Reklama

W 2020 wszystko jest możliwe, ale nie brak tytułu dla Legii

redakcja

Autor:redakcja

12 czerwca 2020, 13:35 • 3 min czytania 16 komentarzy

Legia jest nowym mistrzem Polski. No, na 99%, bo rok taki, że jak w lipcu pieprznie w nas coś z kosmosu albo gdzieś wybuchnie wulkan, to trudno być zdziwionym. Ale sportowo? Nie widzę innej możliwości jak tytuł dla Legii, bo Piast, jasne, nieźle gra w piłkę, ale gdy Legia wskoczy na taki poziom, to po prostu nie ma kto jej gonić. I w tym sezonie nikt nie dogoni.

W 2020 wszystko jest możliwe, ale nie brak tytułu dla Legii

Jak grali dobrze przed zawieszeniem ligi, tak wciąż grają dobrze po wznowieniu. Nie szukają usprawiedliwień, że trzeba jechać na wyjazd, że nie ma kibiców, a kibic to dwunasty zawodnik, że na pierwszy mecz w Pucharze Polski nie było kilku zawodników. W polskiej piłce wymówki leżą w każdym kącie, wystarczy po nie sięgnąć, ale to nie ten przypadek. Trach, trach, trach, następni do golenia, ale pojedynczo, żeby ktoś dwa razy nie dostał w cymbał bez potrzeby.

Przegrywają najpierw z Wisłą, potem z Arką? Nie ma żadnych problemów, trzeba wziąć piłkę na środek i robić swoje. Kiedyś Legia miała z tym problem, dostawała bramkę i już był kłopot, już piłkarze byli zmartwieni, a co powiedzą ludzie, a co napiszą media, o matko. Tutaj problemów nie ma, ci goście wiedzą, że i tak wygrają. Co więcej, wiemy i my, oglądając te spotkania, bo naprawdę trudno było mieć wątpliwości, że Wojskowi nie ograją i Wisły, i Arki.

TAK GRA MISTRZ

Podoba mi się ten rozmach. Nie lubiłem drużyny, nawet mistrzowskiej, która wygrywała tytuł, bo dobrze bronił bramkarz. A tak przecież z Legią się sprawy miały, gdy jeszcze Malarz był w formie, to on potrafił zapewnić mistrzostwo. Czy wyście widzieli, żeby Barcelonie albo Bayernowi mistrzostwo robił Ter Stegen albo Neuer? No nie, tam pierwsze skrzypce gra przód i skoro Legia ma zapas finansowy i zapas potencjału nad resztą stawki, to trzeba wymagać, żeby błyszczał Wszołek, a nie Majecki.

I tak jest. Majecki nie ma za wiele do roboty. Bardzo możliwe, że to mistrzostwo byłoby zrobione i z Daehne w bramce. Oczywiście nie z taką przewagą, Niemiec zawalałby gola co trzy-cztery spotkania, czasem jednak nie udałoby się odrobić, ale tytuł i tak by wpadł.

Reklama

Co najmniej dwie bramki na mecz. Tego oczekuję od mistrza i to w tym sezonie dostanę.

JAK TO MOŻE WYGLĄDAĆ W PUCHARACH?

Czy więc jestem optymistą przed pucharami? Cały czas… niespecjalnie. Odejdzie Majecki i tak jak w lidze nie ma pracy, tak w Europie byłby zatrudniany, zobaczymy, czy Legia ściągnie godnego zastępcę albo czy da radę Miszta. To jednak raczej nie koniec, bo Karbownik jest cholernie łakomym kąskiem, pewnie znajdą się kupcy na Vesovicia, może Zachodu (czy większych pieniędzy gdziekolwiek indziej) będzie chciał spróbować Gwilia. I tak dalej, i tak dalej.

Trzeba pamiętać, że raz dany zespół mistrzowski, nie jest dany raz na zawsze. Będą zmiany, muszą być, bogatsi zwrócą uwagę na tę ekipę, skoro zwracali nawet wtedy, gdy Legii nie szło. A jak już poszło to tym bardziej.

I teraz pytanie, czy Legia zdąży załatać dziury i czy będzie je łatać zgrabnie. Przecież wciąż nie wiemy, jak będą wyglądać puchary w nowym sezonie, ale można założyć, że nie będzie czasu na rundy przedwstępne, grane z Gibraltarem czy Finlandią. Być może od razu przyjedzie ktoś pokroju Rangersów i co wtedy? Jeśli odejdą ważne ogniwa, a naprawdę trzeba to mieć w pamięci, Legia może nie działać tak sprawnie jak teraz (tym bardziej że teraz gra w skali europejskiej z kelnerami).

Czyli: możemy mieć ciut nadzieję, ale pewności nawet na fazę grupową Ligi Europy nie mamy żadnej.

Natomiast nadzieja to już dużo w porównaniu do poprzednich lat.

Reklama

WOJCIECH KOWALCZYK

Najnowsze

Ekstraklasa

Przed Jagiellonią ostatni wymagający rywal. W piątek poznamy mistrza Polski?

Piotr Rzepecki
0
Przed Jagiellonią ostatni wymagający rywal. W piątek poznamy mistrza Polski?

Felietony i blogi

Ekstraklasa

Przed Jagiellonią ostatni wymagający rywal. W piątek poznamy mistrza Polski?

Piotr Rzepecki
0
Przed Jagiellonią ostatni wymagający rywal. W piątek poznamy mistrza Polski?
1 liga

Czyczkan, Kuczko i problemy białoruskich piłkarzy. Dlaczego transfery spoza UE są trudne?

Szymon Janczyk
3
Czyczkan, Kuczko i problemy białoruskich piłkarzy. Dlaczego transfery spoza UE są trudne?
Ekstraklasa

Vusković, czyli pieniądze w piłce nie grają [KOZACY I BADZIEWIACY]

Jakub Białek
17
Vusković, czyli pieniądze w piłce nie grają [KOZACY I BADZIEWIACY]

Komentarze

16 komentarzy

Loading...