Reklama

Ojrzyński wraca do gry. Utrzyma Wisłę Płock kosztem… Arki?

redakcja

Autor:redakcja

04 kwietnia 2019, 17:22 • 3 min czytania 0 komentarzy

W ostatnich dniach trenerzy jeden po drugim spadają z ekstraklasowej karuzeli, ale to oznacza, że ktoś w ich miejsce będzie na nią wskakiwał. W Płocku postanowiono zmienić wizję o 180 stopni – za Kibu Vicunę przychodzi Leszek Ojrzyński.

Ojrzyński wraca do gry. Utrzyma Wisłę Płock kosztem… Arki?

Totolotek oferuje kod powitalny za rejestrację dla nowych graczy!

Zwolniony po porażce w Gliwicach Hiszpan chciał zaszczepić podopiecznym piłkę techniczną, opartą na grze po ziemi, rozpoczynaniu akcji od tyłu, licznych kombinacjach. Szybko jednak dało się zauważyć, że potencjał jego drużyny na to nie pozwala – przynajmniej jeśli chodzi o główne założenie, bo od czasu do czasu takie momenty w naszej lidze mają prawie wszyscy. Wielu zawodników próbowano nauczyć ról, które nie zostały napisane dla nich. Nie byli przekonani do nowej filozofii. Nic dziwnego, że Vicuna w siedemnastu meczach ligowych wywalczył zaledwie 14 punktów. Za ten okres gorsza jest tylko Arka Gdynia.

źródło: 90minut.pl

Początek wcale nie zapowiadał katastrofy. Najpierw remisy z Zagłębiem Lubin („Nafciarze” bardzo długo prowadzili 3:1) i Piastem Gliwice, później zwycięstwa nad Śląskiem Wrocław (3:0 przy grze w dziesiątkę przez większość meczu) i Zagłębiem Sosnowiec oraz pucharowe 7:2 z Olimpią Grudziądz. Mogło się nawet wydawać, że z tej mąki zostanie wypieczony pyszny chlebek. To był jednak chwilowy zryw, niemający trwałych podstaw. W ostatnich trzynastu kolejkach Wisła doznała aż dziewięciu porażek, cudem pokonała Cracovię 3:2 i trzykrotnie remisowała. Po zakończonej wczoraj kolejce płocczanie zostali dogonieni przez Zagłębie Sosnowiec. Sytuacja zrobiła się dramatyczna, a na jej poprawę z dotychczasowym sztabem nie było już żadnych widoków.

Reklama

Wisła Płock pokona Śląsk Wrocław w debiucie Ojrzyńskiego? Kurs w TOTOLOTKU wynosi 2,75

Do gry wkracza zatem Ojrzyński. Jego asystentami będą Patryk Kniat i Krzysztof Sobieraj, który jeszcze w zeszłym sezonie był piłkarzem Ojrzyńskiego w Arce Gdynia. Już wtedy trener miał mu obiecać, że w przyszłości włączy go do swojego sztabu. Słowa dotrzymał – być może szybciej, niż sądził.

Biorąc pod uwagę aktualną sytuację na rynku trenerskim, lepszego kandydata na trenera-strażaka, który ma zadziałać tu i teraz Wisła chyba nie mogła wybrać. Ojrzyński szybko potrafi wpłynąć na zespół mentalnie, podbudować piłkarzy i dostosować oczekiwania taktyczne do ich możliwości. W praktyce oznacza to często dość toporny styl gry. Taki zaczęto mu zarzucać w Arce, władze klubu chciały czegoś z wyższej półki, ale jak na tym wyszły – każdy teraz widzi.

W Gdyni na „dzień dobry” zdobył Puchar Polski, ale też zdołał utrzymać drużynę w Ekstraklasie, głównie w tym celu przychodził. Inna sprawa, że stało się to po wygranej 3:1 w Lubinie w meczu przyjaźni, który niektórym do dziś brzydko pachnie, a kolejkę wcześniej gdynianie zremisowali z Ruchem Chorzów po golu ręką Rafała Siemaszki. Nie ulega jednak wątpliwości, że Ojrzyński na dłuższą metę się sprawdził. Zdobył Superpuchar, rok później znów doszedł do finału PP, a w lidze Arka spokojnie zapewniła sobie dalszy byt. Mimo to na długo przed końcem sezonu stawało się jasne, że ciągu dalszego nie będzie, co zapewne miało jakieś przełożenie na słabszy finisz (jedna wygrana, pięć porażek).

Kto wie, czy teraz Ojrzyński nie utrzyma Wisły właśnie kosztem Arki, która znajduje się w jeszcze większym kryzysie. To byłby niezły chichot losu, prawda?

Śląsk Wrocław faworytem meczu w Płocku. TOTOLOTEK za jego zwycięstwo płaci po kursie 2,65

Reklama

W Płocku, poza ogólną odbudową mentalną zawodników, w pierwszej kolejności trzeba rozruszać ofensywę. Odkąd zaciął się Ricardinho, napastnicy Wisły w trzynastu meczach łącznie zdobyli zaledwie dwie bramki! Tak się szczęśliwie złożyło, że „Nafciarze” teraz grają w poniedziałek, więc Ojrzyński ma kilka dni na pierwsze ruchy. Zadebiutuje – powtórnie, bo pracował tu już w sezonie 2007/08 w I lidze – domowym spotkaniem ze Śląskiem Wrocław.

Fot. Wisła Płock/Accredito

***

Opinie o Ekstraklasie, w tym o zwolnieniu Kibu Vicuny, znajdziecie w magazynie Liga Minus.

Najnowsze

Hiszpania

Media: 60 milionów to za mało. Barcelona odrzuciła ofertę za Raphinhę

Antoni Figlewicz
1
Media: 60 milionów to za mało. Barcelona odrzuciła ofertę za Raphinhę

Komentarze

0 komentarzy

Loading...