Kubacki. Że może Andrzej Stękała włączy się do walki o tytuł. Ale nie, to Piotr Żyła stanął na najwyższym stopniu podium. To Piotr Żyła został czwartym w historii polskich skoków mistrzem świata. Po Stochu, po Kubackim i po czterokrotnie złotym Adamie Małyszu.
Gdybyście powiedzieli nam, gdy Adam Małysz kończył karierę, co stanie się w kolejnych latach, nie uwierzylibyśmy. Za Adama przecież cieszyliśmy się z tego, że inny skoczek wchodził do najlepszej “10” zawodów Pucharu Świata. Za Adama pierwsze zwycięstwa Kamila Stocha były czymś niesamowitym. Za Adama nikt inny nie miał prawa wygrać mistrzostw świata. Wszystkie oczy były zwrócone na niego.
A potem wygrał Kamil Stoch. Potem zdobyliśmy drużynowe złoto. Potem Dawid Kubacki triumfował w najbardziej zwariowanym konkursie w historii. A dziś do tego swoje złoto dołożył Piotr Żyła. Gość, który absolutnie nie był wśród faworytów. Nie tylko ogółem – bo tu królowali Halvor Egner Granerud czy Markus Eisenbichler – ale nawet w naszej kadrze. Piotr stał gdzieś w cieniu, przyczaił się, poczekał.
I zaatakował.
Ale, cholera, jak zaatakował! W obu seriach skakał znakomicie. W pierwszej najdalej – 105 metrów. Nikt, w całym konkursie, tego nie przebił. W drugiej Piotr odpalił 102,5 metra. Tylko Granerud – ostatecznie czwarty – pokonał go o pół metra. Piotr Żyła nie miał dziś szczęścia. Nie polegał na warunkach. Nic z tych rzeczy. On na to zwycięstwo w pełni zasłużył. Był po prostu najlepszy.
Co warto podkreślić – tylko raz w karierze prowadził wcześniej w konkursie w zawodach najwyższej rangi. W Pucharze Świata. Skończył na trzecim miejscu. Pod taką presją jak dziś, tak naprawdę jeszcze nie był. Walczył o najważniejszy tytuł w swojej karierze. Stał już na podium indywidualnego konkursu mistrzostw świata, ale wtedy mógł tylko spoglądać na triumfującego Stefana Krafta. Choć i tak płakał z radości, zdobywając wówczas brąz. Teraz to Karl Geiger i Anze Lanisek – odpowiednio drugi i trzeci – spoglądając w górę mogli zobaczyć Piotra Żyłę.
To jest sensacja, oczywiście. Choć zupełnie inna niż dwa lata temu. Wtedy sensacją było to jak Kubacki (i Stoch) nadrabiali dystans w drugiej serii, korzystając na zmianie warunków. Dziś sensacją jest to, że wygrał Piotr Żyła, którego nikt w gronie faworytów nie wymieniał. Ten Piotr Żyła, który zawsze był gdzieś tam nieco z tyłu, czasem się tylko nieco wychylił. Za Małyszem, Stochem, Kubackim. Jeśli gościł na czołówkach gazet, to raczej przez swoje wypowiedzi i osobowość. Z rzadka przez wyniki, które przecież odnosił naprawdę dobre.
Dziś ma swoją wielką chwilę. Największą w karierze. Nie dziwi, że ryknął po swoim skoku, a potem jeszcze wielokrotnie. Gdy udzielał wywiadu na antenie Eurosportu, miał już zdarty głos. Zaczęło się do pytania o to, czy to spełnienie marzeń. A potem był show Piotra.
– TAAAAK! Ja nie wiem! Dziś jest dobry dzień, ojej, jaki dobry! Wszystko mi wychodziło! Nie do wiary! Ale miałem energii. Na skoczni mówiłem sobie, że nie ma szans, żebym tego nie wygrał, że muszę wygrać [zresztą uśmiechał się już przed drugim skokiem – przyp. red.]. Nie wiem, czy to najlepszy konkurs w moim życiu. Nie pamiętam. Zrobiłem wszystko, co mogłem zrobić, przygotowałem się najlepiej, jak potrafię. Pozdrawiam wszystkich kibiców, szkoda, że was nie ma – mówił. Choć raczej wypadałoby napisać, że krzyczał.
Ale ma do tego pełne prawo. Wielu kibiców przed telewizorami pewnie też to zrobiło.
Piotr, dziękujemy. Piękna to historia. Twoja historia.
Fot. Newspix
Sebastian Warzecha
Opublikowane 27.02.2021 18:32 przez
Powiedzmy otwarcie Sensacja !
Faworyt był jeden, niedpodziankę mogli zrobić inni… wygrał staruszek, weteran !
piekne podsumowanie kariery !
buahahahahaha, granefiut nie wygroł !!!
