Reklama

Wybory najlepszych na świecie – czas, start! Bramkarze, wystąp!

redakcja

Autor:redakcja

24 grudnia 2018, 10:56 • 4 min czytania 0 komentarzy

Co roku wybieramy najlepszych w Polsce, dlaczego więc nie pójść za ciosem i nie wybrać też po 10 najlepszych na każdej pozycji na świecie? Zadaliśmy sobie takie pytanie parę dni przed świętami, a później przystąpiliśmy do dzieła. Uzbrojeni w pamięć całej załogi Weszło (no dobra, wspomagaliśmy się też trochę Transfermarktem i stronami ze statystykami) ruszyliśmy w bój. By zebrać najlepszą setkę 2018 roku – po dziesięciu na pozycji: bramkarza, lewego, prawego i środkowego obrońcy, lewo- i prawoskrzydłowego, pomocnika defensywnego,  ofensywnego, a także napastnika. Na pierwszy ogień – golkiperzy.

Wybory najlepszych na świecie – czas, start! Bramkarze, wystąp!

Kandydatów do zwycięstwa było w zasadzie od początku dwóch. Wyczyniający cuda w bramce Atletico Jan Oblak, czy może Alisson, który najpierw imponował w bramce Romy, a później zaliczył niesamowite wejście do Liverpoolu.

Słoweniec w tym roku dobił już do 100 czystych kont w barwach Atletico, zajęło mu to zaledwie 178 spotkań. Jest pewny i spokojny między słupkami, uzupełnia w trudnych chwilach bardzo dobrą defensywę. Mieć za plecami takiego kozaka, to zyskiwać kilka dodatkowych punktów pewności siebie. Niesamowite, ale dopiero w tym sezonie liczba puszczonych przez Oblaka goli stała się większa niż liczba zaliczonych przez niego w LaLiga czystych kont. Od 20 stycznia do 6 maja nie puścił ani jednej bramki na Wanda Metropolitano.

Alisson zaś bez problemu zaadaptował się w zespole The Reds po zapracowaniu sobie w Romie na status jednego z najlepszych na świecie. Nie pobił rekordu minut bez utraty gola bezpośrednio po wejściu do Premier League, bo postanowił zabawić się z zawodnikami Leicester z piłką przy nodze, ale mimo to dał się w lidze pokonać zaledwie siedmiokrotnie. No i jeśli po stronie win wrzucać mu puszczone gole z Lisami czy Manchesterem United w niedawnych derbach, to i tak wymazuje je ta jedna, najważniejsza zasługa – obrona strzału Milika w ostatnich sekundach meczu z Napoli. Interwencja warta każdego euro wydanego, by Brazylijczyk przywdziewał bluzę Liverpoolu.

Reklama

Ostatecznie postawiliśmy na Oblaka. O włos. O pół głosu.

Na podium musiało się też znaleźć miejsce dla Marca-Andre Ter Stegena. Oglądanie go w akcji to prawdziwa przyjemność – gra nogami na bardzo wysokim poziomie, interwencje przy strzałach często nadzwyczaj efektowne, odznaczające się gibkością i refleksem. Wydawało się, że póki Manuel Neuer będzie grać w piłkę, nikt nie zagrozi jego pozycji między słupkami w reprezentacji Niemiec, tymczasem trudno się nie zastanawiać, jakim cudem Neuer, a nie MATS, był pierwszym bramkarzem reprezentacji Niemiec na mistrzostwach świata.

Dalej, tuż za pudłem, Ederson. Bramkarz, który przedefiniował swoją pozycję, dysponujący wykopem tak potężnym, a przy tym tak dokładnym, jak żaden inny piłkołap świata. Gdyby Pep Guardiola wszedł do laboratorium profesora Atomusa, by stworzyć idealnego golkipera, wyprowadzenie piłki przez Brazylijczyka byłoby nie do końca przypadkowo dodanym związkiem X.

Za jego plecami – kolejni bramkarze, którzy grają lub grali w Premier League. Każdy posiadający unikalny zestaw umiejętności. De Gea pewnie byłby w TOP 3, jeśli nie na szczycie, ale miał fatalny mundial. Kibice stworzyli nawet kompilację jego udanych interwencji z tegoż turnieju – trzysekundowy filmik, podczas którego łapie rzuconą do niego butelkę z wodą schodząc do szatni w trakcie meczu z Rosją. Lloris z kolei owszem, został mistrzem świata, ale szczególnie jesienią nie był pewnym punktem Tottenhamu. “Ma w sobie błąd”, powtarzali raz po raz eksperci po wyspach. Największym było zaś wejście za kółko po pijaku, co nie wpływa na ocenę Francuza jako bramkarza, ale już jako człowieka – no musi. Wpłynęło też zresztą na jego formę.

Courtois? Świetny mundial okraszony bajeczną interwencją przy strzale Neymara, po którym spokojnie mogliśmy (powinniśmy?) mieć dogrywkę. Kepa? Utrzymanie Athletiku swoimi interwencjami i jesień w Chelsea. Dość powiedzieć, że spośród bramkarzy TOP 5 lig nikt nie ma większej liczby czystych kont we wszystkich rozgrywkach od Hiszpana – na równi jest jedynie Alisson. Pickford? Wiele znakomitych parad w barwach Evertonu i ogromny wkład w odczarowanie dla Anglików serii jedenastek. Byłby może i wyżej, ale zdarzały mu się chwile, gdy odcięło prąd – ostatnia minuta derbów Liverpoolu czy wyjście na zderzenie z Zoumą we wczorajszym starciu z Tottenhamem.

Dychę zamyka Keylor Navas, który co prawda jesienią przykleił się w Realu Madryt do ławki, ale wiosną zanotował kilka spektakularnych obron w drodze Realu po zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Choćby dlatego zwyczajnie nie może go w zestawieniu zabraknąć.

Reklama

TOzeSHY

Najnowsze

Hiszpania

Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna

Patryk Stec
0
Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna
Piłka nożna

Błaszczykowski o aferze zdjęciowej. “Mnie nie pozwoliłoby wewnętrzne ego”

Patryk Stec
7
Błaszczykowski o aferze zdjęciowej. “Mnie nie pozwoliłoby wewnętrzne ego”

Uncategorized

Komentarze

0 komentarzy

Loading...