Niby Ekstraklasa jest słaba, wyszydzana, ogrywana w pucharach przez co drugi zespół ludowy z Zakaukazia. A potem przyjeżdża piłkarz obcokrajowiec, udziela wywiadu, i w zasadzie jest jasne, że od dziecka wieszał nad łóżkiem plakaty polskiego klubu, do którego właśnie trafia. Dziś w ten trend wpisuje się Carlitos, który w tydzień został legionistą z dziada pradziada.

Najpierw perełki z dzisiejszego wywiadu „Przeglądu Sportowego”.
Trafiłem do drużyny, w której chciałem grać od samego początku. Jeszcze przed transferem darzyłem Legię sporymi uczuciami. Gdy okazało się, że jest mną zainteresowana, odrzuciłem inne oferty, koncentrując się na tej z Warszawy.
Jeszcze w barwach Wisły Kraków przyjechałem na mecz z Legią, poczułem coś szczególnego. Coś, czego nie czułem nigdy wcześniej.
Miałem propozycje z innych polskich drużyn, które są największymi rywalami Legii, od europejskich klubów, w tym ekip z LaLiga. Ale Legia od samego początku była dla mnie numerem jeden.
Dziwi was, po pierwsze, że jeszcze grając w Wiśle skrycie nosił pod strojem Białej Gwiazdy polówkę Legii?
Dziwi was, że najchętniej rzuciłby mecz Wisły i pojechał na mecz Legii pociągiem specjalnym?
Dziwi was wreszcie, że piłkarz z ligi, która zeszłego lata nie doprowadziła ani jednego zawodnika do wrześniowej gry w pucharach, odrzuca lekką ręką La Liga, o której szeroko mówiło się, że marzył?
Nas wcale, bo dotarliśmy do niepublikowanych fragmentów wywiadu z Carlitosem, które „PS” zjadł chochlik drukarski. Zapraszamy!
***
Carlitos: – Pamiętam, że jako dziecko dość długo nie mówiłem. Inne dzieci już potrafiły „mama”, „tata”, czy chociaż „dada”, a ja nic. Rodzice już zaczynali się martwić. Chcieli mnie zabrać do specjalisty. Ale wreszcie się przełamałem nucąc przy zabawie klockami „Słuchaj, Jezu, jak Cię błaga lud. Zrób z Legiuni mistrza Polski, zrób”.
Pamiętasz pierwszy mecz Legii, jaki widziałeś?
Co ciekawe, rodzice mieli telewizję satelitarną, dzięki czemu odbieraliśmy też kilka polskich kanałów, więc miałem dostęp do meczów. Pierwszym było chyba Legia – Szombierki 4:0 w sezonie 92/93 – trzy bramki Macieja Śliwowskiego, z ławki wszedł Zbigniew Grzesiak. Niestety, kilka tygodni później Legii odebrano mistrzostwo. Pamiętam, że całą noc przepłakałem. Co prawda złapała mnie też wtedy kolka, ale płakałem głównie z powodu stanu polskiej piłki.
Od następnego sezonu oglądałem każdy mecz, a nietransmitowane śledziłem z zapartym tchem na Telegazecie. Poprosiłem też tatę o prenumeratę „Piłki Nożnej”, dzięki czemu nad łóżkiem zawisł plakat z Krzysztofem Ratajczykiem. Gdy trochę podrosłem i sam już grałem w piłkę, na podwórku wszyscy biegali w koszulkach Raula, Ronaldo, Del Piero, a tylko ja w koszulce Pawła Skrzypka.
Młodzieńcza młodość do Legii nie wygasła z wiekiem?
Na chwilę się ochłodziło, gdy prawa do Ekstraklasy kupił Canal+ i mecze były zakodowane. Ale później się przyzwyczaiłem, wśród kropek i kresek bezbłędnie potrafiłem rozróżnić Radosława Wróblewskiego od Piotra Mosóra, więc ostatecznie miłość tylko się wzmocniła. Kiedyś w czasach nastoletnich całe wakacje pracowałem przy zbiorze truskawek, by wykupić sobie bilet do Warszawy i polecieć na mecz Legii. Tak dotarłem na 0:0 z Wisłą Płock w sezonie 06/07. Wspaniałe przeżycie, nie zapomnę go nigdy. Pamiętam nawet, że sędziował Środecki. Nie mogłem spać trzy dni po tym wydarzeniu. Następnego lata zarobiłem dość, by pojechać na wyjazd pociągiem do Łodzi – była adrenalina gdy wysiadałem na Fabrycznym.
