Co by było, gdyby już jutro odbywała się pierwsza kolejka Lotto Ekstraklasy i każdy zespół musiał obligatoryjnie wystawić w pierwszym składzie zawodnika z kategorii u-21, mając do dyspozycji aktualną kadrę? Kilka klubów poradziłoby sobie bez większych problemów. Większość miałyby trochę kłopotów, a pozostałe byłyby w czarnej dupie. Co tylko obrazuje, jak bardzo wytartym i nieprawdziwym sloganem bywa w realiach ekstraklasy słynne „stawianie na młodzież”.

Zrobiliśmy na portalu 90minut.pl szybki przegląd klubów i ich kadr, żeby przyjrzeć się zawodnikom od rocznika 1998 wzwyż. Z pominięciem obcokrajowców, bo wciąż nie wiadomo, czy w ich przypadku zostaną zastosowane te same reguły, co w I lidze. Kto już teraz jest przygotowany na zapowiadane zmiany w przepisach? Krótko mówiąc – niewielu.
GÓRNIK ZABRZE (średnia wieku wg portalu transfermarkt: 22,1)
Jeżeli chodzi o liczbę piłkarzy, u Marcina Brosza zdecydowanie byłoby komu grać, ponieważ od młodzieżowców w zespole aż się roi. Oczywiście pozostaje pytanie o jakość tych piłkarzy. Niemniej – kilku ma już za sobą ekstraklasowe przetarcie, więc nie powinno być tragicznie.
Brosz na młodych stawiać lubi, co udowodnił w trakcie ostatnich dwóch lat pracy w Zabrzu. Przyniosło mu to wymierne efekty, więc nie ma powodu do zmiany sprawdzonej strategii. Teraz szkoleniowiec zabrzan ma do dyspozycji choćby Adriana Gryszkiewicza w defensywie, Macieja Ambrosiewicza czy też Daniela Liszkę w drugiej linii. I jeszcze młodszy narybek. Nie są to może zawodnicy poziomu Kądziora czy Kurzawy, ale po ukształtowaniu – kto wie?
CRACOVIA (średnia wieku: 23,8)
U profesora Filipaka i trenera Michała Probierza również nie wygląda to źle. Gdyby krnąbrny szkoleniowiec musiał już jutro, koniecznie oddelegować do gry w lidze jakiegoś młodzieżowca, to pewniakiem byłby Kamil Pestka. Trochę surowy obrońca z rocznika 1998, ale wciąż uchodzący za utalentowanego.
W drugiej linii choćby Radosław Kanach i Sylwester Lusisz. Zdarzyło im się powąchać murawę w ekstraklasie. No i Daniel Pik oraz Sebastian Strózik z przodu też mają za sobą debiut…
Dobra, jednak wygląda to najwyżej średnio. Bardzo średnio.
WISŁA KRAKÓW (średnia wieku: 23,9)
Wisła Kraków jest w tej chwili biedna jak mysz kościelna, a może i biedniejsza, bo myszy raczej nie popadają w długi. Zatem stawianie na juniorów powinno wyniknąć nad Wawelem po prostu z instynktu samozachowawczego. Nie tylko ze zmiany przepisów. Mają kilku młodziutkich bramkarzy. Pech polega na tym, że Mateusz Lis, ściągnięty z Częstochowy za całkiem niezłą sumkę, lada chwila skończy 22 lata i się wiślakom nie przyda wobec nieco bardziej restrykcyjnych przepisów.
W drugiej linii jest choćby Kamil Wojtowski, który sporo meczów na poważnym poziomie już pozbierał. Plus kilku anonimowych jak na tę chwilę chłopaków, w ekstraklasie jeszcze nieprzetestowanych. Może wypalą, może nie. Jeżeli prawdą okażą się szumne zapowiedzi, że Wisła spróbuje oprzeć swoją grę o wychowanków i w ogóle szeroko pojętą młodzież, to pewnie kilku z nich wkrótce się nam szerzej przedstawi.
POGOŃ SZCZECIN (średnia wieku: 24)
Pogoń też ma w swojej kadrze dwóch młodych bramkarzy, ale nie po to trzymają na kontraktach Łukaszów Budziłka i Załuskę, żeby dawać na tej newralgicznej pozycji szansę młodzieży. Lepiej to wygląda z przodu, gdzie od kilku sezonów ogrywany jest Marcin Listowski, zaś w drugiej linii powoli wprowadzany do składu Sebastian Kowalczyk.
