Reklama

Brazylia musi radzić sobie bez Neymara? Nic nowego

Bartosz Burzyński

Autor:Bartosz Burzyński

14 czerwca 2019, 18:01 • 4 min czytania 0 komentarzy

Do startu 46. edycji Copa America pozostało już tylko godzin. Turniej rozpocznie się od starcia Brazylii z Boliwią, w którym faworytem są oczywiście gospodarze. Zresztą nie tylko w tym spotkaniu, a w całych rozgrywkach. Bukmacherzy nie mają wątpliwości, że to właśnie Canarinhos mają największe szanse na złoty medal. Trudno się z tym nie zgodzić, ponieważ Tite do dyspozycji ma wielu piłkarzy ze światowego topu, a brak Neymara nie powinien być wielkim problemem. Tym bardziej że drużyna z Kraju Kawy powinna być już przyzwyczajona, iż niemal zawsze w najważniejszych momentach musi radzić sobie bez swojej największej gwiazdy. 

Brazylia musi radzić sobie bez Neymara? Nic nowego

Totolotek oferuje kod powitalny za rejestrację dla nowych graczy!

Nieco ponad tydzień temu Brazylia rozegrała kontrolny mecz z Katarem, który dla Neymara okazał się niezwykle pechowy. Gwiazdor PSG w dwudziestej minucie upadł na boisko z grymasem bólu na twarzy. Na powtórkach było widać, że Brazylijczyk źle postawił stopę, co akurat w jego wypadku zawsze jest niebezpieczne. W końcu większość rundy wiosennej stracił przez kontuzję stopy.

Łzy piłkarza i opuszczenie stadionu przy pomocy medyków nie wróżyły najlepiej. Kibice łudzili się jednak, że może uda się wyleczyć Brazylijczyka na fazę pucharową. Szczegółowe badania w szpitalu nie pozostawiły złudzeń: – Po doznaniu urazu prawej kostki w spotkaniu z Katarem, Neymar przeszedł szczegółowe badania w szpitalu, które potwierdziły zerwane więzadła. Uraz jest na tyle poważny, że zawodnik nie będzie w stanie zagrać w Copa America – mogliśmy przeczytać w komunikacie brazylijskiej federacji.

Reklama

Drugi raz z rzędu Brazylia musi radzi sobie bez Neymara na Copa America. Co więcej czwarty raz na przestrzeni ostatnich 5 lat, gwiazda PSG nie pomoże swoim kolegom na boisku. A jak rok temu nie wykluczyły go z gry urazy, sprawy klubowe czy czerwone kartki, to przyjechał na mundial nieprzygotowany, ponieważ… Ledwo co wyleczył kontuzję.

Brazylia strzeli ponad 2,5 bramki? Kurs w Etoto na takie zdarzenie wynosi 1,50 

2014 rok – Neymar nabawił się urazu w końcówce wygranego meczu z Kolumbią po starciu z Camilo Zunigą. Niektórzy łudzili się, że piłkarz może zagra w finale – nie dopuszczali do myśli, że Brazylia przerżnie z Niemcami – ale raport medyczny nie pozostawiał złudzeń: – “Absolutnie nie ma żadnych szans, by Neymar zagrał w finale mistrzostw świata. Nie będziemy oszukiwać kibiców i mówić rzeczy, które są niemożliwe”. Co wydarzyło się w półfinale przypominać nikomu nie trzeba.

2015 rok – Owszem, przez cały mecz z Kolumbią Neymar był prowokowany przez przeciwników, ale mistrzów poznaje się po tym, że nie reagują na zaczepki. Ówczesny zawodnik Barcelony uległ jednak presji i kopnął piłką w plecy Armero. Ta sytuacja rozzłościła Baccę, który odepchnął Brazylijczyka, co było ogniem zapalnym do szamotaniny między większą liczbą piłkarzy. Efekt? Neymar i Bacca zostali ukarani przez sędziego czerwonymi kartkami. Następnie Kanarki poradziły sobie jeszcze z Wenezuelą i awansowały do ćwierćfinału, w którym przegrały z Paragwajem po rzutach karnych. Po raz kolejny więc Neymar klęskę swojego zespołu oglądał z wysokości trybun.

2016 rok  – Były zawodnik Santosu dostał wybór od Barcelony – latem możesz pojechać na jeden turniej. Neymar wybrał Igrzyska Olimpijskie, z których przywiózł złoty medal, a Brazylia na Copa America Centenario nie wyszła z grupy.

Reklama

2018 rok – Najświeższa historia. Neymar przyjechał na mundial do Rosji po kontuzji, co było widać w trakcie turnieju. Co prawda tym razem odpadł z kolegami na boisku, ale już w ćwierćfinale, w którym nic nie pokazał.

Absencja Neymara paradoksalnie może wyjść Brazylii na dobre. Trudno przypuszczać, by po ostatnich wydarzeniach w swoim życiu był w stanie skupić się tylko na futbolu. Niemal całą wiosnę stracił ze względu na kontuzję, a jego PSG, w którym miał stać się najlepszym piłkarzem na świecie, ponownie skompromitowało się w Lidze Mistrzów. Następnie 27-latek został oskarżony o gwałt. Chwilę później opublikował rozmowy z rzekomą ofiarą, co także jest przestępstwem. Z całą pewnością decyzja Tite o odebraniu mu opaski kapitańskiej także nie podniosła go na duchu.

– Wrak człowieka. Oglądałem ostatnio program, w którym eksperci oszacowali, że wartość rynkowa Neymara spadła o 100 milionów dolarów. Wizerunkowo Brazylijczyk jest na dnie, o czym świadczy też fakt, że reklamodawcy chcą rozwiązywać kontrakty. Ba, nie zgłaszają się kolejni, a to duży cios dla Neymara, ponieważ do tej pory był słupem reklamowym – powiedział nam ekspert od futbolu południowoamerykańskiego, Bartłomiej Rabij.

Boliwia sprawi niespodziankę i wygra z gospodarzem turnieju? Totolotek kursi kursem 45,0

– Umówmy się, Neymar otacza się ludźmi, którzy wszystko za niego załatwiają. Chce przelecieć fajną laskę z Instagrama? Proszę bardzo, ściągamy do willi w Paryżu laskę z Instagrama. Chce zrobić cokolwiek innego? Sprawa będzie załatwiona. Szczerze mówiąc Neyemar coraz bardziej przypomina mi Michaela Jacksona, który był tak oderwany od świata, że skończył jako osoba kompletnie zdeprawowana. Mam jednak nadzieję, że historia brazylijskiego wirtuoza futbolu potoczy się inaczej. Może nawróci się jak Romario, który także był wiecznym dzieckiem, a gdy urodziło mu się ciężko chore dziecko, przeszedł przemianę mentalną. Szybko dorósł i stał się zupełnie innym człowiekiem – dodał Rabij (cały wywiad tutaj).

Cóż, brak Neymara nie powinien być żadnym usprawiedliwieniem dla Titego, bo kto jak kto, ale akurat on mógł przewidzieć, że 27-latka znowu zabraknie w najważniejszym momencie. Wymyślenie planu B, czy nawet C należało do jego obowiązków. Jeśli tego nie zrobił, za kilkanaście dni powinien być na bezrobociu.

Fot. NewsPix

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...