Jak koledzy i bliscy reagowali na twoje zainteresowanie Legią?
Na początku z lekkim zdziwieniem, że nawet latem na plażę chodzę z szyją owiniętą szalikiem Legii, ale z czasem udało mi się ich zarazić. Zobacz, tu ja z kuzynem.
Carlitos wyjmuje tablet. Na tapecie Sylwester Czereszewski strzelający bramkę Rakowowi Częstochowa. Puszcza filmik:
Jest klub, do którego mógłbyś z Legii odejść?
Nie ma opcji. Choćby jutro zgłosiła się Barcelona czy Real Madryt, odpuszczam, nawet za sto razy mniejsze zarobki. Mogą sobie pomarzyć, kupić mnie najwyżej w FM-ie. Marzę, by zostać w Warszawie do końca życia, zapuścić tu korzenie, zrobić sobie na plecach tatuaż z Jackiem Cyzio, pewnego dnia prowadzać na Legię swoje wnuki. Po skończonej karierze piłkarskiej chciałbym zostać bębniarzem na Żylecie.
***
Piłkarzu, nikt nie oczekuje od ciebie szumnych deklaracji. Wszyscy wiedzą, że jesteś najemnikiem – owszem, może ci się bardziej podobać z różnych przyczyn w FC Saint Tropez niż w rumuńskiej piątej lidze, ale jeśli rumuńska piąta liga da ci pięć razy więcej kasy to tam pójdziesz i koniec pieśni.
Już był taki jeden, co mówił nawet, że budzi się rano i przypomina sobie jak nienawidzi Legii – zapytaj kibiców Lecha jak go wspominają i czy mu to pomogło. Jak klub z zapadłej angielskiej dziury – z tym, że grającej w Championship – złoży ci dostatecznie dobrą ofertę to zostawisz Warszawę bez mrugnięcia okiem. Tak jak jeden Brazylijczyk, który wolał czerwoną latarnię Serie A od Legii.
Po prostu graj dobrze w piłkę. Tego się od ciebie oczekuje. Zostaniesz tu na dłużej, opowiesz, co ci się podoba – OK, brzmi wiarygodnie.
Ale teraz trąci najtańszą wazeliną. Wazeliną, na którą rozmieniłeś wszelki szacunek, jaką zachował do ciebie jakikolwiek kibic Wisły, w której zaliczyłeś przełom w karierze.
Fot. FotoPyk
Zabawne jak „Bema Pamięci Rapsod Żałobny”.
Rokuszewski lub Bialek już wrócili z Rosji? Bo ten tekst jest tak zabawny jak ich relacje z mundialu, wiec musial to pisać jeden z nich. Chyba ze na weszlo już wszyscy maja taki poziom. Dramat tego portalu…. (pomysl na artykul ciekawy, wykonanie fatalne – wiec nie przypierd… się do polskich piłkarzy bo jesteście tacy sami weszlaki ad. 2018)
Greps na ktorym bez końca jedzie weszło, to przypierdolić się i kręcic bekę.
trzeba być debilem żeby na serio traktować słowa piłkarzy. Oni mówią to co chcą usłyszeć kibice. Każdy doradca PR poradzi piłkarzowi żeby mówił że kibice są fantastyczni, miasto piękne, klub i atmosfera wspaniała.
jak pelikany to łykają, to w czym problem?
Przestańmy od piłkarzy oczekiwać żeby dopieszczali nasze sfilcowane ego, to oni przestaną opowiadać te dyrdymały.
Ja od Carlitosa oczekuję żeby dobrze grał a potem żeby udało się na nim zarobić jak zakocha się w innym klubie i mieście.
A od Weszło oczekuję żeby wyrośli z krótkich spodenek i wykazali się większym rozumem i dojrzałością.