Niemniej, biorąc pod uwagę, że Pogoń lubi się chwalić rozbudową struktur swojej akademii – strasznie biednie. Trzeba by było szyć, w razie jakichś kontuzji czy gorszej formy i stawiać na totalnych żółtodziobów. Choćby wychowanka toruńskiego Włókniarza, piłkarską reinkarnację Macieja Żurawskiego, przeniesioną ostatnio z rezerw do pierwszej drużyny.
WISŁA PŁOCK (średnia wieku: 24,3)
Dariusz Dźwigała miałby twardy orzech do zgryzienia, gdyby już teraz przepisy zobligowały go do wystawienia piłkarza z kategorii wiekowej do lat 21. Mógłby posadzić na ławę Thomasa Dahne i bluzę z numerem jeden wręczyć któremuś z młodszych golkiperów, albo grać Krystianem Ogrodowskim bądź Patrykiem Wieliczko – obaj do tej pory bez występów w ekstraklasie.
W miarę młodych piłkarzy nie brakuje w zespole, ale nie łapią się już oni do kategorii u-21. Jerzy Brzęczek nie pozostawił następcy łatwego zadania. Jeśli chodzi o zawodników urodzonych w 1998 roku i później, w Płocku jest w tej chwili dramatycznie słabo.
KORONA KIELCE (średnia wieku: 24,5)
Gino Lettieri ma do dyspozycji dwóch młodziutkich bramkarzy do rywalizacji z Matthiasem Hamrolem, golkiperem importowanym z rezerw Kolonii. Poza tym – debiut w ekstraklasie zdążyli zaliczyć Michał Dziubek, Wiktor Długosz i Piotr Pierzchała. Na debiutach się skończyło.
Krótko mówiąc – słabizna. Choć i w Kielcach slogany o „młodych Polakach” są odmieniane przez wszystkie przypadki.
LECHIA GDAŃSK (średnia wieku: 24,7)
Trener Piotr Stokowiec wziął sobie za punkt honoru odmłodzenie kadry i zluzowanie weteranów, bo z Lechii zrobił się już piłkarski dom spokojnej starości. Ewentualnie bezpieczna przystań dla zawodników, którzy w swoim poprzednim klubie nieco za często nucili pierwszy werset „Snu o dolinie”.
Kilku zawodników z gdańskiej akademii ma dostać szansę w pierwszej drużynie. Jest ich na tę chwilę w kadrze sporo. Do tego rzecz jasna Adam Chrzanowski, który już w ubiegłym sezonie wywalczył sobie pierwszy plac.
Mimo wszystko, przed gdańską młodzieżą bardzo daleka droga. Przekonał się o tym w ubiegłym sezonie choćby napastnik Mateusz Żukowski (rocznik 2001), którego obrońcy przestawiali po murawie jak wyjątkowo lekki i wyjątkowo zbędny element boiskowej dekoracji. Niemniej – w tym wieku, dwa występy w ekstraklasie, to już jest jakiś kapitał.
ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC (średnia wieku: 25)
Liczbowo wygląda to kiepsko. Jakościowo – zagadka. Najmłodsi zawodnicy są w tej chwili niemal zupełnie anonimowi, bez poważnego przetarcia w dorosłym futbolu. Oj, musiałby ich Dariusz Dudek rzucać na bardzo głęboką wodę.
Trochę minut w I lidze nazbierał Tymek Puchacz, pograł też parę razy Patryk Mularczyk. W zasadzie tyle. Dramat.
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK (średnia wieku: 25)
Pole manewru, jakie miałby Ireneusz Mamrot, najlepiej obrazuje nazwisko jednego z jego najmłodszych zawodników. To napastnik z rocznika 2001: Bartosz Bida.
No bida, panie. Karol Świderskiego, który ma już rozegranych mnóstwo meczów na poziomie ekstraklasy, wyskakuje poza nawias nowych przepisów. Od reszty trudno oczekiwać, że będą z miejsca gotowi do walki o najwyższe cele. Patryk Klimała delikatnie posmakował ekstraklasowych realiów, pozostali młodzieżowcy – praktycznie w ogóle. Jedno dobre, że jest w kim wybierać.