Jest takie powiedzenie, że głupi ma zawsze szczęście. Żyła nie jest zbyt mądry, wręcz przygłup, stąd medal.
Przyglup to ty jestes!
Ciekawe co na to Justyna Żyła?
Będzie żyła dalej, choć już nie jako Żyła 😉
Może to…
żyłka jej piardła
Będzie żyłowac kogos innego ale juz nie Piotrka.
Kurła, ukradł mi komentarz :((
Chciałem napisać, że nieszanownej pani Justynce dupsko dziś pękło niechybnie ….
Zwłaszcza, jak trafi gdzieś na artykuł ile to Piotr za ten tytuł przytuli 😉
zwiększy alimenty!
Piotrek, wiesz taka głupia sprawa…
Szczerze cieszę się, że to Piotrek został mistrzem świata. Komu jak komu, ale to jemu należało się to mistrzostwo najbardziej. Cudownym momentem było to jak dwóch mistrzow niesie na barkach tego trzeciego, czasem niedocenianego. Wielkie brawa za ten występ.
Pointa…
Przygłupi debil wygrywa w pseudosporcie dla pijanego plebsu. Ale super.
Gratulacje Ppqqw! W jakiej dyscyplinie wygrałeś?
Zawistny dupek Ppqqw przypisuje innym wlasny debilizm.
Kogo interesuje ten sport? Tylko jakiś polaczków. Prawdziwe skoki już nigdy nie powrócą do swoich macierzy, teraz to jakaś solidna popierdółka, wyniki spodziewane, oszukane przeliczniki, sędziowie nieogarnięci itd. Nuda
Ważne że Niemcy przegrywają
“Wyniki spodziewane” w komentarzu po takim konkursie 😉
Kurła, prawda, kiedyś to były czasy, jak sędziowie mierzyli odległość sznurkiem, a jak wiatr był zmienny, to się serię zaczynało i trzy razy. Teraz to nie ma czasów ;(
Ilu chopakow sie w to bawi?
A ilu bawi się w żużel ?
https://www.youtube.com/watch?v=FBWeDjAKXH8
Najlepszy dowcip Żyły
Żyła został piątym a nie czwartym polskim mistrzem świata. Pewnie autor artykułu nie policzył Fortuny ale w tamtych czasach mistrz olimipijski zostawał też mistrzem świata.
Autor wtedy jeszcze nie żył, a jak nie żył to znaczy, że to nieprawda i się nie zdarzyło.
Ile krajów stratuje w tych mistrzostwach “świata”? 5? 7? Nie chce deprecjonować tego ociągnięcia Piotra Żyły, ale jest to sport bardzo niszowy i to, że w naszym kraju ma wielu fanów niczego nie zmienia (w końcu Polacy, to kibice sukcesu i eksperci od każdej dyscypliny, choćby to były podwodne szachy dla 4 osób do góry nogami).
Rozumiem że 20 lat temu była większa konkurencja, dlatego Polak nie wygrywał?
A może byś pomyślał, durniu, z czego ta niszowość wynika? Może między innymi z tego, że to o wiele bardziej niebezpieczny sport niż piłka nożna, więc wymaga większych predyspozycji psychologicznych i większych wyrzeczeń niż futbol? Nie wierzysz? Wyjdź na orlik i zastanów się co czujesz, a potem usiądź na belce i zrób to samo. Ale potem nie zapomnij wyczyścić kupy, jaką zrobisz ze strachu.
Hahaha chyba cię pojebało. Żaden z tych anorektyków sprawnością fizyczną nie dorównuje trzecioligowym piłkarzom.
Naucz się czytać ze zrozumieniem, baranie. Napisał: predyspozycje psychologiczne (prawda, bo to bardziej niebezpieczny sport) i większe wyrzeczenia (również prawda, piłkarz też musi pilnować diety, ale nie musi się głodzić).
Sporty zimowe uprawiają generalnie kraje pólkuli pólnocnej posiadające pasma górskie. Deprecjonujesz sport ze względu na fakt, iż Demokratyczna Republika Konga nie ma naturalnych warunków do jego uprawiania?
Wywiad stulecia po konkursie, ja jeszcze czegoś takiego nie widziałem 🙂
super PIOTREK
Nie zawsze zgadzałem się z Pawłem Zarzecznym, ale miał 100 % racji na temat tej dyscypliny sportu.
A co mówił?
(
Prorok_Lebioda) tego nie wie ale to takie modne powolywac sie na nieboszczyka Zarzecznego.
Wielki mistrz w każdej TV opowiada o wiewiórkach i że sie nażłopał Frugo. Gratuluje sukcesu, ale niesmak z takiego wygranego konkursu, o takiej wadze pozostanie na dłużej. Śmieszny mistrz…