Tak właściwie to nie wiem co on takiego niesamowitego powiedział? Nie powiedział przecież, że od dziecka marzył o grze w Legii, ale odkąd był w Wiśle. Nic chyba niesamowitego, że jak trafiasz do jakieś ligi do średniego zespołu to naturalnym awansem jest pójście do najlepszego zespołu z tego kraju? Mówi się o ofertach z Azerbejdżanu czy Arabii gdzie na pewno zarobiłby więcej niż w Polsce. A może i miał oferty z jakiś słabych zespołów z La Ligi gdzie miałby podobne pieniądze i gnił na ławce. Tutaj liga poziom ma jaki ma, ale jest fajnie opakowana, ładne stadiony, sporo kibiców. Tu jest gwiazdą co jak widać lubi. Może coś zdobyć, może pograć w pucharach co jeszcze rok temu wydawało się pewnie dla niego nierealne. Pieniądze też będzie zarabiał kilka razy wyższe niż przez całą karierę Z racji na wiek to już chyba wie, że do dobrego klubu nie trafi. Będąc piłkarzem to też chyba wolałbym być gwiazdą takiej ligi jak nasza, kolekcjonować puchary, dobrze zarabiać niż siedzieć na ławce w jakieś Huesce, a za rok znowu zjechać tam do niższych lig. Taki Kucharczyk nigdy nie był na tyle dobry, żeby go ktoś spróbował na zachodzie w przeciwieństwie do Wolskiego, Borysiuka czy Furmana, a pewnie teraz cała trójka chętnie by się z nim zamieniła.
Lluc93
Nie wiem dlaczego wielu uważa że bycie piłkarzem to jest jakaś szczególna misja?
Owszem wykonują pracę o której marzyli od dziecka ale w ktorymś momencie to jest tylko praca i wymaga racjonalnych wyborów.
Przeprowadziłeś wywód racjonalnego sposobu podejmowania decyzji.
Treść usunięta
Śmieszna jest tylko i wyłącznie cena zapłacona Wiśle za dobrego piłkarza.
https://www.youtube.com/watch?v=DbAcASF9z5E
Brawo!!! Ciskac po frajerze. I nie dlatego, ze Legia.
Kurwa z kogo on idiotow probuje zrobic? Nikt z LaLiga go nie chcial a z zaplecza mial oferty na tamtejszym poziomie 250-350 tys eur rocznie. I to z karta zawodnicza na reku.
Najwyzsza oferte po Legii zlozyl Lech (400 tys eur czystego kontraktu, Legia dala 600 tys eur).
Wybral konfitury i szanse na LE. Bo spoza Polski zainteresowanie bylo mikre. To nie Nikolic czy Prijo.
Rozumiem, że jego agent to twój dobry znajomy i stąd masz takie informacje?
Dziwna zbiezność z moim komentarzem sprzed 2 godzin: „Od dziecka marzyłem, żeby być piłkarzem. W moim rodzinnym domu w Alicante nad łóżkiem wisiały plakaty największych gwiazd: Pisz, Podbrożny, Jóźwiak. Ale najważniejszy był on, Piotrek Włodarczyk, zawsze podizwiałem jego boiskowy spryt i umiejętnośc nieodnajdywania się w sytuacjach sam na sam. W grach na podwórku próbowałem powtarzać jego zagrania. (…) Miłość do Legii zaszczepił mi ksiądz z pobliskiej parafii, jak się okazało pochodził z Polski, z Siedlec. (…) Grając w rezerwach Villarrealu marzyłem o awansie do pierwszej drużyny nie po to, by grać z Realem czy Barceloną, ale żeby mieli szansę mnie dostrzec skauci stołecznego klubu. Nieco na około, ale w końcu tu trafiłem. Mój agent żatuje, że Carlitos się troszkę zakochał w Warszawie, ale to w moim przypadku niedomówienie” Ale spoko…
Kiedy zaczalem czytac ten „artykul”, pomyslalem wlasnie o twoim komentarzu.
A wiesz, że już dawno temu zauważyłem, iż często powstają artykuły na podstawie komentarzy z forum, więc całkiem możliwe, że Twój również posłużył do tego.
Treść usunięta
Grając w Wiśle, żeby pokazać przywiązanie do (L) zapuścił nawet wąsa a’la Wojtek Kowalczyk z meczu z Sampdorią.
