Reklama

Dziesięć okazji w „Ustaw Ligę” – potencjalni kozacy za frytki

redakcja

Autor:redakcja

06 marca 2019, 16:53 • 5 min czytania 0 komentarzy

Opóźniony start „Ustaw Ligę” ma też swoje zalety. Największą z nich wydaje się ta, że mamy już pewne rozeznanie w tym, kogo i na co stać. Dlatego nieco trudniej zaliczyć transferowe pudło. Pewnie jeszcze z miesiąc temu wiele osób pompowałoby kasę w Agrę czy Żamaletdinowa. I dzisiaj musieliby wygrzebywać spod minusowych punktów za ruchy między kolejkami.

Dziesięć okazji w „Ustaw Ligę” – potencjalni kozacy za frytki

Dlatego wychodzimy wam naprzeciw i podrzucamy dziesięciu zawodników kosztujących mniej niż dwa miliony, a którzy mogą okazać się kurierem punktów na wasze konta. Na kogo warto postawić, gdy po ściągnięciu Paixao, Haraslina i Tiby wasze konta świecą pustkami?

Justinas Marazas (Wisła Płock) – 1,7 mln – pomocnik

Młodzieżowy piłkarz roku na Litwie, ponoć duży talent. W poprzednim sezonie strzelił osiem goli, zaliczył trzy asysty. Oczywiście bierzemy pod uwagą poziom ligi litewskiej i to, że bramki tam zdobywane trzeba podzielić przez trzy. Niemniej Marazas to etatowy reprezentant litewskich młodzieżówek, jest też ponoć rozpatrywany pod kątem gry w dorosłej reprezentacji. Po zimowym transferze do Płocka oglądaliśmy go w trzech meczach i póki co widać po nim, że nogi działają u niego szybciej od głowy. Z Cracovią marnował sytuacje na potęgę, brakowało mu zimnej krwi. Ale nie wykluczamy, że do końca sezonu jeszcze kilka asyst zaliczy.

Olaf Nowak (Zagłębie Sosnowiec) – 1,2 mln – napastnik

Reklama

Wypożyczony z Lubina Nowak ma szanse na regularną grę w ekipie beniaminka. Sosnowiczanie mają wielkie problemy z defensywą, ale w przodzie jednak te sytuacje stwarzają. Nowak swoim dobrym występem przeciwko Koronie i niezłą postawą w sparingach dał sygnał, że warto na niego stawiać kosztem Gabedawy czy Sanogo. Zresztą tego drugiego czeka pewnie dłuższa pauza spowodowana uderzeniem Koja w meczu z Górnikiem. Nowak kosztuje frytki, a zwrot z tej inwestycji może być całkiem okazały. Jeśli wyrzuciliście cały hajs na Gytkjaera i Paixao, a koniecznie chcecie grać na trójkę w ataku, to napastnik Sosnowca poleca się do składu.

Lubambo Musonda (Śląsk Wrocław) – 1,8 mln – pomocnik

Musonda jest przewidywalny niczym pogoda w marcu. Okiełznany jak młody husky puszczony bez smyczy na skraju lasu. To piłkarz, który w jednej kolejce może dać koncert dryblingów i olśniewających rajdów, by w następnej być najbardziej apatycznym piłkarzem na boisku. Jeśli w niego zainwestujecie, to na pewno nie będziecie się nudzić. Albo będziecie go przeklinać, albo dziękować mu za dziesiątki punktów w „Ustaw Lidze”.

Piotr Parzyszek (Piast Gliwice) – 1,8 mln – napastnik

Jeden z największych wygranych początku rundy wiosennej. Jesienią często bywał rezerwowym, wchodził na ostatnie minuty za Papadopulosa, ale w ostatnich trzech meczach dostawał szansę gry od pierwszych minut. Efekt? Gol i asysta z Lechem, gol i asysta ze Śląskiem. Waldemar Fornalik nie ma innego wyjścia – Parzyszek musi grać, bo ostatnio grał bardzo dobrze. A że Piast też jest na fali wznoszącej, to napastnik gliwiczan może regularnie dostarczać punkty.

