„Zgadza się, jesteśmy dziadami”, „I brawa dla Gorzowa”. To klasyki, które z miejsca rozpoznaje każdy kibic polskiej piłki. Czy do rozpoznawalności słów Grzegorza Skwary dołączy monolog Szymona Szydełki, trenera Stali Stalowa Wola, który nie owijał w bawełnę po spadku II ligi?
Spójrzmy na tabelę przed ostatnią kolejką. Stal w grupie ryzyka, ale na pewno nie faworyt do spadku. Szczególnie, że grała z Pogonią Siedlce u siebie. Pogonią, która potrafiła w ostatnim czasie pokonywać faworytów, ale jednak żadnym Realem Madryt nie jest, tylko bezpośrednim rywalem w „grze o spadek”.
Według wyliczeń 90minut, Stal Stalowa Wola miała 9.07% szans na spadek przy 14.95% Pogoni Siedlce i 70.78% Błękitnych. Jej scenariusz spadkowy był klarowny:
Przegrywa swój mecz, a Błękitni wygrywają swój.
Dokładnie to się stało, choć do 74 minuty meczu Lech II – Błękitni było 0:0, tak goście ze Stargardu finalnie wrzucili trzy bramki. No ale wciąż Stal miała piłkę po swojej stronie. Niemniej u siebie oberwała też trójką, dominując głównie w liczbie żółtych kartek, których obejrzała aż sześć.
W Stalowej Woli boli przede wszystkim to, że Stalówka grała ostatnio naprawdę nieźle. Według tabeli po koronawirusie, ma aż 22 punkty – nikt nie zdobył więcej, inni najlepsi po tyle samo. Spadać po takim zrywie – przyznacie, niezbyt.
Nic dziwnego więc, że trenera Szymona Szydełkę roznosiło na konferencji. Cały zapis TU – od 3:21.
– Ja mogę powiedzieć tylko krótko: przepraszamy. Kurwa nie wiem. Nie mam słów. Co mogę powiedzieć. Nie było nas dzisiaj na boisku. Nie wiem, czy przerósł nas ten mecz, czy przeciwnik był tak dobry, czy my tak słabi. Nic dla nikogo to nie znaczy, co powiem, ale przepraszam w imieniu swoim i drużyny. Wiem, że co się już stało, to się nie odstanie i tak naprawdę słowa są mało ważne. Ale co tu mam więcej opowiadać. Jesteśmy – jak zostało tu powiedziane – frajerami i musimy z tym żyć. Musimy po prostu się do tego przyznać, że tak było.
Szanujemy wypowiedź, zawsze lepiej tak niż szukać wymówek. Ciekawi nas co dalej z Szydełką – spadek bezdyskusyjny, ale widać przecież, że drużyna się rozwijała.
Interesujące natomiast, że od razu wpadamy w komiczną sytuację organizacyjną. Otóż terminarz dwudziestozespołowej czwartej grupy III ligi na najbliższy sezon JUŻ POWSTAŁ. Świętokrzyski ZPN zatwierdził go 11 lipca z założeniem braku spadków z II ligi. Brawo panowie, na podwórku powiedziano by: zapeszyliście.
Fot. Stal TV