
weszlo.com / Blogi i felietony
Opublikowane 22.01.2021 10:49 przez
redakcja
Wszyscy mówią o zaletach i wadach Paulo Sousy. W Szwajcarii i Izraelu czy na Węgrzech był bardzo dobry, na początku we Włoszech też, ale potem szło mu już gorzej i nie wiadomo, czy poradzi sobie z reprezentacją, skoro nie ma w tej kwestii wielkiego doświadczenia. A taktyka? Lubi grać na trzech obrońców. Czy my będziemy tak potrafić? I tak dalej, i tak dalej. Ja powiem inaczej: mnie już cieszy fakt, że chłop powinien znać Bereszyńskiego i wiedzieć, że to prawy obrońca, a nie lewy.
Tyle na początek wystarczy.
Oczywiście trochę żartuję, ale z przyjściem Sousy wiąże trochę nadziei na zwykłą normalność. Chciałbym wiedzieć, kto w naszym zespole jest pierwszym bramkarzem, jak wygląda podstawowy środek pola, wreszcie – jak mówię – chciałbym widzieć prawonożnych defensorów na prawej stronie, a lewonożnych na lewej. Zielińskiego, który podaje do napastników, a nie do stoperów. Jednym zdaniem: byłoby sympatycznie, gdyby ta drużyna miała ręce i nogi.
Cholera wie, czy Sousa rzeczywiście osiągnie jakiś sukces i za 10 lat będzie przez niektórych wspominany jak Beenhakker w momencie, gdy kadrę obejmie Polak, którego największym osiągnięciem będzie – strzelam – szóste miejsce w Ekstraklasie z Podbeskidziem. Jeśli myśleliście, że powiem wam dziś: to beznadziejny wybór albo to zajebisty wybór, to sorry, ale nie.
Nawet nie wiem, czy osiągnie więcej niż Brzęczek! Wiele wskazuje na to, że tak, ale jeśli nie powalczy z Anglią, jeśli nie wyjdzie z grupy Euro, albo wymęczy tam trzecie miejsce i oklep w 1/8, to powiem: trafił nam się portugalski Brzęczek.
Dzisiaj wolę powiedzieć o dwóch innych sprawach. Po pierwsze dobrze, że Boniek w końcu uświadomił sobie prostą kwestię: w Polsce nie ma obecnie trenera, który mógłby wziąć tę robotę. Nie ma i już. Jeśli ktoś przespał ostatnie lata, to przypominam, że próbowaliśmy kilku i tylko jeden sobie w miarę poradził, chociaż już mundial przegrał z kretesem. Poza tym jak pisałem w poniedziałek – na wstępie zostałby zabity śmiechem. I przez opinię publiczną, i przez piłkarzy.
Dzisiaj potrzebowaliśmy gościa, który wchodzi do szatni i od początku jest autorytetem. Ja wiem, że taki Papszun ten autorytet by sobie zbudował z biegiem czasu, ale dziś tego czasu nie ma. Na wstępie już musi być efekt i pewnie Sousa nie daje takiego, jaki sobie wyobrażaliśmy jeszcze przed jego nominacją, ale jednak dwukrotny zdobywca Ligi Mistrzów to inna półka niż kapitan reprezentacji olimpijskiej, który grał z Czerczesowem. I dobrze tańczy, czy coś w tym stylu.
Ponadto nie lekceważyłbym tego, że Sousa będzie miał w dupie to, co o nim napiszą. Brzęczek nie miał. Chciał walczyć, uderzał nawet w Michała Pola, a jeśli selekcjoner uderza w Michała Pola, to wiadomo, że nie trzyma ciśnienia. Sousa będzie patrzył na nas może i z góry, ale też może jest to teraz wszystkim potrzebne.
A druga rzecz – cokolwiek Boniek mówi, jakkolwiek zaprzecza, dziś bierze na siebie sporą odpowiedzialność. To po prostu druga strona medalu. Sousa nie będzie się przejmował krytyką, a to wskazywał jako plus sam Boniek, natomiast jeśli mu nie pójdzie, po prostu wyjedzie i zapomni o Polsce. Będzie miał ją w dupie. A Boniek w naszej rzeczywistości jednak zostanie, nawet jeśli zabarykaduje się w Rzymie. To on zbierze po głowie za ten ewentualnie nieudany wybór. Nikt inny.
I wierzcie mi, on o tym doskonale wie.
