Reklama

Źle się dzieje w Olimpii Grudziądz. Piłkarze nie wyszli na trening

redakcja

Autor:redakcja

29 stycznia 2019, 11:16 • 2 min czytania 0 komentarzy

Piłkarze Olimpii Grudziądz, siódmej drużyny II ligi, nie wyszli dzisiaj na trening. Miarka się przebrała: klub od czterech miesięcy zalega zawodnikom z pieniędzmi.

Źle się dzieje w Olimpii Grudziądz. Piłkarze nie wyszli na trening

Za zawodnikami wyjątkowo smutne święta. Wiadomo, że na tym poziomie rozgrywkowym kokosów się nie zarabia, a tymczasem przed Bożym Narodzeniem nie zobaczyli ani grosza. Liczyli, że po powrocie do treningów coś się zmieni, ale przelewów jak nie było, tak nie ma. Czas płynie, rozegrali dwa sparingi, a przecież są rachunki do zapłacenia, kredyty do spłacania, rodziny do utrzymania. Być może w większej piłce da się czekać: w II lidze cztery miesiące to często nóż na gardle i poważne utrudnienie codziennego życia.

Sześć dni temu wyłoniono w Olimpii nowego prezesa. Dotychczasowego sternika, Jacka Bojarowskiego, który związany z Biało-Zielonymi był od 1980, a który prezesował klubowi od dwunastu lat, zastąpił Sylwester Szałkowski. Zmiany wynikały – nie ma zaskoczenia – z trudnej sytuacji finansowej klubu. Kontrola poprzedniego prezydenta Grudziądza, Roberta Malinowskiego, miała wykazać około pół miliona wszelakich zaległości.

Olimpia naturalnie do najbogatszych klubów w Polsce nigdy nie należała, zdarzały jej się podobne kłopoty, szczególnie pod koniec roku. Zwykle jednak na początku nowego była dokapitalizowana z kasy miejskiej i najpilniejsze długi spłacano. W artykule Grudziadz.NaszeMiasto.pl, nowy prezydent miasta, Maciej Glamowski zastrzegał, że w budżecie na klub przeznaczono dwa miliony złotych, aby uratować Olimpię teraz, a potem zintensyfikować działania w poszukiwaniu sponsorów, bo na miejskiej kieszeni wciąż wisieć nie może.

Piłkarze mają dzisiaj zaplanowaną jeszcze drugą jednostkę treningową. Wyjdą tylko, jeśli pieniądze pojawią się na kontach.

Reklama

Najnowsze

Niemcy

Dyrektor sportowy BVB: Zrobimy wszystko, aby zatrzymać tutaj Jadona Sancho

Piotr Rzepecki
0
Dyrektor sportowy BVB: Zrobimy wszystko, aby zatrzymać tutaj Jadona Sancho
1 liga

Cztery gole, nieuznana bramka i czerwona kartka na zapleczu [WIDEO]

Piotr Rzepecki
1
Cztery gole, nieuznana bramka i czerwona kartka na zapleczu [WIDEO]
Ekstraklasa

Gdyby to była Fifa, Widzew rozwaliłby pada o ścianę po golach Warty

Paweł Paczul
12
Gdyby to była Fifa, Widzew rozwaliłby pada o ścianę po golach Warty

Komentarze

0 komentarzy

Loading...