
weszlo.com / Weszło
Opublikowane 01.08.2020 12:50 przez
redakcja
Żyjemy w przeświadczeniu, że polska piłka jest od jakiegoś czasu czysta jak napój wspomagający świętowanie na polskich stołach. Czy tak jest w rzeczywistości? Ujmijmy to tak – zawsze wypada domniemywać niewinności, więc dopóki nic nie zostanie udowodnione, kamieniami rzucać nie zamierzamy. Nie zmienia to jednak faktu, że Szymon Jadczak opisał na łamach portalu TVN niepokojącą sytuację, która wydarzyła się na poziomie drugiej ligi. Zamieszana jest Skra Częstochowa, która – według artykułu – miała niecne zamiary wobec Stali Stalowa Wola.
W telegraficznym skrócie:
- Stal Stalowa Wola spadła z ligi,
- ta sama Stal złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia korupcyjnego przestępstwa,
- domniemane przestępstwo polega na propozycji Skry Częstochowa. Ta miała zaoferować Stali 2 miliony złotych w zamian za wycofanie się z rozgrywek.
Rzut oka na tabelę (90 minut.pl):
Co oznaczałby taki układ? Ano to, że Stal – która dopiero co wybudowała stadion i której nie na rękę jest tułanie się po III lidze – przekazując dwa miliony złotych utrzymałaby się w lidze przy zielonym stoliku. W otchłań spadłaby wówczas Skra, ale widocznie wizja dwóch baniek wygląda atrakcyjniej niż wizja gry w drugiej lidze.
W artykule czytamy, że działacze Skry potwierdzają kontakt z przedstawicielami Stali i to nie był kontakt kurtuazyjny – rozmawiano o sposobie na uratowanie ligi. Miałoby się to odbyć także przy zielonym stoliku, ale bez korupcji w tle. Żeby dobrze zrozumieć mechanizm, musimy cofnąć się do sytuacji z jesieni. I nie z Częstochowy czy Stalowej Woli, a z Siedlec.
Kroplówki Pogoni Siedlce
Trener Daniel Purzycki zarządzał wówczas zawodnikom niecodzienny sposób na regenerację – kroplówki. Nie podawał im żadnej z zakazanych substancji, ale nawet i te legalne mają swoje rzędy wielkości, w jakich mogą być stosowane. Pogoń Siedlce przekroczyła je dziesięciokrotnie, co jest uznawane w najlepszym razie za nielegalną regenerację, w najgorszym – za próbę wypłukania z organizmu środków dopingowych. Sytuacja była jasna – klub z Siedlec należało ukarać. PZPN wlepił więc Pogoni sześć ujemnych punktów. Swoją drogą więcej niż skazanej za czyny korupcyjne Cracovii, ale to temat na inną historię.
Gdzie Stal do spółki ze Skrą upatrywały szansy na uratowanie ligi? Obecnie zarządzona kara dotyczy przyszłego sezonu, a nie obecnego. Gdyby weszła w życie w rozgrywkach 19/20 (czyli de facto: gdyby minusowe punkty zamieniły się na walkowery), Pogoń zleciałaby z ligi, a Stal byłaby uratowana. Skra przegrała mecz z Pogonią w momencie afery kroplówkowej, więc byłaby jednym z beneficjentów ewentualnych walkowerów. Razem można byłoby się skrzyknąć i lobbować, no ale nic z tego nie wyszło.
To jest póki co oficjalna wersja Skry. Zostaje jej wyciągana gruba sprawa korupcyjna, a ta próbuje bronić się przyznaniem się do innego zielonostolikowego pomysłu na utrzymanie ligi – może i dyskusyjnego etycznie, ale legalnego.
Walka Stali o utrzymanie
Wersja ze Stalowej Woli nieco się różni. Klub na razie nie chce mówić głośno o toczącej się batalii, ale fakty są jednoznaczne – tak, do prokuratury wpłynęło zgłoszenie. Tak, dotyczy ono możliwej korupcji. I jak wspomnieliśmy – według Szymona Jadczaka, chodzi o propozycję dwóch milionów łapówki, w zamian za wycofanie się Skry z rozgrywek.
Stali marzy się pozostanie w II lidze, ale nawet jeśli dojdzie do procesu i klub z Podkarpacia go wygra, raczej nie pozostanie na szczeblu centralnym. Wiadomo, że polskie sądy mają raczej prędkość przygrubego Iwańskiego aniżeli Przemysława Płachety. Zwłaszcza, gdy chodzi o korupcję w piłce, gdzie procesy toczą się nie miesiącami, a latami.
