
weszlo.com / Anglia

Opublikowane 29.10.2020 11:22 przez
Paweł Paczul
Jedna Wenta to 15 sekund, jeden Najman to… jak mrugnąć dwa razy, w każdym razie niedługo, a jeden Grosicki to 21 sekund, czyli tyle, o ile spóźniono się z przesłaniem dokumentów, by dopiąć transfer do Nottingham. Jak ustalił Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl – cudów nie ma, nikt nagle nie pozwoli Grosickiemu zmienić zespołu i zawodnik przynajmniej do stycznia musi zostać w West Bromwich Albion.
WIECZNIE SPÓŹNIONY
Tak jak Kamila lubimy i doceniamy, bo dał wiele reprezentacji, a w Europie zrobił przyzwoitą karierę, tak kompletnie nie rozumiemy poczynań piłkarza i jego agentów. Regularnie zabierają się za robotę w ostatni dzień okienka transferowego, jak gdyby wówczas przypominali sobie: oho, trzeba działać. Wszyscy pamiętamy przecież na przykład sagę z przejściem Polaka do Burnley. Wtedy ucierpiał „Przegląd Sportowy”, rzucając okładkę potwierdzającą transfer, gdy transferu nie było, ale teraz najbardziej ucierpiał sam piłkarz.
Gdyby został zawodnikiem Nottingham, miałby właściwie pewność gry w wyjściowej jedenastce. Po pierwsze Grosicki jest na poziomie Championship ceniony – nigdy nie zszedł tam poniżej dwucyfrówki w zsumowanej liczbie goli i asyst, ba, w sezonie 18/19 przekroczył nawet barierę dwudziestu oczek w kanadyjce. Po drugie Nottingham go potrzebowało. Zespół gra słabiutko, nie wygrywa, po ośmiu kolejkach ma ledwie sześć punktów i tylko pięć strzelonych bramek. Jasne jest więc, że wymagają wsparcia w ofensywie, a konkretny Grosicki byłby wsparciem nieocenionym. Tyle że nie będzie.
Zostaje w WBA i tutaj o wyjściowej jedenastce może właściwie pomarzyć. Zdaniem Włodarczyka Bilić obiecał piłkarzowi, że jeśli ten zostanie w klubie, to zgłosi go do rozgrywek Premier League, ale od bycia zgłoszonym do grania, droga jest cholernie daleka.
NIECENIONY W WBA
Już na poziomie Championship Polak nie był tam specjalnie ceniony. Tylko cztery razy wyszedł w pierwszym składzie, a dziesięciokrotnie podnosił się z ławki. Poza dobrym okresem w lipcu, kiedy w trzech meczach dał dwie asysty i gola, nie przynosił zespołowi konkretów. No i po awansie rzeczywistość okazała się dla Grosickiego jeszcze bardziej brutalna.
Tylko raz zaproszono go na ławkę rezerwowych w Premier League. W EFL Cup dostał 55 minut z czwartoligowcem, ale gdy w kolejnej rundzie los skojarzył WBA z przedstawicielem Championship, to Grosickiego nie było nawet na ławce.
I teraz wraca po nieudanej próbie odejścia: jak wierzyć w regularną grę?
Na skrzydła WBA ściągnęło przecież między innymi Dianganę i Pereirę. Pierwszy kosztował przeszło 13 baniek, drugi ponad osiem. Trudno będzie Grosickiemu rywalizować, tym bardziej że obaj są względnie młodzi i WBA może na nich jeszcze zarobić, a na 32-letnim Polaku niezbyt.
Jakąś nadzieją mogłyby być wyniki ekipy Bilicia, bo ta jeszcze nie wygrała w Premier League ani jednego meczu, natomiast czy Chorwat mógłby dostrzec w skrzydłowym zbawcę, który odmieni los zespołu? Przykład epizodu Grosickiego w Hull na poziomie elity pokazuje, że raczej nie ma podstaw.
Ale nawet jeśli Grosicki ugra kwadrans w jednej kolejce, 10 minut w drugiej… To nie jest regularne granie.
No i kadra ma problem. Milik nie gra i do zimowego okienka na pewno nie będzie grał. Grosicki nie gra i wątpliwe, by grał. Można gadać, że będą trenować więcej indywidualnie i trzymać formę fizyczną, ale gdyby to było takie proste, futbol wyglądałby nieco inaczej.
Cóż, pozostaje wierzyć, że zimą przed Euro, Grosicki jednak zmieni klub. I zabierze się za te przenosiny szybciej niż w Deadline Day.
Fot. FotoPyk

Opublikowane 29.10.2020 11:22 przez
Turbodzban w najlepszym wydaniu.
co z tym facetem jest „nie tak”, że zawsze robi wszystko na ostatni dzwonek? poprzedni transfer tez taki był, jeszcze poprzedni też .. do ostatniego momentu czekali wszyscy na grosika, co podpisze i czy zdąży… albo agent w d*** kiepski albo on sam nierówny pod deklem, ze na nic nie potrafi sie zdecydować wcześniej? przecież to nie jest wyjście na autobus tylko kontrakt na kolejne lata… tylko śmiech i nie żal czlowieka z takim podejsciem
No kto by się spodziewał. xDDD W ogóle mi go nie szkoda.