WOJCIECH KOWALCZYK
Opublikowane 22.01.2021 10:49 przez
Panie Wojciechu, zgadzam się co to obecnej sytuacji Bońka. Natomiast co do możliwości objęcia kadry przez P. Trenera Papszuna to jak z wprowadzaniem młodzieżowców do Zespołu. Kto potrafi ten potrafi i dałby radę nawet teraz. Niemiej uważam, że na dziś nie byłby tą praca zainteresowany.
Papszun, zresztą jak i Fornalik to świetni trenerzy, jedna rzecz ich łączy, dzięki codziennym treningom ich podopieczni stają się z dnia na dzień lepsi. Jednakże, w kadrze nie ma czasu na budowanie, gruntowne zmiany, zgrupowanie trwa kilka dni i trzeba coś z tego zrobić.
Bzdura. Przykład Fornalika, który osiągał sukcesy z Ruchem(teraz z Piastem), a w kadrze nie dał sobie rady najlepiej obrazuje, że bycie trenerem klubowym, a bycie selekcjonerem to dwie różne sprawy.
„ Niemiej uważam, że na dziś nie byłby tą praca zainteresowany” – już widzę, jak dla Lewego, Glika, Zielińskiego itd. Papszun byłby autorytetem 🙂
Niech najpierw popracuje w klubie(Legia, czy Lech), gdzie będzie musiał zmierzyć się z wysokimi wymaganiami ze strony działaczy, a przede wszystkim kibiców.
Po co ma pracować w ległej no jego klub jest po prostu lepszy od tego śmiesznego klubiku
Papszun to ligową gwiazda.Z beniaminka zrobił najlepszy klub w kraju i grają pięknie dla oka czego o ległej czy leszku powiedzieć nie da.
Oni wszyscy sa slabymi lub bardzo slabymi trenerami!!! Ty nie patrz na to ze ktos zdobywa mistrzostwo polski nawet i jest w ten sposob fachowcem!!! On okazal sie lepszy od podobnych jemu. Czyli jeszcze slabszych trenerow!!! Byle jaki zespol w pucharach weryfikowal brutalnie i Fornalikow i Michniewiczow i nie mal wszystkich pozostalych!!!
Zaden z nich nie zna sie na obecnie stosowanych srodkach ktore czy w formie taktyki czy w jakiejkolwiek innych sa decydujace by odnoscic zwyciestwa nawet z nieco silniejszymi od siebie!!! Ku,rwa czesto odpadaja z duzo slabszymi od siebie!!
Dobry fachowiec nie pracuje w lidze peryferyjnej.Ostatnim z nich byl Czerczesow.
Nie doceniamy roli jaka odgrywa trener-fachowiec dla danego zespolu i jego decydujacej roli w zbudowaniu mocnego zespolu jaka spelnia.!
Przykladow jak trener-fachowiec potrafi podniesc poziom gry pojedynczych zawodnikow a co za tym idzie calego zespolu jest przeciez mnostwo!! (Klopp czy Flick z najnowszej historii pilki chocby).
Portugalczyk nie będzie drugim Brzęczkiem ponieważ brzęczek zapracował sobie na miano nieudacznika przez dwa i pół roku pracy selekcjonera. Portugalczyk ma mało czasu żeby zdobyć takie miano.
No nie wiem. W ciągu roku może spieprzyć Euro i eliminacje MŚ. I kto wtedy będzie gorszym nieudacznikiem? Czas pokaże. Łatwo nie będzie miał. Polacy za granicą grają coraz gorzej lub w coraz słabszych klubach.
I to jest mądra analiza sytuacji, a nie jakieś kompletnie nie istotne dzisiaj, podkreślam dzisiaj !!!, pastwienie się nad Bońkiem. Czy przyzna się do błędu i winy, czy się nie przyznał, czy można było wcześniej czy nie, itd. Przecież dla każdego kto ma choć trochę rozumu to jest jasne że zwolnienie Brzęczka to przyznanie się do błędu ! Powiem więcej, gdyby nie chciał się przyznać do tego Boniek, to nie byłoby zmiany trenera, trwał by w tym, po nieudanym euro i tak odchodzi z PZPN. Krótko mówiąc mógł zachować się komfornistycznie, przetrwał największą krytykę w listopadzie, a w sierpniu i tak mnie już nie będzie. Uznał jednak że ważniejsze jest dobro tego zespołu i zmienił, za co mu dziękuje ! Uważam że ten zespół ma nieprawdopodobny potencjał, wierzę że z trenerem który wytrzymuje presję i będzie partnerem dla zawodników, jesteśmy w stanie w czerwcu świętować sukces ( co najmniej 1/4). Dla Sousy to też może być moment być albo nie być, jeśli mu się nie uda to może zapomnieć o odbudowaniu kariery trenerskiej, uważam że „głodnego” nam trzeba było.