Mimo to Stal walczy, choć bywa, że jest to walka rozpaczliwa. Ale teraz nie mamy już na myśli zawiadomienia do prokuratury, a pismo do PZPN, w którym Stal domagała się powiększenia II ligi do 20 zespołów. Argument? Negatywny wpływ pandemii na piłkę. A przypomnijmy – w przyszłym sezonie II ligi wystąpi dziewiętnaście drużyn. To pokłosie afery pomiędzy Hutnikiem Kraków a Motorem Lublin (koniec końców na szczeblu centralnym wystąpią oba kluby). Stal zadeklarowała nawet, że po ewentualnym rozszerzeniu ligi nie będzie ubiegać się o jakąkolwiek tarczę antykryzysową. Nawet, jeśli obecność dwudziestego zespołu ułatwiłaby opracowanie terminarza… jest to pomysł dość karkołomny.
Zawirowania Stali
O Stali Stalowa Wola pisze się w tym sezonie bardzo dużo, bo co chwilę przyplątują się do niej niecodzienne historie.
Już sam spadek był swego rodzaju wydarzeniem – po wznowieniu rozgrywek Stalówka ugrała 22 punkty, najwięcej w całej drugiej lidze. W ostatniej kolejce grała u siebie z Pogonią Siedlce. 90minut.pl dawało jej ledwie 9% szans na spadek, a na konferencji po meczu trener Szydełko wygłosił piękne „jesteśmy frajerami i musimy z tym żyć”. Po spadku okazało się, że w IV grupie III ligi został już przyklepany terminarz. Powstało zamieszanie – trzeba w trybie pilnym wywracać wszystko do góry nogami.
Póki co Stal nie ma gdzie grać, kształt III ligi jest już ustalony.
Co więcej – przykład Stalówki padał często podczas przerwy w rozgrywkach. Mówiło się, że może być ona największym poszkodowanym ewentualnego zakończenia rozgrywek i uznania obecnych rozstrzygnięć. Ze względu na termin oddania stadionu, ekipa z Podkarpacia rozegrała całą jesień na wyjazdach, by wiosną sobie to odbić. Naturalnym było to, że miała nieco ciężej. I faktycznie – w momencie przerwania ligi znajdowała się w czerwonej strefie tabeli. Kontrowersje były także wokół meczu z rezerwami Lecha Poznań. W Stali zagrał piłkarz, który nie był zgłoszony w systemie Ekstranet. Padło zagrożenie walkowera.
No i opisana propozycja korupcyjna. Czekamy na ruchy prokuratury. Jeśli podejrzenia się potwierdzą – Skra będzie musiała być bezwzględnie ukarana. Pytanie tylko, jaki materiał dowodowy uda się zebrać w sprawie. Jak rozumiemy – to tylko luźna propozycja Skry. Do konkretów ani tym bardziej do przekazania pieniędzy nie doszło.
fot. 400mm.pl
Opublikowane 01.08.2020 12:50 przez
Po pierwsze, nawet jeśli coś udowodnią, to powołując się na karę Cracovii kara będzie śmiesznie niska.
Po drugie, nikt, kto choć pobieżnie obserwuje rozgrywki II/III ligi , nie ma większych wątpliwości, że nie brakuje meczów ustawionych/odpuszczonych, głównie przez bukmacherkę. Do dzisiaj nie mogę zrozumieć, jak to jest możliwe, żeby legalnie obstawiać mecze w III lidze. Przecież to jest wręcz zaproszenie do korupcji. Coś jak sprzedawanie alkoholu w gimnazjum, bez sprawdzania dowodów osobistych.
Nie masz pojęcia o czym mówisz. Limity na te ligi sa tak niskie że każda próba ustawienia spotkania jest od razu widoczna.
Kto nigdy nie korzystał z „przecieków” 3 ligi u buka niech pierwszy rzuci kamieniem 😛
Kolego, niestety, ale są lokalni bukmacherzy, którzy nawet przyjmują Okręgówke, czy – o zgrozo – A klase. W dwóch ustawionych meczach nawet grałem. Zycie.
Rzygam polską piłką ligową. Gdzie nie spojrzeć, zielony stolik. Po spadku Stali byłem pewny, że będą kombinować, by się utrzymać przy zielonym stoliku. I jeszcze durny argument z wybudowaniem stadionu, który w przypadku Rakowa interpretowano w odwrotną stronę, tzn, że stadion jest mało ważny. O karze dla Cracovii nawet nie ma co wspominać, bo kolejny zielony stolik.