Gol. Dzbany coraz mniej pomysłów mają. Brawo Ty.
Wybrał Legię, bo tu można ogórkom bramki ładować. Jednak w tym sezonie nie będzie już tak łatwo być królem strzelców, bo Cracovia poważnie się wzmocniła biorąc napastnika Murcii, co prawda w 3-lidze hiszpańskiej grał, ale za to strzelił 11 bramek!!! Zapomniałem już jak się nazywa.
Jeszcze go dobrze zapamiętasz, bo co kolejkę będzie wpisywał się na listę strzelców.
O cholera, tego się nie spodziewałem. Sprawdziłem tą Cracovię, żeby błysnąć przed kumplami wiedzą, że to niby wcześniej wiedziałem. Oni wzięli dwóch Hiszpanów z dwóch Murcii! Ewidentnie celują w awans do LaLiga2. No i to trochę komplikuje sprawę z nazwiskami. Chociaż tego drugiego będę kojarzył z NHL.
Gretzky ?
Oliwa
Carlitos wpadł w gówno, poszedł zarabiać dużą kasę, a trafił do bankruta zalegającego innym hajs.
Hehe… mokrych snów ciąg dalszy. W każdym Twoim komentarzu Legia to bankrut. Rączki wyjmij spod kołderki Misiaczku.
Won legijny zboczeńcu, wypierdalaj do mamusi.
Wybrał Legię bardzo dobrze, ocenić go będzie można tak naprawdę na koniec tego sezonu, a pierdolenie o miłości do klubu do którego się przechodzi, nie on pierwszy i nie ostatni. Ma grać, strzelać, dać zarobić i spierdalać.
Dajcie już sobie spokój z naśmiewaniem się z niego,Carlitos obok Vadisa i Ljuboji to najlepsze co spotktało tą smutną jak pizda lige w ciągu ostatniej dekady.
Dokładnie, niech sobie mówi co chce. Dla mnie może nawet twierdzić, że Justin Bieber jest największym artystą branży muzycznej XXI w., ale ja go oceniam za to co pokazuje na boisku, a pokazuje tam znacznie więcej niż większość graczy z Ekstraklasy.
Chłopak jest po prostu kurwa dobry. I ma to czego nie ma reszta naszych smutnych grajków – on sie żywcem jara tym ze gra w pilke
Dobry, ale na zasadzie, że w krainie ślepców jednooki królem. Nic do chłopaka nie mam – ciesze się, że jest w Legii – ale cena jest śmiesznie niska, jak za barszcz ze szczawiu. Dla zachodnich klubów to groszki, a mimo to chętnych nie ma. Może czekają na to co pokaże w europie, bo ekstraklasa nikogo nie weryfikuje. – tutaj nawet Furman błyszczy. Chuj wie, czy sobie gdzie indziej poradzi.
Moze. Mysle ze to mix wieku, braku sukcesów w innych ligach i słabego sezonu naszej ligi w tym roku (brak pucharów) bo faktycznie jest to dosc szokujące ze gosc ktory wciąga lige nosem nawet za głupie 2 banki na wschód nie pójdzie czy gdzies. Jedno z większych rozczarowań od lat w tym względzie
Nie no jeszcze Nikolic , ten z Izraela w Wisle Maor cos-tam , Stilic za dobrych czasow – pare sie znajdzie 😛
A Warszawie jak zawsze przed sezonem fontanna wytrysków, a za chwilę znowu będą narzekać.
Bo taka prawda, przed sezonem zawsze jest, jaka to Legia wielka, jak mocno wzmocniła i tak dalej, a tak naprawdę później będą cieszyć mistrza, zdobytemu dzięki sędziom.
Treść usunięta
Dwa tytuły w rok?
narzekać będą zawsze, ale trofea i tak wpadają do Warszawy. bo niby gdzie indziej, druga siła na dziś to Jaga. jeszcze parę lat temu z takim potencjałem ta Jaga nie łapała by się do czołówki, ale liga zanurkowała pod dno.
