No, powiemy wam, że tego się nie spodziewaliśmy. Tour de France, najsłynniejszy z kolarskich wyścigów, kojarzy się z wieloma rzeczami, niekoniecznie dobrymi. Ale to, co wydarzyło się dziś na trasie 14. etapu, przebiło chyba wszystko. Jakiś geniusz postanowił zdopingować kolarzy do szybszej jazdy, rzucając w pędzący peleton… odpaloną racę!
Tour de France to wyjątkowa impreza. Dla fanów kolarstwa coś jak rozgrywki Ligi Mistrzów. W wyścigu dookoła Francji startują największe ekipy i najlepsi kolarze na świecie. Podczas trzech tygodni rywalizacji pokonują Alpy, Pireneje i ponad 3 tysiące kilometrów. Przy okazji, jeśli akurat mają siłę podnieść głowę, mogą podziwiać piękne francuskie krajobrazy.
Tour de France to także wyścig, który kojarzy się ze wspaniałymi kibicami. Tłumy fanów pokonują ogromne dystanse, żeby dopingować najlepszych zawodników. Niektórzy się przebierają, inni przygotowują specjalne banery, malują na szosie nazwiska ulubieńców, słowem: świetnie się bawią. Problem jednak w tym, że w praktycznie każdej grupie kibiców znajdą się czarne owce, chuligani, czy po prostu skrajni idioci. Własnie oni dali o sobie znać dziś na trasie z Saint Paul Trois Chateaus do Mende. Zresztą, zobaczcie sami:
Chcecie zobaczyć skrajny kretynizm?
Voila!
Oby jak najmniej takich obrazków. Transmisja z 14. etapu #TDF2018 trwa w Eurosporcie 1 pic.twitter.com/jjpe9PD0ts
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) 21 lipca 2018
Jakim trzeba być idiotą, żeby wpaść na taki pomysł?!
Nie trzeba być Einsteinem, żeby wymyślić, że rozpędzony tłum kolarzy jadących tuż koło siebie plus dymiąca raca to nie jest jednak idealne zestawienie. Kolarze nie jechali może bardzo szybko, ale tempo na pewno trudno nazwać spacerowym. Prawdę mówiąc, nie wiemy, czy jesteśmy pod większym wrażeniem kretynizmu gościa z racą, czy umiejętności kolarzy. Nie wiemy też, jak to możliwe, że nie skończyło się to gigantyczną kraksą i nikt nawet nie zaliczył wywrotki. W sumie – chyba na szczęście dla chuligana, bo mógłby od razu dostać za swoje, a tak kolarze po prostu pojechali dalej.
Nawiasem mówiąc, trudno uznać za przypadek, że raca poleciała w kierunku kolarzy brytyjskiej grupy Sky. Najdelikatniej mówiąc, nie jest to najbardziej lubiany zespół we Francji. Po takich akcjach, jak ta, chyba można powiedzieć: i vice versa.