Takie cyrki to nic nadzwyczajnego i to za przywoleniem PZPN. Przykład Motoru Lublin jest taką wisienką na torcie. Uzyskali awans zajmując drugie miejsce nie dające awansu. Dopiero później awansował pierwszy Hutnika. Drużyny miały tyle samo pkt. W meczu bezpośrednim, jednym meczu lepszy był Hutnik. Motor powołuje się na regulamin który mówi o bezpośrednich meczach, a nie jednym meczu, więc uważa że ten jeden mecz nie może mieć wpływu na wskazania kto jest wyżej w tabeli, więc pod uwagę trzeba brać bilans bramkowy, bo o tym mówi regulamin. Problem w tym że w sezon na był rozegrany do końca i bierze się pod uwagę tabele o ostatniej pełnej kolejce. Jednocześnie skoro Motor i PZPN nie uznaje przepisu o wyniku bezpośredniego meczu, bo odbił się tylko jeden, to dlaczego uznaje różnicę bramek która wg przepisów ma być brana pod uwagę , ale na koniec sezonu, po wszystkich rozegranych planowo meczach? A przecież tak nie było. Szwindel w białych rękawiczkach za zgodą PZPN
ŁKS też swego czasu awansował w dziwnych okolicznościach przyrody.
ŁKS też swego czasu został spuszczony do 2 ligi w dziwnych okolicznościach przyrody. W sezonie 08/09 z 7 miejsca. Swoją drogą trzeba być ignorantem żeby wierzyć że polska piłka nie jest już skorumpowana. Skądś się przecież bierze miejsce naszej ligi. To nie ma tak, że jedna ekipa z fryzjerem na czele odeszła, to teraz jest pustka.
W tym Krakowie (żeby nie być nie miłym i zawistnym jak co niektórzy, nie powiem, że spoza Krakowa) dalej uwiera. Najlepszym rozwiązaniem byłoby rozegrać jedną kolejkę na rewanż Motoru z Hutnikiem i by było po sprawie. Bo tak w Krakowie wygrał Hutnik przy pomocy zespołu sędziowskiego, który dopatrzył się dwóch spalonych przy prawidłowo zdobytych bramkach. Hutnik płakał, ryczał jeszcze przed werdyktem bo wiedzieli jaki on będzie. Zrobili z siebie ofiary i płaczkow. Kiedy wy w końcu ludzie zrozumiecie, że żadna z tych lig nie jest czysta, rządzą stare układy i układziki. W tamtym sezonie trzy zespoły powinny dostać walkower za mecze z Podhalem. Jakie było tłumaczenie, że inny regulamin. Regulamin powinien być jednakowy w każdej z grup 3 ligi i zakończyło by to lamenty płaczkow z Nowej Huty.
Honoru za grosz nie macie. …..tam z honorem jesteście przecież Motorem. Hutnik jak im stworzyli Hutnik S.A. to zbojkotowali to. Wy do dziś kibicujecie klubowi na licencji wiejskiego klubu z Szarowoli.
Od początku LZPN był dogadany z centralą.
Hutnik gdyby nie walczył o swoje dziś by grał w 3 lidze. Nie płakał tylko walczył o swoje. Jakby nie smród który powstał nie byłoby presji. Szkoda komentarza na takich..
.
Czuję pismo nosem, że inną Stal też będą ciągnąć za uszy. W tym przypadku do 1 ligi, a mowa o Stali Rzeszów. Zobaczycie.
zakol, ktos z Craxy twoja stara jebal? straszny kompleks
Z Cracovii nie, ale ja byłem kiedyś na obiedzie i się trochę przeciągnęło 😀
Nie, po prostu jesteście kurwami.
Wygląda to tak jakby Stal rzucała fałszywe oskarżenia żeby się tylko utrzymać 😀
Wygląda to tak jakbyś nie miał swojego rozumu?
Przecież te argumenty Stalówki są żałosne: Negatywny wpływ pandemii na piłkę. hahaha. Bo pandemia tylko w Stalowej nastąpiła. Jęczeli żeby grać bo się na pewno do pierwszej szóstki załapią, a jak się zjebali to teraz płacz i szukanie ratunku przy zielonym stoliku. Wstyd i hańba. A już próba zrobienia spółdzielni żeby spuścić inny klub to już na takie skurwysyństwo mój język jest zbyt ubogi żeby to umiejętnie nazwać.
Uważasz że zachowanie Skry jest dopuszczalne jak również decyzja z dopingiem dla Siedlec?
Zamilcz chłopcze, przyczynisz się do lepszego świata swoich zachowaniem.
ZKS – a „dziwne” mecze z Rakowem coś Ci mówią ? Stal bardzooo potrzebowała wtedy punktów …
Stal nie pierwszy raz chce utrzymać się kosztem innych… Za każdym razem pod stołem
Spoko, Skra nie ma się co martwić – przecież wystarczą negocjacje z PZPN i cała kara sprowadzi się do paru minusowych punktów i grzywny (byle nie za wysokiej).
Masz wrażenie, że w polskiej piłce już nic Cie nie zaskoczy, a tu proszę! Jeśli udowodnią winę Skrze, to ciekawe jaką karę sobie wynegocjują 😛
Nieoficjalnie: Skrze grozi horrendalna kara 500 zł* oraz pół ujemnego punktu w przyszłym sezonie.
