Reklama

Pomoc z różnych stron. Glik funduje maseczki szpitalowi z Jastrzębia

redakcja

Autor:redakcja

04 kwietnia 2020, 15:03 • 2 min czytania 2 komentarze

 W zgodnej opinii ekspertów, pandemia koronawirusa w Polsce jeszcze nie weszła w najgorszy moment. Gdy popytać w szpitalach, sytuacja sprzętowa do rewelacyjnych nie należy. Ale załoga Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu Zdroju od dzisiaj będzie miała trochę mniejszy ból głowy: z pomocą wyszedł rodowity jastrzębianin i reprezentant Polski, Kamil Glik.

Pomoc z różnych stron. Glik funduje maseczki szpitalowi z Jastrzębia

Taką wiadomość opublikował dzisiaj na Facebooku zawodnik Monaco.

Co tu dodawać? Można tylko przyklasnąć.

To taki moment, kiedy każdy pomaga jak może. Ktoś, jak Glik, ma możliwości, by wspomóc maseczkami i osłonami na twarz, kto inny pomoże – tak jest – nie wychodzeniem z domu, względnie ostrożnością i stosowaniem się do zaleceń w przypadku konieczności wyjścia na dwór. Glik bardzo mocno związany jest ze swoją rodzinną miejscowością, w zeszłym sezonie wybrał się ot tak na mecz miejscowego GKS-u, zawsze też przyznaje, że to właśnie tutaj, u siebie, chce osiąść po zakończeniu kariery. Co tu kryć – nie zdziwi nas, jak w przyszłości Kamil w ten lub inny sposób włączy się w życie miasta Jastrzębie, czy to poprzez klub, czy w jeszcze innej roli.

Reklama

My ze swojej strony mamy tylko nadzieję, że nie zacznie się to, co tu i ówdzie zaczęło się, gdy Robert Lewandowski przeznaczył na koronawirusa grubszą kasę, czyli chociażby „A dlaczego Glik nie ufundował dwóch tysięcy maseczek?!”, względnie „dlaczego nie dał tylko co Lewandowski?!”. Doceńmy konkretną pomoc i tyle – te maski już w najbliższym czasie po prostu pomogą ratować życie.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Polecane

Majchrzak: Udowodniłem, że jestem niewinny. Nie należy mi się łatka dopingowicza

Sebastian Warzecha
1
Majchrzak: Udowodniłem, że jestem niewinny. Nie należy mi się łatka dopingowicza

Komentarze

2 komentarze

Loading...