Wymęczyliśmy wygraną na terenie Macedończyków i to zdecydowanie najważniejsza informacja jeśli chodzi o piątkowe mecze eliminacyjne. Grano jednak również na jedenastu innych stadionach. W naszej grupie odbyły się jeszcze dwa spotkania, po których rozkład sił powoli zaczyna się krystalizować.
Na pozycji wicelidera umocnił się Izrael. Nasi poniedziałkowi rywale nie dali szans Łotwie na jej terenie. Wszystkie trzy gole w klasowy sposób strzelił pomocnik chińskiego Guangzhou, Eran Zahavi. Gdyby nie dobrze dysponowany Pavels Steinbors z Arki Gdynia, porażka Łotyszy byłaby znacznie wyższa. Oni mieli tylko jedną lepszą sytuację. Na początku drugiej połowy napastnik Termaliki, Vladislavs Gutkovskis wyprzedził obrońcę i z już dość ostrego kąta trafił w nogę bramkarza.
Austriacy po porażkach z Polską i Izraelem grali ze Słowenią (21 minut Damjana Bohara z Zagłębia Lubin) mecz ostatniej szansy. Uratowali się. Gospodarze przeważali i wygrali zasłużenie, gdy Burgstaller dobił strzał Arnautovicia obroniony przez Oblaka. Arnautović kolejny raz pokazał charakterek. Zamiast cieszyć się z gola, wściekły rzucił ochraniaczami i z pretensjami podbiegł wyjaśniać coś do Aljaza Struny, który próbował go w tej akcji powstrzymywać.
Co poza tym? Dużo wątków polskich w reprezentacji Gruzji. Od początku zagrali Walerian Gwilia (Górnik Zabrze), Wato Arweładze (Korona Kielce) i Giorgi Merebaszwili (Wisła Płock). Dwaj pierwsi znajdowali drogę do siatki Gibraltaru – Gwilia po efektownym strzale pod poprzeczkę, Arweładze po rzucie karnym. Pomocnik Górnika asystował ponadto przy bramce na 2:0.
Arvydas Novikovas z Jagiellonii uratował Litwinom domowy remis z Luksemburgiem. Biorąc pod uwagę fakt, że on i koledzy przez większość meczu musieli radzić sobie w dziesiątkę, nie jest to taki zły wynik. Z punktu widzenia powalczenia o coś więcej niż ostatnie miejsce mowa jednak o totalne klapie, bo Luksemburg na inaugurację rywalizacji w tej grupie wygrał z Litwą 2:1. Novikovas i koledzy na razie jeszcze tabeli nie zamykają, bo Serbia skompromitowała się, dostając 0:5 od niesamowicie nakręconych Ukraińców.
Hiszpania zrobiła swoje z Wyspami Owczymi, ale sam fakt, że kopciuszkowi udało się zdobyć bramkę, ma swoją wymowę. Farerzy kilka fajnych akcji byli w stanie przeprowadzić. Być może nawet mieli ich więcej niż biało-czerwoni w Skopje…
GRUPA A
Czechy – Bułgaria 2:1 (1:1)
0:1 – Isa 3′
1:1 – Schick 19′
2:1 – Schick 50′
***
Czarnogóra – Kosowo 1:1 (0:1)
0:1 – Rashica 24′
1:1 – Mugosa 69′
GRUPA B
Ukraina – Serbia 5:0 (2:0)
1:0 – Tsygankow 26′
2:0 – Tsygankow 28′
3:0 – Konoplianka 46′
3:0 – Jaremczuk 59′
5:0 – Konoplianka 75′
***
Litwa – Luksemburg 1:1 (0:1)
0:1 – Gerson Rodrigues 21′
1:1 – Novikovas 74′
Czerwona kartka: Mikoliunas (42′ Litwa, za dwie żółte), Vorobjovas (90+4′ Litwa, za dwie żółte).
GRUPA D
Dania – Irlandia 1:1 (0:0)
1:0 – Hojbjerg 76′
1:1 – Duffy 85′
***
Gruzja – Gibraltar 3:0 (2:0)
1:0 – Gwilia 30′
2:0 – Papunaszwili 59′
3:0 – Arweładze 76′ karny
GRUPA F
Wyspy Owcze – Hiszpania 1:4 (1:3)
0:1 – Ramos 6′
0:2 – Jesus Navas 19′
1:2 – K. Olsen 30′
1:3 – Gestsson 34′ samobój
1:4 – Gaya 71′
***
Norwegia – Rumunia 2:2 (0:0)
1:0 – T. Elyounoussi 56′
2:0 – Odegaard 70′
2:1 – Keseru 77′
2:2 – Keseru 90+2′
***
Szwecja – Malta 3:0 (1:0)
1:0 – Quaison 2′
2:0 – Claesson 50′
3:0 – Isak 81′
GRUPA G
Austria – Słowenia 1:0 (0:0)
1:0 – Burgstaller 74′
***
Łotwa – Izrael 0:3 (0:1)
0:1 – E. Zahavi 10′
0:2 – E. Zahavi 60′
0:3 – E. Zahavi 81′
Fot. newspix.pl