* równowartość mandatu za śmiertelne potrącenie osoby, która bezczelnie wtargnęła na pasy na zielonym świetle (kiedy skończy się wreszcie gnębienie kierowców??? HURR DURR)
A dlaczego te minus 6 punktów nie powoduje spadku Pogoni Siedlce? Po uwzględnieniu mieliby 43 punkty. Wyrok nieprawomocny?
Bo dziwnym trafem mają je odjąć w nowym sezonie A nie w tym który właśnie się skończył.
Akurat to nie żaden dziwny traf, a normalne. Bełchatów też minusowe punkty będzie miał od przyszłego sezonu, a nie w tym co jest zakończony.
Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawskie. Ciekawe czy posredmio z kieszeni łódzkich podatników . W cuda nie wierze, za dlugo zyje 🙂
Mogliście dopisać wątek z decyzją PZPNu co do dopingu Siedlec( największa afera dopingowa w Polsce) – kara? -6 pkt ujemnych … od nastepnego sezonu. LOGIKA pzpnu. WADA (Światowa Agencja Antydopingowa) zdecydowanie chce większych kar dla klubu i zawodników Pogoni natomiast POLADA( Polska Agencja Antydopingowa) zdecydowała o półrocznej przerwie którą i tak pandemia skróciła o kilka miesięcy.
Mając na uwadze afere dopingową, mataczenie Skry współczuje Stalówce że jest zamieszana w to bagno w której najzwyklej mówiąc jest ofiarą.
Według ciebie największa afera dopingowa w Polsce to taka, gdzie nikt nie zażył substancji zakazanych? Przecież gdyby te same ilości witamin przyjęli w tabletkach a nie w kroplówce to wszystko byłoby 100% legal.
Jest legalne rozwiązanie by 2 liga została w Stalowej Woli: niech Skra gra mecze w Stalowej Woli.
Jest nawet prawdopodobne, że 1.Liga będzie w Stalowej Woli, a może Ekstraklasa, jak w Rzeszowie nie nauczą się na błędach i zaczną najpierw myśleć o stadionie a dopiero później o awansie.
Stary numer na układ Drwęca-ŁKS i xasus Bombashopu. Organy ścigania są bezradne bo transakcje załatwiają sponsorzy, osoby orbitujące wokół klubu a kluby pozostają czyste.
Wypisz wymaluj kopia sytuacji ŁKS – Drwęca
To, że ktoś ze Stali powiedział, że Skra proponowała znaczy tylko tyle, że powiedział. Trzeba jeszcze przedstawić dowody: mają nagranie, świadków? A tu pewnie będzie słowo przeciwko słowu. Stal zachowuje się tak, że nie ma powodów, żeby im wierzyć kogo jeszcze oskarżą i co wymyślą? Trzeba było wygrać ostatni mecz…
Tylko jakiś debil może być przekonany, że polska piłka jest czysta. Tyle, że dziś oprócz tego, że kluby dogadują się między sobą, do gry weszły firmy buckmacherskie, które mnożą się jak grzyby po deszczu i zostają sponsorami klubów lub wręcz całych rozgrywek. Z pewnością są one żywo zainteresowane, aby mecze były rozgrywane uczciwie.
Metody dzialaczy Stali na pozostanie w kidze są dramatyczne. Dzialacze klubowi i stojący z nimi prezydent posuną się do wszystkiego zeby utrzymać ligę dlatego wymyślili że utopią Skrę. Widzii ze jadą tylko nagrac prezesa Skry bo jako spolka miejska nie mieli kasy na jakiekolwiek ruchy. Strasznie krzywa akcja Stalowki.
Dodajmy, że zamieszanie ze Stalą ma negatywny wpływ na organizację IV Ligi gr. podkarpackiej, bo tam występują rezerwy Stali. Jeśli Stal pozostanie w 2.Lidze, to rezrerwy będą grały w IV Lidze. Ze względu na niepewny status Stali SW, już jeden klub w IV Lidze – Karpaty Krosno – złożyły wniosek o przełożenie meczu z Rezerwami Stali SW. Po co grać z klubem, który na 99% zniknie z mapy ligowej i tracić pieniądze, ryzykować kontuzje. Nie można wykluczyć, że machlojki jakie próbuje robić Stal Stalowa Wola – czyli utrzymanie przy zielonym stoliku – będą rozbijały rozgrywki na niższych szczeblach rozgrywek. Teraz zacznie się lawina odwołań, kto wie czy w ramach ratowania terminarza, ktoś nie zacznie wpuszczać innych drużyn do toczących się rozgrywek.
Lepiej niech Pan Jadczak przedstawi dowody. Na razie to tylko gadanie, które może skończyć się pozwem o ochronę dóbr osobistych