Lech to już w ogóle szkoda gadać, kiedyś aspirowali na niezły klub ale rozmienili się na drobne, to na dziś nieco lepsza wersja Lechii (ale tylko nieco) bo ma popularną wśród młodych zdolnych szkółkę, nic poza tym.
Rozumiem jeden artykuł ale seria artykułów o tym samym? Szczujecie na gościa jakby wam żony wyruchał
tak się łapie kliki kolego i przy okazji sympatię Wielkopolski, Małopolski i Polski B z pod znaku Żubra. wcale się nie dziwię Stanowskiemu. Aczkolwiek te szczucie odbije mu się znowu czkawką, jak o lidze mistrzów z Ł3 będzie mógł napisać tyle, co wyczyta
Może już kręci się po Warszawie i niektórzy muszą żony chować. Tak przy okazji, dzisiaj spotkałem Remy’ego, bydle nieprawdopodobne. Gość zdecydowanie bardziej do MMA pasuje niż do piłki.
Liczba clicków musi im się zgadzać.
Przypominam wywiad, który p> Żelisławowi Żyżyńskiemu udzielił Wild Donald Guerriere.
Grał w Wiśle, obecnie jest piłkarzem Qarabachu, a Żyżyńskiemu powiedział, że kocha Legię i marzy, żeby w niej grać. Nie musial tego mówić, nie podlizywał sie kibicom, powiedział, co myślał. Dlaczego Carlitos nie miałby myślec tak samo?
https://footroll.pl/newsy/ekstraklasa/1019,wilde-donald-guerrier-przyznal-ze-kocha-legie
Treść usunięta
Może niektórzy ludzie lubią być traktowani jak idioci. Ale nie wszyscy. O wiele lepszą przychylność moim zdaniem miałby gdyby powiedział jasno. „Przyszedłem do Legii bo zaoferowali mi najlepsze warunki. Jestem zawodowcem, i mam zamiar grać na swoim najlepszym poziomie i strzelać gole które pomogą drużynie”
A nie pieprzyć coś o zakochiwaniu się.
Po transferze Carlitosa do Legii, na weszło pokazał się tekst porównujący sam transfer do wyrwania piłkarza, jak kobiety z disco na samochód.
Protestowałem wtedy bo uważałem że to porównanie jest dla piłkarza krzywdzące.
Teraz po raz drugi mogę napisać to co już napisałem. Że się z tych słów wycofuję.
Bo odwołując się do porównania. Wychodzi na to że laska wyrwana z disco na auto, opowiada teraz, że to tak naprawdę była miłość od dawna, albo od pierwszego wejrzenia.
Nosz kurwa….
Murphy
Zmartwię Cię (być może?) ale większość ludzi chce być traktowani jak idioci.
Kobiety tez lubią żeby zanim się banalnie rozkraczą mówić im że są najpiękniejsze i że się w niej zakochałeś. Co z tego że nie wierzą, ale miło posłuchać.
Martwisz mnie.
Dobrze że należę do mniejszości w takim razie.
Treść usunięta
Kiedyś rozmawiałem z dziennikarką która miała zrobić wywiad z ruskim generałem. Był to typ sowieckiego generała z kwadratową gębą i bardzo małomówny.
Zastanawiała się jak rozluźnić atmosferę żeby się trochę otworzył i powiedziała mu komplement. Powiedziała że ma taki silny męski profil mówiący o jego męskich cechach.
Wywiad był bardzo udany. Gienierał chętnie odpowiadał na pytania.
Treść usunięta
Treść usunięta
Kibic Wisły pisał?
Szydera na poziomie 🙂
Niektórzy redaktorzy z Weszło zapatrzyli się chyba na naszą reprezentację i poziom coraz niższy.
Jeszcze dziś powinien się ukazać artykuł jak Carlitos za chwilę powie że jest z pochodzenia Polakiem, a dziadkowie urodzili się w Warszawie. Co Wy kur…. jeszcze wymyślicie. Rozliczajcie chłopaka z tego co pokazuje na boisku, a nie z tego co jakiś dziennikarzyna o nim napisze. Redaktor tego artykułu też zapewne przyjechał do Warszawy za chlebem i słoiki wozi co tydzień. Ale przecież jest zakochany w Warszawie od dziecka. Zamiast pisać o czymś ciekawym, to wymyślacie bajki i bzdety. Mam w dupie czy Carlitos kocha Warszawę i Legię czy nie. Ważne żeby grał i strzelał bramki, od tego jest piłkarzem i za to mu płacą. Połowa z nas by tu weszła w dupę właścicielom firm gdzie pracują, żeby dostać godziwą podwyżkę. Łatwo jest oceniać innych. To życie Carlitosa i po odejściu z Legii może się zakochać w innym mieście i klubie, jego sprawa.