Kolejnym selekcjonerem powinieneś zostać Ty 🙂 W szatni lałbyś wszystkich pałą po garbach, a jakby dobrze się sprawowali to rozpalałbyś grilla i przynosił dobry wurst dla rozluźnienia atmosfery.
Panie Paczul. Weź pan słuchaj uważniej Kowala, analizuj i nie pisz glupot. Czy to znowu wtedy byla aż taka różnica grać w Realu czy Tirolu?
Ja oczekuje gry w pilke nie udawania grania w pilke. Oczekuje podejmowania inicjatywy a nie stania i przesuwania 10 zawodnikami za linia pilki – czyli krotkomowiac biernosci.
Uwaga, zdradzam taktykę trenera Sousy:
„No polaczki, to się robi tak i tak ale wy tego nie potraficie”
– co ku*wa? my nie potrafimy? Lewy ,potrzymaj mnie bidon…
Ja od Wojtka oczekuje zeby sie najlepiej na żaden temat nie wypowiadał.
to na chuj to czytasz ?
Portugalski Brzęczek?Nasz były selekcjoner nawet nie pracował nigdy za granica!Kariera piłkarska też marna.
Znaczy ja powiem tak…
Ja oczekuje od trenera Sołzy jednego. Jednego. Oczekuje jednego. Żeby umiał wykorzystać potencjał najlepszego piłkarza świata w plebiscycie UEFA i Przeglondu Sportowego czyli Ereldziewieńć.
Nie rozumiem to ma być reprezentacja Polski czy reprezentacja Lewandowskiego? Ja bym sobie życzył, żeby Sołza wykorzystał potencjał drużyny a nie jednego zawodnika, bo nie widziałem żeby jeden zawodnik cokolwiek wygrał. Nawet Messi jak targał Argentyne na plecach do finału MŚ to nie wychodził sam tylko wychodzili w jedenastu. Fakt, że gdyby ktokolwiek w tej drużynie poza kontuzjowanym Di Marią umiał w piłkę cokolwiek więcej niż przeszkadzać to by byli mistrzami świata. Z całym szacunkiem do osiągnięć Lewandowskiego nie jest on Messim.
Bo przecież wcale Aguero Higuain Biglia Otamendi Rojo i z 50stu innych graczy, grających dla Argentyny w ostatnich latach, światowego formatu piłkarzy nie potrafi grać w piłkę!!!
„A Boniek w naszej rzeczywistości jednak zostanie, nawet jeśli zabarykaduje się w Rzymie. To on zbierze po głowie za ten ewentualnie nieudany wybór. Nikt inny.
I wierzcie mi, on o tym doskonale wie.”
ta, jasne. Boniek już sobie znajdzie winnego. np dziennikarzy którzy chcieli wywalić brzęczka
kibiców którzy chcieli zagranicznego
piłkarzy, którzy specjalnie grali słabo
tyle możliwości
Co by nie mówić nowy trener ma przejebanie trudny początek eliminacji.
Jeśli przegra na wyjeździe z Węgrami i Anglią to od samego początku trafi pod ostrzał polskich ekspertów od wszystkiego.
Dla mnie sukcesem będą 4 punkty w marcu i 4 punkty w grupie na euro – brałbym to w ciemno.
Myślisz, że Piechniczek rozpala kominek w Wiśle, a Janek Tomaszewski szykuje już listę oczywistych wad trenera, których tylko dyletant by nie widział, gdy go zatrudniał? Zresztą Tomaszewski już Sousę skrytykował, więc z pewnością się wkrótce kreatywnie rozwinie!
