Ach, giełda nazwisk. To kochamy najbardziej. Za każdym razem, kiedy tylko pojawi się gdzieś wakat, zawsze, gdy zwolni się jakiś stołek, rusza cała karuzela potencjalnych następców. Mniej lub bardziej realnych, czasami wyjętych z kosmosu, ale – jak wiadomo – w każdej plotce jest ziarno prawdy. Dlatego rzuciliśmy okiem, jak szanse na zajęcie miejsca na ławce trenerskiej naszej kadry widzą bukmacherzy. Czyli ludzie, którzy kierują się w swoich wyliczeniach rozumem, a nie sercem.
Zakłady na to, kto zastąpi Jerzego Brzęczka, można stawiać u dwóch naszych partnerów – w eWinner lub w Superbet. Ci legalni bukmacherzy przygotowali szeroką ofertę, w ramach której możemy postawić na:
- konkretne nazwisko
- wybraną narodowość
To nie przeciągajmy, co w trawie piszczy zdaniem buków?
MARCO GIAMPAOLO – KURS 5.00 W EWINNER!
Mimo że we wczorajszym programie specjalnym w „Kanale Sportowym” Krzysztof Stanowski zdementował informację o możliwym zatrudnieniu Marco Giampaolo, pozostaje on faworytem bukmacherów. eWinner oferuje nam bardzo wysoki kurs na to, że to właśnie były trener Torino, Milanu czy Sampdorii zostanie kolejnym selekcjonerem. Skąd ta pewność?
Zastanówmy się. Może stąd, że prezes Boniek może zaprzeczać, ale przed chwilą zaprzeczał też chęci zwolnienia Jerzego Brzęczka.
Bukmacherzy dopuszczają więc opcję zastosowania zasłony dymnej. Pamiętają przy tym o słowach prezesa PZPN na temat Giampaolo. – Jest wyjątkowy, to jeden z najlepszych taktycznie trenerów, o ile nie najlepszy – komplementował szkoleniowca Boniek, o czym przypomniał wczoraj na Twitterze Bartek Szulga. A że Giampaolo od pewnego czasu jest w trenerskim dołku i właśnie stracił drugą pracę po kompletnej klopie?
Cóż, chyba już się przekonaliśmy, że to nie umiejętności decydują o tym, komu przypada posada selekcjonera.
GIANNI DE BIASI – KURS 6.50 W SUPERBET!
Drugi z faworytów? Jakżeby inaczej – Włoch. W dodatku taki, który co jakiś czas przewija się w przewidywaniach. De Biasi już raz miał być blisko stołka selekcjonera naszej kadry. Może to trochę niepokoić, patrząc na średnią punktów w jego ostatnich siedmiu trenerskich przygodach…
- 1.00
- 1.00
- 1.31
- 1.09
- 1.09
- 0.93
- 1.29
Natomiast dwie rzeczy są niepodważalne. Po pierwsze – ma doświadczenie z pracy z reprezentacją. Prowadził kadrę Albanii, teraz pracuje z drużyną Azerbejdżanu. Po drugie: jak z takimi zespołami mógł wykręcić coś więcej? Czy to przypadek, że Azerowie nie strzelili bramki od pięciu meczów? Nie za bardzo. Czy to szok, że Albania nie wyszła z grupy na EURO? Nie, szokiem było to, że w ogóle tam pojechali. A potem wygrali mecz.
W każdym razie De Biasi przewija się w kuluarach często, więc i bukmacherzy cenią go wysoko.
LUCIEN FAVRE – KURS 7.50 W EWINNER!
Mimo że Lucien Favre jeszcze nigdy nie prowadził reprezentacji narodowej, jego notowania stoją całkiem wysoko. Co ciekawe – w dużej mierze za sprawą tego, że dobrze zna się z Łukaszem Piszczkiem. Na tyle dobrze, że ten mógłby zostać jego asystentem i pomóc w szybkim zaznajomieniu się z szatnią. Brzmi absurdalnie? Przypominamy, że ostatnim selekcjonerem kadry był były trener Wisły Płock, Rakowa Częstochowa (ale jeszcze nie tego Rakowa) i GKS-u Katowice.
NAJLEPSZY Z POLAKÓW? ADAM NAWAŁKA – KURS 15.00 W SUPERBET!