ARKA GDYNIA (średnia wieku: 25,5)
Który to już klub, gdzie nie ma ani jednego zawodnika z kategorii u-21, stanowiącego wartościowy element pierwszej drużyny? Same zapchajdziury, o których na tę chwilę nie wiemy zupełnie nic.
Arka ma do dyspozycji tylko jednego młodzieżowca, mającego za sobą debiut w ekstraklasie. To napastnik Jan Łoś, siedemnastolatek. Dostał w ubiegłym sezonie pół godziny gry. Ulala!
LEGIA WARSZAWA (średnia wieku: 25,8)
W Warszawie wygląda to po nieźle, ale tylko na pierwszy rzut oka. Od razu rzuca się w oczy wciąż młodziutki Sebastian Szymański. Nie zanosi się na to, aby błyskotliwy pomocnik miał stracić miejsce w wyjściowej jedenastce. Z uwagi na rocznik (1997) odpada już niestety Konrad Michalak, przetestowany z dobrym skutkiem w Płocku. Zmiany w przepisach nie zwiększyłyby w jego przypadku szans na przebicie się do składu.
Jest jeszcze młody golkiper, Radosław Majecki. Od biedy mógłby zluzować Arkadiusza Malarza, gdyby przytrafiła się sytuacja kryzysowa. Plus kilku zawodników bez większego doświadczenia. Dean Klafurić jakoś by ze zmiany przepisów wybrnął. Choć jakość znacznie przebija w tym przypadku liczbę zdolnych młodzieżowców.
ŚLĄSK WROCŁAW (średnia wieku: 26)
Maciej Buławski (2000), Maciej Pałaszewski (1998).
Wow.
Tadeusz Pawłowski z przytupem realizuje swoje szeroko zakrojone plany odmłodzenia kadry Śląska, o których ochoczo opowiadał, jako znany miłośnik wrocławskiej akademii. Cóż – Pałaszewski przynajmniej zebrał już trochę ogrania w końcówce poprzedniego sezonu.
ZAGŁĘBIE LUBIN (średnia wieku: 26)
Pozostajemy na Dolnym Śląsku. Sytuacja w Zagłębiu Lubin wygląda… Nazwijmy to, przyzwoicie. Trener Lewandowski zapowiadał na finiszu minionego sezonu, że Paweł Żyra i Bartosz Slisz będą mieli u niego duże szanse na grę w pierwszym składzie. Oprócz nich jest jeszcze kilku zawodników, którzy złapali już minuty w ekstraklasie, albo otarli się o dorosłą piłkę na innym poziomie rozgrywek. Obecny sezon nada się idealnie, żeby dać im kolejne szanse.
Generalnie – widać, że lubińska akademia ma się nieźle. Dostarcza do składu piłkarzy, których można bez wstydu oddelegować do grania w lidze. Jednak liczbowo mogłoby to wyglądać bardziej okazale.
LECH POZNAŃ (średnia wieku: 26)
Robert Gumny, Kamil Jóźwiak – te dwa nazwiska już na starcie robią wrażenie, bo Lech ma po prostu dwóch graczy u-21 jak najbardziej na miarę swoich wielkich ambicji. To już teraz klasowi zawodnicy. Można z nimi walczyć o mistrzostwo.
Jeżeli uzupełnić ich talentami trochę bardziej zagadkowymi, jak choćby Klupś, Tomczyk (no, on trochę swoją zagadkową aurę rozwiał w europejskich pucharach, z niekorzyścią dla własnego wizerunku), Sobol czy Pleśnierowicz – jest komu grać. Nie ma strachu. Poznańska akademia działa sprawnie.
PIAST GLIWICE (średnia wieku: 26,3)
Choć średnia wieku zespołu może na to nie wskazywać, to paradoksalnie w Gliwicach jest paru zawodników młodych, ale już nie-anonimowych. Patryk Dziczek, Denis Gojko, Łukasz Krakowczyk – każdy z nich się już co najmniej kilka razy na ekstraklasowych stadionach pokazał, nie tylko w roli kibica.
Nie możemy powiedzieć, że z jakimś piorunującym skutkiem. No cóż, ale zawsze ktoś w tej kadrze jest, nie tylko starzy Czesi, starzy Estończycy, starzy Słoweńcy i starzy Polacy.