Ja to bym chciał żeby w takim Przeglądzie Sportowym zamiast takich wywiadów, w których rzeczony piłkarz opowiada te brednie było:
„Miał być wywiad z Carlitosem, ale po tym czego on nam naopowiadał nie będziemy się starali z Was robić idiotów i rezygnujemy z jego publikacji. Ps. Człowieku zastanów się co gadasz,”.
Chyba oszalałeś? W gazetach wiedzą co ciemny lud kupuje. Jak przestanie kupować, to przestana zadawać głupie pytania.
Jak idziesz w gości i podają ci słabą zupę i pytają jak smakuje, to co odpowiadasz?
Treść usunięta
Treść usunięta
Jak idę w gości na zupę to nikt tego nie nagłaśnia na całą Polskę w jednym z największych dzienników sportowych. 😀
Jednak nie sposób nie przyznać Ci w pewnych kwestiach racji.
” ale to już przekracza granice absurdu i aż ciężko mi jest wyobrazić sobie, że są ludzie, którzy karmią się takimi wywiadami.”
To się zastanów z czego tak dobrze żyją tabloidy?
Rozumiem to i trochę mnie to przeraża.
Treść usunięta
Treść usunięta
Treść usunięta
Treść usunięta
Treść usunięta
Treść usunięta
stare dobre Weszło, za które nic nie robiłem !
Jak będzie grać jak w tamtym sezonie, to może pierdolić jak potłuczony nawet co tydzień. Nie jestem kibicem Legii, ale zwyczajnie fajnie się patrzy na jego grę, jak z bananem na ryju mija trzech albo wsadza bramkę.
Poza tym – może boi się, że jak się nie będzie wystarczająco podlizywał, to dostanie w zęby od kumatych? 😀
Treść usunięta
Tak się zakochał jak VOO. Ciekawe czy proces odkochiwania się. Będzie tak samo wyglądał. Albo bardzo podobnie.
Najżałośniejsze nie jest jednak to że sam piłkarz gada takie głupoty, a dziennikarz łyka to jak młody pelikan i publikuje. A naczelny na takie coś pozwala.
Najżałośniejsze jest to, że niektórzy ludzie w te brednie wierzą.
„Gazety nie mają pisać prawdy. Gazety mają się dobrze sprzedawać” ~ Paweł Zarzeczny.
Ja myślę, że i dziennikarz, i naczelny doskonale wiedzą o co kaman. Wiedzą również, że im większa gównoburza, tym większa sprzedaż i klikalność. Tak działa świat. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby naczelny wręcz pochwalił dziennikarza za taką akcję.
Treść usunięta
Treść usunięta
Ja rozumiem, że to szydera i tak dalej, ale wiecie, że dopóki tego wprost nie napiszecie, ten artykuł podchodzi pod jakiś paragraf?
Jeszcze wysrajcie z 5 podobnych artykułów o Carlitosie.
Ja będąc kibicem Legii mam wywalone co on gada, najważniejsze aby dobrze grał w piłkę i strzelał dla Legii bramki.
A większość tutaj i co najlepsze ci co Legii nie kibicują, mają taki jakiś ból dupy o tego Carlitosa że to niepojęte.Przeżywacie typa jak żaba okres.
Dobre i prawdziwe.Ajatycki ból dupy.Nikt nie neguje klasy Carlitosa tylko jego debilne wypowiedzi.A wy wierzcie,ze wolał legie od La Liga.
Każdy by wolał:)
Treść usunięta
Treść usunięta
Czy ktoś sugeruje,ze jest cienki?O postawie jest napisane.
Treść usunięta
Treść usunięta
Podobno zgodził się na propozycje Legii, ale Legia nie zgodziła się zapłacić dla mengao za podpis prawie bańkę euro.