Zdania nie zmieniam. Błędem było przede wszystkim uczynienie Brzęczka selekcjonerem. Zrobił i tak więcej, niż się obawiałem, że zrobi, bo wywalczył awans. Jasne, miał farta, ale wywalczył. Niestety na drużynę nie dało się patrzeć i to nie tylko wina zawodników, bo osobiście uważam, że tej drużynie brakowało pomysłu. Raz grali tak, raz inaczej, raz jeszcze inaczej. Zero spójności, a „Krystian, próbuj” stało się w zasadzie mottem tej kadry. Boniek wykreował kilku reprezentantów, to z pewnością na plus, ale wizji nie miał żadnej. Zero własnego sznytu, którym powinna się charakteryzować prowadzona z pomysłem drużyna. Czy Boniek słusznie go zwolnił? Nie wiem, mam wątpliwości, ale głównie z powodu nie tej decyzji, ale momentu jej podjęcia. Boniek wezwał straż pożarną nie wtedy, gdy pożar się zaczął, ale jak już się dobrze rozprzestrzenił. Strażak przyjechał, ale cholera wie czy odpowiednio dobry i czy da radę to ugasić, czy starczy mu czasu zanim wszystko zmieni się w zgliszcza.
Co myślę o Sousie? Oczywistą rzeczą, że nie przyjdzie żaden trener z wielkim nazwiskiem. Niektóre wymieniane kandydatury wywoływały tylko śmiech. Na liście to chyba Kloppa brakowało, bo nawet Tuchela gdzieś widziałem. Mamy więc Sousę i miejmy nadzieję, że nie okaże się Sa Pinto A.D. 2021. Czasu jest mało, więc tak jak Kowal liczy na normalność, tak ja bardzo liczę na czutkę trenera. Wiele rzeczy wypracować się nie da, w zasadzie niemal nic, zatem mam nadzieję, że zwyczajnie zadziała trenerska intuicja. Dodając do tego efekt nowej miotły, to może, mooooooooże coś to da. No bo jeśli zmieniliśmy trenera, generalnie mało kto się tym zmartwił, a okaże się, że gramy tak samo albo gorzej, to już nawet nie pomoże pokutny wór i piesza wędrówka do Canossy. Trzeba będzie raczej zaorać.
To można uważać nie osobiście?
Nie jestem redaktorem weszło. Nie biorę kasy za teksty, więc lapsusy mam prawo popełniać ;P
Michała Pola chciał brutal uderzyć? całe szczęście że zamieniliśmy go na gościa, który w życiu nie uderzyłby dziennikarza 😛
Spokojnie, Kosecki by obronił i pewno by krzyczał, dajcie mi tego, co uderzył mojego Pana z długimi włosami.
No właśnie, mówią, że Sousa nie będzie się przejmował opiniami bo nie za polskiego. Węgierskiego też nie znał a walnął tam dziennikarza.
No Kowal.. Niektórzy będą niezadowoleni że stwierdziłeś że w Pl nie ma trenera na kadrę… 711..
Michał rośliną w niego rzuci i pustą butelką po whisky.
Czesiek wykona telefon do szefa.
Dobra uwaga:-)
Sousa jest szanowany przez cały futbolowy świat . Za doskonałą karierę piłkarską i za warsztat trenerski. Jedynie w groteskowej Polsce Janusze futbolu będą się zastanawiać czy jest wart więcej od Brzęczków i Fornalików.
.
Kowal pozdrów swoich kolegów z Kanału.
Wczoraj przy pytaniu Borka ustawili się wszyscy do kamerki i wyglądali, jak trzy dzbany.
Kowal pozdrów swoich kolegów z Kanału.
Wczoraj ustawili się do kamerki z głupimi uśmiechami i wyglądali, jak trzy dzbany.
Oczywiście pytania delikatne, tak żeby rudy prezes nie nakrzyczał.
Sam Sousa choćby nie wiadomo jak się sprężał – nie da rady . Boniek w końcu powinien porozmawiać po męsku z paroma naszymi kadrowymi wodzirejami ( nie mam tu na myśli tylko Lewego ) i uzmysłowić im że finały wielkiej piłkarskiej imprezy to nie okazja do odświeżenia znajomości i miłego spędzenia czasu w gronie kolegów .