MIEDŹ LEGICA (średnia wieku: 27,4)
Trenera Nowaka chyba by piorun trzasnął, gdyby trzeba było od jutra wystawić zawodnika do lat 21 w składzie. Ma on w tej chwili w zanadrzu trzech takich jegomościów: Fryderyk Stasiak, Karol Gardzielewicz, Błażej Skórski.
Szanse legniczan na utrzymanie z pewnością by spadły, gdyby trzeba było posadzić na ławkę jednego z weteranów, a wstawić do składu zawodników tak dalece nieopierzonych. Zapowiada się tutaj konieczność przemodelowania kadry.
*
Wygląda to naprawdę cieniutko, jeżeli chodzi o niektóre drużyny. Przeczesywanie kolejnych kadr przypominało niestety szukanie igły w stogu siana. Nie tylko brakuje młodych zawodników, którzy byliby wartościowymi częściami pierwszego składu. Brak też takich, którzy w ogóle w walce o występy w wyjściowej jedenastce się do tej pory liczyli. Niebawem staną się beneficjentami zmian w przepisach, nieco abstrahując od ich dotychczasowego poziomu sportowego. Trenerzy, dyrektorzy sportowi i prezesi będą mieli z nowymi restrykcjami ból głowy. To na pewno.
fot. 400mm.pl
Doczytaliście, że młodzieżowiec to rocznik 98 i niżej? Poranny artykuł do wyrzucenia. Widzicie nawet uchodzący za młodego Żurkowski nie ma tego statusu.
Do usuniecia
Dlatego przepis wchodzi w zycie za rok. Jak jakis klub nie potrafi znaleźć w ciagu roku 3-4 mlodych chlopakow, potrafiacych kopac pilke, to nie spierdala do okregowki.
” … poszukiwanie raka na bezrybiu …”
Ło matko…
Kolejny gamon co nie ma pojecia o przyslowiach.
Panie Krzysztofie, prosze pilnowac tych swoich gimbusow.
Usunęli 🙂
To obecnie bardziej zadanie dla „red.nacza” Olkiewicza. Krzysiek ma teraz a głowie radio i kanał tv. Niestety od kilku miesięcy widać coraz bardziej, że dla portalu to nie była „dobra zmiana”.
Treść usunięta
Mam nadzieję, że ktoś, kto zaproponował tę reformę pomyślał trochę i pozwoli na rozszerzanie kadry meczowej do 21 zawodników, by trenerzy mieli jakiekolwiek pole manewru z tymi młodymi zawodnikami.
No to teraz ceny za młodych skoczą tak że będą drożsi niż doswiadczeni i ich kontrakty też nie będą małe.
Czyli psucie młodych pieniędzmi i seryjne wymiany co rok na nowy rocznik.
I Michalak to rocznik 97, więc też się nie łapie na młodzieżowca.
ta pani co pracuje w miedzi mowila kiedys ze tam akademia dobrze wyglada i duzo siana na to idze to niema zadnego ?? jak wejdzie przepis zaczna wiecej dawac im szans to ktos odpali
„Przeczesywanie kolejnych kadr przypominało niestety szukanie igły w stogu siana” – Jezu, ale ten tekst jest dramatycznie niskiej jakości. Z samej Jagi niewymienieni zostali Mystkowski (chłopak z asystami i bramkami na poziomie E-klasy), Olszewski i Gostomski (obaj na wypożyczeniu w I lidze), Innych drużyn zweryfikować nie jestem w stanie, ale podejrzewam, że jest podobnie żenująco-nierzetelnie.
—————-
Weszło, ja was bardzo proszę, nie traktujcie swojego portalu, jako piątego koła u wozu, czegoś, co jest wam zbędne. Ja rozumiem, że najlepsi pracownicy zostali przerzuceni do radia, ogólnie, mimo, że go nie słucham (akcja ze Szczygielskim i Peszką na otwarcie) to gratuluję sukcesu, ale nie może być tak, że kosztem jednego projektu cierpi drugi. Jeżeli chodzi o jakość tekstów, od blisko półtorej roku zaliczacie systematyczny zjazd, i tylko nieudolności konkurencji możecie zawdzięczać to, że nadal jesteście najlepsi na rynku (chociaż ja bym powiedział, że bardziej pasowałoby stwierdzenie najmniej słabi).