Powrót króla. Tak moglibyśmy najkrócej skomentować ponowne zatrudnienie Adama Nawałki. Owszem, pamiętamy, w jakich okolicznościach żegnał się z kadrą. Znamy jego błędy i słabe strony. Natomiast ma jeden, bardzo ważny atut. Przynajmniej dla Zbigniewa Bońka.
To on dostarczył prezesowi PZPN sukcesy.
Dzięki Nawałce Zbigniew Boniek żył w krainie mlekiem i miodem płynącej. Żaden inny prezes od dawna nie funkcjonował w rzeczywistości, w której drużyna narodowa była o krok od czołowej czwórki Mistrzostw Europy. Żaden inny szef związku od dawna nie mógł cieszyć się z niepohamowanego optymizmu przed mundialem. Albo inaczej – w miarę uzasadnionego optymizmu.
Adam Nawałka od dawna jest bezrobotny. Nie wyszło mu w Lechu Poznań, gdzie jego fanaberie przyjęto z mniejszą sympatią niż w PZPN-ie. Według medialnych doniesień odrzucał także liczne oferty z zagranicznych klubów. Najwidoczniej w klubie pracować już nie chce. A skoro kadra jest w momencie krytycznym, to prezes może zechcieć sięgnąć po sprawdzone środki.
SRECKO KATANEC – KURS 20.00 W EWINNER!
– Był bardzo poważnym kandydatem po Adamie Nawałce. Kończył karierę w Sampdorii, mówi po włosku… Jest trenerem reprezentacji Iraku, jest w grze o mistrzostwa świata. Kontrakt mu wygasa w czerwcu 2021, Irak jest w drugiej fazie eliminacji do mistrzostw świata – wyliczał wczoraj Tomasz Smokowski. Faktycznie, Słoweniec wydaje się całkiem prawdopodobną spośród zaskakujących opcji. Choćby z powodów wymienionych wyżej. Choćby dlatego, że Zbigniew Boniek lubi zaskoczyć, a nie ma co ukrywać – o nim nikt by nie pomyślał, gdyby nie sugestia współwłaściciela „Kanału Sportowego”.
Katanec to wręcz zawodowy selekcjoner. Dwukrotnie prowadził już reprezentację Słowenii. Do tego pracował w trzech innych krajach:
- Macedonii
- ZEA
- Iraku
Dwukrotnie wprowadził Słoweńców na wielką imprezę, choć uczciwie przyznamy – ładnych parę lat temu. W 2000 roku dostał się na EURO, dwa lata później pojechał na mundial. Ostatni sukces? Niewielki, ale jednak. Wyjście z grupy Mistrzostw Azji 2019 z Irakiem, który jednak został pokonany na starcie rundy pucharowej przez faworyta z Kataru.
WŁOCH – KURS 1.45 W SUPERBET!
– Tego, tego… Włocha! Dawaj Włocha! Tego, tego… Za Brozia! – legendarny już cytat Janusza Wójcika zyskał drugie życie. Wiadomo, jak bardzo prezes PZPN ceni włoskich trenerów. Sam skończył elitarną szkołę w Coverciano, więc wie, co to znaczy wynieść z niej cenne doświadczenie. Zresztą i znajomości Zbigniewa Bońka na włoskim rynku sugerują właśnie ten kierunek. Przecież Włochy to nie tylko De Biasi i Giampaolo. To także szereg mniej lub bardziej realnych kandydatów.
- Roberto Donadoni
- Walter Mazzarri
- Luciano Spaletti
- Massimo Carrera
Włoski rynek jest na tyle duży, że można na nim wyłapać nawet mniej znanego trenera, który wcale nie będzie przypadkowo przechodził z tragarzami. A Włosi bardzo chętnie pracę w kadrze podejmą, wszak w ostatnich latach chętniej wystawiają nos za Italię.
NIE WŁOCH I NIE POLAK – KURS 2.75 W SUPERBET!
A może jednak nie Włoch? Superbet rozważa i taką opcję. Mało tego – dodaje w niej, że jeśli nie Włoch to niekoniecznie Polak. Czyli mamy piękny zakład z wysokim kursem na to, że selekcjonerem będzie kto inny. Szwajcar, Niemiec, Szwed, Belg… Duża dowolność, więc możecie puścić wodze fantazji!
fot. Newspix