Treść usunięta
Nie wiem ile mu dawali, słyszałem tylko że Guilherme się zgodził na kontrakt jaki zaproponowała mu Legia, ale się nie dogadali z menadżerem.
Wyjmijcie kije z tyłków – tekst świetny, prawdziwe, surowe stare Weszło, sól ziemi, „ostoja, podpora, opoka” jak mawiał redaktor Wołek. Carlitos przerasta piłkarską tę ligę, o czym wiedzą chyba wszyscy, tak jak i wszyscy dowiedzieli się o tym, że intelektualnie nie przerasta nawet przeciętnego kibola. Tego ostatniego mogliśmy się domyślać, a teraz mamy już pewność. Oby więcej podobnych artykułów w tym smutnym jak … świecie.
Słynny kompleks chłopa osiadłego w miejsce trupów z powstania warszawskiego – niższość tak zwanych 'Warszawiaków’ wobec Krakowa
Gdy napiszą coś o Legii, to podnosi się wrzask, iż to Legijny portal. Gdy pośmieją się z kogoś z Legii, to darcie jap, że się dopierdalają. Tutaj za chooja nie zadowolisz gawiedzi.
Treść usunięta
Legii Chełmża?
Treść usunięta
Nie mam pojęcia, nie grałem w żadnej z nich.
Tak samo się zakochał jak Prijo, Vadis i Czerczesow.. 😀
Śmieszny człowieczek z tego Carlitosa… Czuję, że najdalej za trzy strzelone przez siebie gole będzie całować eLkę na koszulce. Kto wie, może już ma nawet pomysł na tatuaż?
No dobra, jeden artykuł spoko bo to się rzuca w oczy ale dwa czy trzy? Przecież to tylko taki gest tak jak przepuszczenie kobiety w drzwiach – zwykła uprzejmość i zrobienie czegoś miłego, to nie znaczy że ową panią za 5 minut będziesz dupczył w przydworcowym kiblu. Równie dobrze możemy się pośmiać z Klafuricia bo ostatnio minutę zajęło mu dukanie jednego zdania (tzw. wazeliny) do kibiców po Polsku ale po co i czy naprawdę jest z czego? Nikt o zdrowych zmysłach tych rzeczy nie bierze na poważnie.
Treść usunięta
Artykuł najniższych lotów. Kmiotek który go spłodził powinien zapaść się pod ziemię. Jak nie masz pomysłu na coś dobrego, to sobie daruj, nie pisz takich gówien. Nie wiem, idź na kawę, pogap się w sufit, ale nie wyrzyguj takich rzeczy.
„A po porannej kawce przypominałem sobie jak nienawidzę Wisły”
Karuzela śmiechu.. Jednak klimatu dawnego weszło, juz nie odtworzycie, mimo chęci… :I
Treść usunięta
Treść usunięta
Za kilka lat powie,że ten wywiad to był fotomontaż,czy jakiś błąd tłumacza.Fajny chłopak i życzę mu jak najlepiej,ale niech się skupi na graniu a nie gadaniu głupot i będzie git.Na pewno dobrze dla naszej ligi ,że został,oby przy Reymonta pauzował za kartki bo talent ma.Jak nie pamiętacie spytajcie Eduardo…
ja nie wiem czy wy udajecie czy co? przecież wiadomo że tak nie jest ale robi się tak dla dzieciaków. Dzieci chcą przeczytać że ich idol od zawsze chciał grać w ich ukochanej drużynie a grupa starych gamoni będzie się teraz rozpisywać że zdemaskowali przebiegłego hiszpana. W NBA też tak jest i to wręcz do przesady. Weźcie się za to do roboty. Puchary w ogóle nie opisane. Muszę czytać po innych portalach. Nie róbcie z siebie pudelka !!!
Treść usunięta
Oliwa do ognia dolana. Noc, jak teraz oglądać, jak się napinają….
PS. Kolejny artykuł będzie o tym jacy to kibice głupi, bo się napinają. Usiądź później w koszulce Wisły na stadionie Legii. Żenada.
Treść usunięta
zakochać się w kurwie, to chyba nie fajnie