Jak się na takiego zawodnika jak Grosik, to trzeba mu zapewnić projekt sportowy na odpowiednim poziomie. Na początek na atak kupić Lewego z Bayernu, Grosik biegnie, podaje zewniakiem i gol. Potem, aby zabetonować lewą stronę, kupiłbym tam jakiegoś dobrego prawonożnego obrońcę, aby odciążał Grosika, żeby ten mógł się skupić na zadaniach ofensywnych i nie musiał nawet myśleć o przekraczaniu linii środkowej. Wziąłbym mistrza świata Pavarda albo kogoś z genialnych bocznych obrońców Liverpoolu. Do tego na drugie skrzydełko Quasresmę, ten też ma świetnego zewniaka, nie tak dobrego jak Grosik, ale nadal trzyma poziom. Dokupić Benzeme do gry kombinacyjnej i tej siły już nie powstrzymacie.
Słuchaj Bilić, to ja mam cię uczyć budowania drużyny? Odpal livescore’a i sprawdź wynik meczu z Finlandią, thanks me later.
Jak się na niego patrzy i go słucha, to wiecznie opóźniony to jest od małego. Nawet z doborem żony, bo wcześniej zdążyło ją posprzątać pół piłkarskiego Poznania. Wiecznie spóźniony…
Nie gra = nie jest powoływany. To powinno być jasne i klarowne, ale i tak Brzęczek będzie go powoływał, plując w twarz innym Polakom na tej pozycji, co grają regularnie w swoich klubach.
A kogo ma powolac jak nie ma lepszego skrzydlowego niz on…? To jest 2 zawodnik po Lewandowski ktory daje najwiecej w ofensywie tej druzyny – teraz to moze nawet wiecej jak Lewandowski. Bo Lewy zawodzil do meczu z Bosnia.
Wasze pretensje to przypominaja tego dzieciaka co na zlosc matce sobie uszy odmrozil i czapki nie zalozyl. To samo jest z kadra – nie ma grosickiego = brake jakis 20% w grze ofensywnej, bo ci pilkarze sa tak slabi, zaraz zobaczymy co pokaze Kaminski – ale na barki 18 czy tam 19 latka bym nie zrzucal presji ciagniecia kadry narodowej – to za duzy ciezar. Grosicki w kadrze cos daje, reszta nie daje niemal nic. Nie ma skrzydlowych na przecietnym poziomie w tym kraju. Tylko na poziomie eklapy.
Był. Teraz jest słabszy o 3 miesiące bez grania, a i wcześniej był jednak tylko rezerwowym w 2 lidze, a za chwilę będzie słabszy o pół roku. Myślę, że o rok, bo słabo widzę to jego granie wiosną. To powołujmy go do repry jako głównego lewego pomocnika, nosz kur… I z Milikiem pewnie w pierwszym składzie.
A kogo ma powołać? Jóżwiaka, Kamińskiego, Płachetę, Kądziora, częściej grać z Zielińskim na boku i Szymańskim w środku. I to już jest pięciu.
Łatwo się mówi, Zieliński na bok a Szymański do środka, tylko my nie będziemy grać na euro atakiem pozycyjnym, więc potrzebne szybkie skrzydła. Płacheta wchodzi z ławki, Jóźwiak kontuzja, Kądzior ławka, Kamiński ma 18 lat więc trudno oczekiwać , że weźmie grę reprezentacji na swoje barki. Więc jak widzisz nie ma za dużego wyboru. Trzeba szukać a nie bardzo jest czas i nie bardzo jest kogo.
Miejsce dla Kubusia szykuje.
Jest bramka Kuby to wystarczy dla wujka by go powolac ha ha ha
Jak pod ostatnim artykułem napisałem, że głąb, to był wysryw obrońców Grosika… Gdzie teraz jesteście, koledzy? 🙂
Sam jestes głąb i ciesz sie fajo z czyjegos pecha lub nierozgarniecia.Znalazl sie Einstain z poplamionymi spe,rma majteczkami!
Zreszta czy Kamil mowil o sobie ze jest madry?
P.s nie zapomnij sobie kupic papieru kolorowego ,bloku i bibuly na jutrzejsze zajecia pt.”wyrownywanie szans dla uchylow i glabow”.Organizowany prze osrodek gminny w Glabie Malym.
Żeby się na samolot na EURO nie spóźnił 🙂
To dobrze, bedzie wypoczety na kadrze ;-D
Zastanawiam sie kto bardziej chujowy: on sam czy jego agent?
Kurde, jak był dzieciakiem to pewnie w niedziele wieczór mówił mamie,ze na jutro potrzebuje do szkoły kolorowy blok i kredki pastelowe.
Wuja i tak mnie powola…
Grosicki to postać tragiczna
On się chyba na swój ślub też spóźnił.