Reklama

Wczoraj młodzieżówka, dzisiaj czwarta liga norweska

redakcja

Autor:redakcja

16 stycznia 2019, 14:23 • 3 min czytania 0 komentarzy

W Ekstraklasie debiutował jako osiemnastolatek, a zaufał mu wtedy dzisiejszy selekcjoner, Jerzy Brzęczek. Jeszcze w 2017 regularnie grał w I lidze, był też bohaterem jednego z meczów młodzieżówki. Dzisiaj zaledwie 22-letni Damian Garbacik trafił do norweskiej czwartej ligi.

Wczoraj młodzieżówka, dzisiaj czwarta liga norweska

Garbacik uznawany był za wielki talent Lechii Gdańsk. Znalazł się tu w 2013 dzięki czujnemu oku Bogusława Kaczmarka, a także współpracy gdańszczan z Granicą Kętrzyn, macierzystym klubie Garbacika. Defensor robił postępy grając jeszcze w Młodej Ekstraklasie, a także młodzieżowych kadrach Polski. Na koniec rundy jesiennej sezonu 14/15 dostał dwa całe mecze w pierwszej Lechii. 7.12 zagrał z Piastem u siebie – 3:1 – a kilka dni później przegrał na Lechu 0:1.

Screen Shot 01-16-19 at 12.30 PM

Źródło: Transfermarkt

Zimą miał możliwość pójścia na wypożyczenie do Chojniczanki, ale postanowił zostać i walczyć o skład w Ekstraklasie. Więcej szans od dzisiejszego selekcjonera reprezentacji Polski już jednak nie dostał. Latem więc nie kręcił już nosem i wybrał minuty w topowej drużynie pierwszej ligi.

Reklama

Tu szło w kratkę, bo z jednej strony 120 minut i wyeliminowanie Arki w Pucharze Polski, z drugiej nie tak regularna gra w lidze jak można by tego oczekiwać. Łącznie uzbierał 13 meczów, z czego siedem w pierwszym składzie – mogło być lepiej, ale przecież w trakcie sezonu kończył dopiero dwudzieste urodziny. W międzyczasie skończył mu się kontrakt z Lechią, a ta nie paliła się do przedłużenia. Parol na zawodnika zagiął GKS Katowice.

Garbacik w sezonie 16/17 – znowu u Jerzego Brzęczka – prezentował się na tyle dobrze, by dostać powołanie do kadry U21 na mecz Turnieju Czterech Narodów z Włochami, a także późniejszy z Grecją. W tym drugim wszedł na boisko po zmianie stron i strzelił gola na 2:0.

Niestety dla piłkarza, kolej sezon to porażka. Na boisku pojawił się raz, w ósmej kolejce. Zaliczył wtedy spektakularnego samobója.

Poza nim doznał kontuzji, która wyłączyła go z gry do końca roku. Potem rozwiązał umowę za porozumieniem stron. Wiosną nie grał nigdzie, by tej jesieni zaczepić się w III-ligowym Bałtyku Gdynia. Klub ma fajną historię, sportowo to środek tabeli, ale ma problemy z wypłatami.

Reklama

Bałtyk ma kończyć sezon głównie juniorami, a były ekstraklasowicz już jest w Norwegii, gdzie w czwartoligowym Lysekloster IL wzmocni polską kolonię: poza Garbacikiem są tutaj już Szymon Walczak (kiedyś juniorzy Koln), a także inny były lechista, Maciej Raniowski, także dwudziestodwuletni.

Screen Shot 01-16-19 at 12.33 PM

Garbacik to kolejny przykład, jak wszystko w piłce potrafi się szybko zmienić, szczególnie w przygodach młodych zawodników. Przed chwilą Ekstraklasa pomiędzy chodzeniem na osiemnastki, mecze z orzełkiem na piersi obok Bednarka, Kapustki, Drągowskiego czy Piotrowskiego, dzisiaj norweska pipidówa, z której trudno będzie się wykopać.

No, chyba, że do kadry powoła go Jerzy Brzęczek, który ewidentnie zawsze coś w Garbaciku widział.

Najnowsze

Anglia

Trener Chelsea tonuje euforyczne nastroje. “Nie jesteśmy w wyścigu o tytuł mistrzowski”

Arek Dobruchowski
0
Trener Chelsea tonuje euforyczne nastroje. “Nie jesteśmy w wyścigu o tytuł mistrzowski”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...