Reklama

Karuzela się rozpędza. Ben van Dael też leci ze stołka

redakcja

Autor:redakcja

01 września 2019, 00:30 • 3 min czytania 0 komentarzy

Sobota w Ekstraklasie naprawdę obfitowała w emocje. Przede wszystkim te czysto sportowe, bo sobotnie meczyki były naprawdę niezłe, ale nie tylko o to chodzi. Na dobre rozhulała się karuzela trenerska. Najpierw działacze Korony Kielce rozgrzali media społecznościowe do czerwoności, bo postanowili strącić Gino Lettieriego z funkcji trenera pierwszego zespołu, a teraz coś pękło w Zagłębiu Lubin. „Miedziowi” polegli w starciu z Wisłą Kraków i to okazała się kroplą, która przelała czarę goryczy. Z posadą szkoleniowca klubu żegna się Ben van Dael.

Karuzela się rozpędza. Ben van Dael też leci ze stołka

Zacytujmy oficjalny komunikat, opublikowany tuż po meczu:

Decyzją Zarządu oraz Pionu Sportowego Zagłębia Lubin S.A., w sobotę 31 sierpnia 2019 roku trener Ben van Dael został zwolniony z obowiązku prowadzenia pierwszego zespołu KGHM Zagłębia Lubin. Nazwisko następcy zostanie podane przez Klub w oddzielnym komunikacie. Do czasu zatrudnienia nowego trenera obowiązki szkoleniowca pierwszej drużyny przejmie Paweł Karmelita – II trener „Miedziowych”.

Na gorąco nie będziemy tej decyzji rozkładać na czynniki pierwsze, ale szybka analiza faktów sugeruje, że coś się w Lubinie wyraźnie nie zgadza. Przypomnijmy sobie poprzedni sezon – Mariusz Lewandowski przyzwoicie zaczyna rozgrywki, choć drużyna nie błyszczy stylem. Potem przydarza się kompromitacja w Pucharze Polski, przez drużynę przechodzi tornado kar i sankcji. Atmosfera siada, Lewandowski zostaje wywalony. Trwają poszukiwania następcy, ale wartościowego kandydata na horyzoncie nie widać, a jeśli widać, to klub nie potrafi się z nim dogadać. Ostatecznie fuchę otrzymuje Ben van Dael, przesunięty do pierwszej drużyny z akademii. Holender radzi sobie nieźle, ratuje sezon, ale koniec końców do pucharów nie wchodzi, choć do pewnego momentu Zagłębie wiosną punktowało najlepiej w całej lidze. Latem traci najlepszych zawodników. Drużyna na początku rozgrywek 2019/20 – trzeba powiedzieć wprost – popada w kryzys.

Reklama

I co – czy Ben van Dael – któremu przeszło pół roku temu zaufano, który miał stanowić gwarancję ciągłości między słynną klubową akademią a kadrą pierwszego zespołu – dostaje poważną szansę, by wyciągnąć zespół z zapaści? Nie. Holender po prostu spada ze stołka.

Próżno szukać w tym logiki. Jeżeli van Dael cieszył się zaufaniem przełożonych, to dlaczego wyrzuca się go po trzeciej porażce z rzędu? Nie jest to przecież aż tak zła passa – pamiętajmy, jak zeszły sezon zaczęły Cracovia czy Pogoń. Wszystko jest jeszcze do uratowania. Choć oczywiście pozostaje też opcja, że władze klubu od początku nie widziały przyszłości w pracy z van Daelem. W takim razie – czemu to on przystąpił do sezonu jako pierwszy trener „Miedziowych”? Można było się z nim rozstać na spokojnie, przesunąć z powrotem do akademii, a przygotowanie drużyny do rozgrywek powierzyć precyzyjnie wybranemu szkoleniowcowi. A tak? Można odnieść wrażenie chaosu, działania po omacku i decyzji podejmowanej pod wpływem impulsu.

Nie trzyma się to wszystko kupy. Zresztą – nie pierwszy raz, jeżeli chodzi o „Miedziowych”. Zagłębie Lubin od dawna trwoni potencjał, mając problemy ze znalezieniem poważnego trenera. Na razie drużynę ma poprowadzić asystent van Daela, Paweł Karmelita.

fot. FotoPyk

Najnowsze

Ekstraklasa

Pomocnik Warty otwarcie krytykuje klub: zastanawiam się, co ja do cholery tutaj robię…

Maciej Szełęga
2
Pomocnik Warty otwarcie krytykuje klub: zastanawiam się, co ja do cholery tutaj robię…
1 liga

Lechia Gdańsk odpowiada byłemu prezesowi: Próba destabilizacji klubu

Damian Popilowski
1
Lechia Gdańsk odpowiada byłemu prezesowi: Próba destabilizacji klubu
Anglia

Media: Gwiazdor West Hamu może zostać następcą Mohameda Salaha

Maciej Szełęga
1
Media: Gwiazdor West Hamu może zostać następcą Mohameda Salaha

Komentarze

0 komentarzy

Loading...