Reklama

Piłkarzu, do Turcji na mecz zabierz kask

redakcja

Autor:redakcja

29 listopada 2019, 13:26 • 2 min czytania 0 komentarzy

Przed tą kolejką Basaksehir miał wymarzoną sytuację w swojej tabeli Ligi Europy: liderowali z siedmioma punktami, zarówno Gladbach jak i Roma za nimi. Mecz u siebie z Giallorossi? Wiadomo, będzie ciężko, ale i remis wystarczy, a to mecz u siebie.

Piłkarzu, do Turcji na mecz zabierz kask

Są szanse. Są nadzieje.

Tymczasem jest w znanym wszystkim przemówieniu pewnego kandydata na prezydenta: nie ma niczego.

Raz, że ewidentnie Basaksehir nabawi się jakichś rzymskich kompleksów. Z Wolfsbergerem i Gladbach dobre mecze, a z Romą 0:7 w dwumeczu. Stadio Olimpico, wiadomo, nie należy do najłatwiejszych terenów, ale u siebie dostać 0:3 w czapkę? Tracąc wszystkie trzy gole w pierwszej połowie? Śmierdziało pogromem.

Reklama

Za sterami włoskiego buldożera siedział dzisiaj Lorenzo Pellegrini, który maczał palce przy wszystkich golach.

1:0? A proszę bardzo, Pellegrini strzela, ręka, karny. Podbródkowy w szczękę.

2:0? Fantastyczne podanie do Justina Kluiverta, ten wychodzi sam na sam, trafia. Rywal na linach.

3:0? Odbiór Pellegriniego na połowie Basaksehiru, dogranie do Dżeko, rywal już nie na linach, a na deskach, liczony.

Są takie stadiony, które doceniłyby jaką klasę u rywala mają okazję oglądać. Pellegrini to najlepszy asystent Romy w tym sezonie, chłopak perspektywiczny – przyszłość przed nim, może wspiąć się na szczyt, a przecież już jest bardzo wysoko. Być może kiedyś tureccy kibice chociaż mogliby powiedzieć: OK, przegraliśmy, ale załatwił nas niezły kozak.

Reklama

Ale to nie jest tego rodzaju publika i tego rodzaju stadion. Pellegrini bowiem oberwał w łeb monetą przy kornerze. Polała się krew.

Włoch wrócił na boisko. Choć w sumie nie musiał, wynik przecież i tak się zgadzał. Nie zdziwimy się jednak, jeśli sam chciał to zrobić, by nie dać satysfakcji trybunom. Szanujemy to podejście. Dla włoskiej prasy też bohater meczu jest tylko jeden, nie tylko w notach za grę. Roma, w wielkiej mierze dzięki jego grze, złapała ostatnią szansę, przed nimi zatwierdzenie awansu u siebie z Wolfsbergerem.

Screen Shot 11-29-19 at 12.14 PM 001

Jakie będą konsekwencje wobec Turków?

UEFA wybitnie nieprzychylnie spogląda na takie zdarzenia, choć wiadomo, że Basaksehir to klub z mocnymi plecami. Jeśli sprawa rozejdzie się po kościach, z jakimś meczem w kwalifikacjach bez udziału kibiców albo zawieszeniem, zaskoczeni nie będziemy. Trzeba jednak przyznać, że ostatnio UEFA dość często ostatnio musi wysyłać zawiadomienia do Turcji w sprawie różnych zdarzeń podczas międzynarodowych meczów, by wspomnieć wsparcie dla wojny z Kurdami. Może miarka się przebrała.

PAMIĘTAJCIE O PROMOCJACH W ETOTO!

[etoto league=”ita”]

Fot. NewsPix

Najnowsze

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Komentarze

0 komentarzy

Loading...