Bo , mam wrażenie , że we wszystkich ME czy MŚ w których graliśmy od 2002 roku mobilizacja grajków znikała w momencie wywalczenia awansu do samej imprezy
Ja osobiście chciałem dodać, że treningi reprezentacji można obejrzeć u mnie na rzutniku oraz druga sprawa jest taka, że nie teraz ale po remoncie, bo babcia za kotarą ma tonę gipsu do wypierdolki. 😀
Jeszcze jedna ważna sprawa, bo ktoś tam ostatnio się sapał że mój wujek Stanley rodowity Stańczyk tj. Amerykańczyk Polonijny obsrał zbroję przed walką z Najmanem. Pragnę poinformować każdego tutaj zebranego, że nie istnieje żadna relacja rodzinna lub inna między mną, a p. Stanleyem, mimo że dzierżymy to samo nazwisko rodowe tj. Gill jak Bogusław Gill z portalu Pilka Na Okraglo. Pozdrawiam.
Kiedyś zdarzyło mi się podpalać czarny proch, który rozsypałem wcześniej przy okazji marszu ulicą Jajeczną w Gliwicach, to były piękne chwile w moim życiu z towarzyszącym mi Sebastianem Mingą oraz Bogusławem Gill.
W Gliwicach nie ma ulicy jajecznej.
Nie rozumiałem Bońka kiedy bronił się przed zwolnieniem Brzęczka, kiedy reprezentacja grała „piach”, czyli praktycznie zawsze. Nie rozumiem za bardzo i teraz, kiedy go zwolnił na dwa miesiące przed ważnymi meczami. No ale dobrze! Myślę, że z tymi piłkarzami których mamy możemy grać tylko lepiej, bez względu na to kto będzie ich prowadził. Mam tylko trochę słabe skojarzenia z portugalskimi trenerami, bo już jeden taki nie dawno w Polsce był. Myślałem, że Boniek podjął decyzję o zwolnieniu Brzęczka, bo wolny jest Gianpaolo i się przeliczyłem.
Jest pewien polski trener,który ma doświadczenie na arenie międzynarodowej i tam nie przepadł.Z polskim klubem w pucharach robił wyniki ponad stan.Mało tego ma prowadził niejedną reprezentację i to z sukcesami.Jako piłkarz reprezentacji Polski zdobył dwa medale wielkich imprez o czym nasi grajkowie niestety mogą pomarzyć.Ten człowiek to Henryk Kasperczak może jego czas już przeminął ale aż dziwne to,że z takim CV przez tyle lat nie poprowadził naszej repry.
ale Kasperczak był spoza układu czerwonych leśnych dziadków.
Kasperczaka chciał Lato, ale pod wpływem opinii publicznej rzucił na końcu Smudą na którego było wtedy wielkie ciśnienie. To było „jak chcecie to macie” i Lato miał niestety rację.
Jeżeli ktoś zajmie 6. miejsce w ekstraklasie z Podbeskidziem, to wcale nie będzie złym trenerem! 😉
W sumie to się zgadzam.
Nie potrzeba tu magika czy cudotwórcy. Wystarczy dokonać dobrej selekcji zawodnków, odpowiednio ustawić ich pod taktykę i zadbać o to by zawodnicy dokładnie wiedzieli co mają robić. Selekcja, ramy taktyczne i komunikacja.
Na pozostałe elementy i tak nie ma czasu podczas krótkich zgrupowań i wie to chyba każdy.
Nie znaczy to, że przyniesie to na pewno sukces, ale przynajmniej będzie się wiedziało, że zrobiło się to co należy.
Muszę przyznać że do końca nie rozumiem zmiany trenera. Mam na myśli czas oraz osobę.
Dobra Wegrow pojedziemy , Anglikow sie nie boje remis da rade tam ugrac
Gorzej w Euro:Hiszpanii nikt w grupie nie ugryzie-inna dyscyplina
Szwecja-i tu jest glowny przeciwnik z ktorym bedziemy sie potykac-czy zremisujemy/wygramy?-powiem tak – Zlatan w formie plus solidne drewno na kazdej pozycji-to tak jak u nas tylko ze mamy lepszego bramkarza a oni obrone.Nic wszystko zalezy od tercetu Lewy-zielu-milik , jak oni beda w formie to cos strzelimy drwalom z polnocy(dobrze ze to nie hokej:-)
Panie Wojciechu, gra na trzech obrońców oznacza grę przeciwko trzem. Jak trzej muszkieterowie wyjdą przeciw nam, czterem, dwaj, sam na sam.
Kowal , dobrze tańczyłeś i nie przeszkadzało Ci to w byciu piłkarzem
Co do objęcia funkcji trenera przez Papszuna to przypomina mi nominację A. Piechniczka przed mundialem w Hiszpanii. Ciekawy mógłby być projekt.