Reklama

III liga przerzucana jak gorący kartofel. PZPN też nie wie co z nią zrobić

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

12 maja 2020, 15:19 • 3 min czytania 42 komentarzy

Serialowi pt. “Co dalej z niższymi ligami w Polsce” coraz bliżej do latynoskiej telenoweli. Przypomnijmy, że podczas posiedzenia wojewódzkich ZPN-ów podjęto decyzję, że o dalszym losie sezonu w III lidze zadecyduje PZPN. Tymczasem po spotkaniu PZPN zakomunikowano, że… decyzję podejmą ZPN-y. Przy okazji federacja zrezygnowała z pomysłu przejęcia rozgrywek od przyszłego sezonu. Wszystko wskazuje na to, że trzecie ligi nie wrócą do gry, a w spornych sytuacjach odbędzie się dodatkowe spotkanie.

III liga przerzucana jak gorący kartofel. PZPN też nie wie co z nią zrobić

Informację o tym, jakie decyzje zapadły podczas dzisiejszego spotkania, podał na Twitterze dziennikarz “Sportu” Maciej Grygierczyk. Warto dodać, że wcześniej Wojewódzkie ZPN-y zadecydowały wspólnie o zakończeniu sezonu od IV ligi w dół. Wtedy też przekazano sprawę trzecich lig PZPN-owi, tłumacząc, że od przyszłego sezonu to on będzie nadzorował wszystkie cztery grupy, więc on powinien podjąć decyzję. Ale federacja tego gorącego kartofla odrzuciła, stwierdzając, że trzecie ligi przejmie za rok.

No dobrze, ale co to oznacza dla klubów? Decyzję o wznowieniu lub zakończeniu sezonu oraz o zasadach na jakich nastąpi ewentualne zamknięcie ligi, podejmą zarządzające daną grupą związki wojewódzkie. Los lig leży więc w rękach:

  • Warmińsko-Mazurskiego ZPN, w przypadku grupy I
  • Wielkopolskiego ZPN, w przypadku grupy II
  • Śląskiego ZPN, w przypadku grupy III
  • Lubelskiego ZPN, w przypadku grupy IV

Teoretycznie jest więc szansa na to, że sezon będzie kontynuowany. Jest też możliwość tego, że… jedna grupa będzie grać, a inna nie. Zależy to tylko i wyłącznie od tego, czy “baronowie” się ze sobą dogadają. A to nie jest takie oczywiste. W katowickim “Sporcie” Henryk Kula, prezes ŚZPN, stwierdził, że nie widzi możliwości kontynuowania rozgrywek grupy III.

Ale już w grupie IV 11 z 18 klubów złożyło deklaracje o chęci powrotu na boiska. Zresztą klubów zainteresowanych grą ma być więcej, bo jak informuje Janekx89, część po prostu nie zdążyła odesłać odpowiedzi. Na propozycję miały nie przystać jedynie dwie lub trzy drużyny. Co w takiej sytuacji zrobić? LZPN może oczywiście wolę klubów zmiąć i wyrzucić do kosza, jednak nie uniknie wtedy krytyki. No bo jak to, kluby chcą grać, a działacze im nie pozwolą?

Reklama

Podobnie jest też w grupie I oraz III, o czym mówią sami piłkarze. Jakub Wardzyński, zawodnik Pelikana Łowicz, twierdzi, że duża część grupy skupiającej kluby ze środkowej i północno-wschodniej Polski jest za powrotem do gry. Filip Burkhardt z Raduni Stężyca (grupa II) był bardziej dosadny. – Piłkarze trzecioligowi chcieliby grać, ale nikogo to nie interesuje niestety – napisał na Twitterze pomocnik.

Niewykluczone jednak, że ZPN-om powrót do gry nie będzie na rękę. Skoro wcześniej zakończono sezon w niższych ligach, podjęcie innej decyzji może spowodować protesty. Co prawda Sławomir Kopczewski z Podlaskiego ZPN mówił nam, że tylko dwa kluby IV ligi chciały wrócić na boisko. Jednak z drugiej strony mamy głos choćby Jacka Krupnika z IV-ligowego MKS-u Piaseczno, który jest gotowy do dalszej gry. I jak taki związek miałby wytłumaczyć fakt, że trzecioligowców na boisko wyśle, ale wszyscy inni mają czekać do jesieni?

Jakie decyzje podejmą wojewódzkie ZPN-y? Okaże się za kilka dni. I to jest chyba w tym wszystkim najgorsze. Mamy przecież połowę maja, a 72 kluby w całym kraju nadal nie wiedzą, czy ściągać piłkarzy na zajęcia, czy wzorem Broni Radom rozwiązać ich umowy i spotkać się w lipcu, żeby zebrać skład na nowy sezon. A jedno wiemy na pewno – takie stanie rozkrokiem między dwiema decyzjami jeszcze nigdy, nikomu nie pomogło.

AKTUALIZACJA

Pojawiają się nowe informacje dotyczące zakończenia rozgrywek. Według Piotra Kamienieckiego z TVP Sport i Adama Drygalskiego sezon w trzecich ligach zostanie zakończony. Legia II rozegra zaległy mecz z Sokołem Ostróda, a Hutnik Kraków i Motor Lublin zmierzą się w barażu o awans do trzeciej ligi. Potwierdza to Artur Trębacz, prezes Hutnika. – Taką informację dostałem, wszystko zmierza w tym kierunku. W przyszłym tygodniu mają spotkać się prezesi związków z naszego regionu i ta decyzja ma być usankcjonowana.

Fot. FotoPyK

Reklama

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
0
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
13
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Komentarze

42 komentarzy

Loading...