Tomasz Makowski (Lechia Gdańsk) – 1,7 mln – pomocnik

Reklama

Pewne punkty za dobre wyniki w Lechii, ale bez szans na jakieś kosmiczne wyniki indywidualne. 19-latek od listopada ma pewne miejsce w składzie lidera Ekstraklasy, wygląda przyzwoicie, ale brakuje mu jeszcze liczb – póki co strzelał tylko w Pucharze Polski. Niemniej za te pieniądze warto zmieścić go w składzie – tak czy siak gra regularnie, często zalicza pełne spotkania i wcale nie zdziwimy się, jeśli gole lub asysty będą tylko kwestią czasu.

Walerian Gwilia (Górnik Zabrze) – 1,7 mln – pomocnik

Jeden z najciekawszych zawodników, którzy zimą trafili do Ekstraklasy. Górnik wyciągnął go z z Luzern, gdzie grał regularnie. W przeszłości interesowały się nim takie kluby, jak Hertha Berlin czy RB Lipsk. No i widać, że nie jest to siódmy sort pomarańczy, tylko piłkarz ulepiony z niezłej gliny. Przegląd pola, dokładne podanie, sprytny balans ciałem – atuty Gruzina pozwalają wierzyć, że gol strzelony Zagłębiu Sosnowiec nie był jedyny punktem w klasyfikacji kanadyjskiej w tym sezonie.

Michal Pesković (Cracovia) – 1,9 mln – bramkarz

Chyba najlepszy bramkarz w „Ustaw Ligę” z półki poniżej 2,0 mln. Siedem czystych kont (więcej tylko Kuciak), najlepsza skuteczność obron wśród bramkarzy grających regularnie (84%), jedna z wyższych średnich obronionych strzałów na mecz (43 zatrzymane uderzenia w 13 spotkaniach). Ponadto Cracovia ustabilizowała swoją grę w tyłach w porównaniu do początku sezonu i teraz „Pasy” powinny tracić już mniej bramek. Jeśli nie chcecie rozbijać wielkich pieniędzy na Kuciaka, to polecamy golkipera Cracovii.

Szymon Pawłowski (Zagłębie Sosnowiec) – 1,9 mln – pomocnik

Idealny wybór dla prezesów, którzy wyprztykali się z kasy. W tym sezonie były lechita strzelił już pięć goli, zaliczył cztery asysty i trzy kluczowe podania. W tej cenie trudno będzie wam znaleźć piłkarza z podobnymi liczbami. Oczywiście w samo Zagłębie nie wierzymy, natomiast warto mieć na uwadze indywidualności, które mogą punktować. A akurat Pawłowski należy do grupy piłkarzy, za których można zapłacić mniej niż dwie duże bańki, a którzy co tydzień kilka oczek do klasyfikacji ogólnej dorzucą.

Żarko Udoviczić (Zagłębie Sosnowiec) – 1,8 mln – pomocnik

Skoro jest Pawłowski, to musi też być i jego serbski kolega z zespołu. Żarko wziął na siebie obowiązki „tego szalonego, który biega po skrzydle” po Wrzesińskim i początek rundy wiosennej ma całkiem okazały. Właściwie w każdym meczu beniaminka to on jest zawodnikiem, który stwarza najwięcej zagrożenia pod bramką rywala. Do tej pory sześć goli, cztery asysty i dwa kluczowe podania, a przy tym rokowania na regularne punktowanie indywidualne w grupie spadkowej. Brać, nie pytać.

Ishmael Baidoo (Górnik Zabrze) – 1,7 mln – pomocnik

Taki drugi Musonda. Póki co pokazuje, że lubi dryblować i że jest nieprzewidywalny. Czasami też dla samego siebie. Widać po nim jednak, że grać w piłkę potrafi – technikę użytkową ma na naprawdę przyzwoitym poziomie. Kwestia przełożenia tego na celne dośrodkowania i groźne strzały. Słyszeliśmy o nim wiele dobrego, zresztą chciało go CSKA Sofia, ale transfer upadł z uwagi na limity graczy spoza Unii Europejskiej. Ufają też mu w Zabrzu, gdzie dostał kontrakt do 2022 roku. Nowy Nakoulma? Spokojnie, niech najpierw pokaże, że może być chociaż drugim Jimenezem.

fot. FotoPyk

Najnowsze

Ekstraklasa

Kibice Radomiaka przywitali piłkarzy po przegranych derbach. „Mamy dość”

Szymon Janczyk
1
Kibice Radomiaka przywitali piłkarzy po przegranych derbach. „Mamy dość”
1 liga

Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków

Bartosz Lodko
4
Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków
Anglia

Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup

Bartosz Lodko
4
Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup

Komentarze

0 komentarzy

Loading...