Nowy rok, nowy ja. Jak już na przełomie 2019 i 2020 roku Dawid Kubacki złapał kozacką formę, tak dominuje w kolejnych konkursach. Najpierw wygrał Turniej Czterech Skoczni, potem pobił rekord Małysza i Stocha, którzy notowali sześć miejsc na podium Pucharu Świata z rzędu. Czy po tym dokonaniu spuścił z tonu? Absolutnie. Dziś w Titisee-Neustadt wygrał drugi raz z rzędu, przedłużając epicką serię bycia w pierwszej trójce do ośmiu zawodów. Co tu dużo gadać, jeśli nie nastąpi trzęsienie ziemi, to Kubacki lada moment podejmie próbę ataku na Kryształową Kulę.

Orzeł wciąż nie ląduje. Kubacki ósmy raz z rzędu na podium!

Muniek Staszczyk w kultowej piosence śpiewał o Kingu „był zawsze trochę z boku”. Te słowa idealnie pasują także do Kubackiego. Przez długie lata niby wszyscy widzieli, że ma wielki talent i niesamowite możliwości, ale jak przychodziło co do czego, to regularnie w buty po Adamie Małyszu wskakiwał Kamil Stoch, często błyszczał także Piotr Żyła. A Dawid Kubacki? Właśnie – był trochę z boku. Aż odpalił. Rok temu w szalonym konkursie zdobył mistrzostwo świata, ale prawdziwa eksplozja formy przyszła dopiero teraz. Wczoraj wygrał trzecie w karierze zawody Pucharu Świata, dzisiaj – czwarte.

Te dwa zwycięstwa są ważne nie tylko z powodów statystycznych oraz dlatego, że z ich pomocą wyśrubował rekordu ośmiu kolejnych miejsc na podium. Dla Kubackiego oznaczają także realną szansę na powalczenie o pierwszy w karierze triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Po tym weekendzie Polak ma na koncie 764 punkty. Stratę do prowadzącego w walce o Kryształową Kulę Karla Geigera zmniejszył do 122 punktów. Jak tak dalej pójdzie, to wkrótce z przewagi Niemca nic nie zostanie. Oby.

Dziś gra toczyła się nie tylko o punkty Pucharu Świata, ale także o wygraną w cyklu Titisee-Neustadt Five. Ostatecznie minimalnie lepszy od Polaka okazał się Ryoyu Kobayashi, który dzięki temu otrzymał czek na 25 tysięcy euro. Trudno się dziwić, że Kubacki wyglądał na trochę zawiedzionego, że taka przyjemna premia przeszła mu koło nosa.

Po dwóch zwycięstwach i ośmiu podiach z rzędu, Polak siłą rzeczy jest traktowany jako jeden z głównych faworytów do kolejnych wygranych. Tym bardziej, że teraz cały narciarski cyrk przenosi się z Niemiec na jego teren. W najbliższy weekend skoczkowie będą rywalizować na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. To jak, panie Dawidzie, może by tak jakiś hat-trick?

Fot. Newspix.pl

Inne sporty

Znów pięć setów, ale bez happy endu. Hurkacz opadł z French Open

Sebastian Warzecha
Suche Info

Nie tylko Messi. Sergio Ramos również odchodzi z Paris Saint-Germain

redakcja
Suche Info

Oficjalnie: Rafael Leao przedłużył kontrakt z Milanem

redakcja
Suche Info

Media: Karol Borys na celowniku PSV Eindhoven

redakcja
Weszło

Piotr Szor kandydatem na prezesa Wisły Płock

Maciej Wąsowski
Suche Info

Konoplanka o pobycie w Cracovii: – W mojej opinii było naprawdę nieźle

redakcja
Inne sporty

Znów pięć setów, ale bez happy endu. Hurkacz opadł z French Open

Sebastian Warzecha
3
MMA

Radosław Paczuski. Od gry w Legii, do walki na XTB KSW Colosseum 2

Szymon Szczepanik
10
Inne sporty

Jak oni to zrobili?! Polacy z awansem do 1/4 mistrzostw świata w koszykówce 3×3!

redakcja
21
Tenis

Deja vu – Świątek ponownie wygrała, ale przez chwilę sama sprawiła sobie problemy

Szymon Szczepanik
8
Inne sporty

Jokić na drodze do wielkości i druga szansa Butlera. Czas na finały NBA

Kacper Marciniak
4
Inne sporty

Kolejna pięciosetówka. Hurkacz wygrał najdłuższy (!) mecz w karierze

Kacper Marciniak
2