To portal legijny wiec po prostu dopoasowali sie do poziomu Legii 😉
Oprócz tego, jaką bzdurą jest twoje stwierdzenie, że to portal legijny, jeszcze większą głupotą jest palnąć „poziom Legii”, która od kilku ładnych lat jako jedyna gra w Europie, zdobyła 3 raz z rzędu Mistrzostwo kraju… 🙂 to co powiedzieć o innych klubach z e-klapy? Czy może kompleksy już przysłaniają oczy?
Treść usunięta
Ogólnie ten tekst najpierw skompromitowaliście nie wiedząc, że 97 rocznik już nie jest młodzieżowcem. A tak czytając np. o takim Śląsku. Przecież Łyszczarz (99), Bergier (99), Poprawa (98), którzy rok temu pograli zostali specjalnie wypożyczeni do I ligi, żeby się ogrywać. A tutaj sądząc po tonie opisu ktoś o tym nie wie. No i większość z tych chłopaków (Jóźwiak, Gumny, Pestka, Wojtkowski, Ambrosiewicz, Żyra, Dziczek, Gojko itd), czyli ci którzy przeciętnemu kibicowi Ekstraklasy powinni się kojarzyć to roczniki 98, którzy w momencie wejścia w życie tego przepisu nie będą już młodzieżowcami. Z rocznika 99 i niżej kto gra? Szymański jeden?
W przypadku tego przepisu nie ma znaczenia przekazanie rzetelnej informacji, ale zaprezentowanie linii programowej portalu. Im sie tem przepis nie podoba i chuj.
Tak naprawde powinni zrobic analize CLJ i tam typować chlopakow do gry w ekstraklapie. Sprawdzic jak radzily sobie jeszcze nizsze roczniki w swoich rozgrywkach.
Ślisz z Zagłębia 99 rocznik w poprzednim sezonie coś tam już grał i dobrze się pokazał, teraz powinien być w podstawie bo do środka nikt nie przyszedł, no chyba że będą woleli Tosika …
Przecież głównym celem zmuszania klubów do wystawiania młodzieży w składzie jest to żeby kluby zaczęły bardziej dbać o wychowywanie piłkarzy, sprawienie żeby klubom bardziej opłacało się wybudowanie boiska dla dzieci kopiących w klubie aniżeli masowy import zagranicznego szrotu, zatrudnienie trenera dla tej młodzieży aniżeli dietetyka dla zagranicznego gościa który przychodzi z nadwagą. Jeśli ustawa zda egzamin, to pozytywne efekty przyjdą za kilka lat, a nie teraz.
Negatywów nie widzę, nie rozumiem gadania że to obniży poziom. Co roku nasze najlepsze drużyny mają problem z pasterzami z egzotycznych krajów, o gdy przyjdzie im się zmierzyć z kimś nieco poważniejszym to solidarnie odpadają. O czym my mówimy, kluby ekstraklapy nie prezentują niczego zbliżonego do poziomu piłkarskiego. Bez dopływu młodych talentów, ergo bez szkolenia na poziomie, u nas nigdy nie będzie poziomu piłkarskiego.
Ten przepis nie spowoduje „dopływu młodych talentów.” Będzie więcej przeciętniaków jeśli nie zaczną szkolić piłkarzy zamiast fizoli.
Ten przepis, jeśli się utrzyma w czasie, sprawi że wzrośnie zapotrzebowanie na młodych którzy coś potrafią, ergo, klubom bardziej będzie się opłacało inwestować w szkolenie. Na zachodzie idzie przekaz z centrali że szkolimy, patrz Niemcy kilkanaście lat temu, i tam wszystkie kluby się przystosowują. Tylko u nas istnieje wolna amerykanka i źle pojmowana idea wolnego rynku, przez co mamy futbolowy kapitalizm, ale nie niemiecki, tylko taki prosto z typowej republiki bananowej. Taką swojską polską wolność szlachecką. Liberum veto!
Tobie z tym dobrze, mi nie, bo nasza piłka dryfuje donikąd tak jak donikąd dryfowała I Rzeczpospolita. I to nie jest tylko kwestia braku kasy, bo ligi które nie są bogatsze od naszej lub takie które do niedawna nie były, biją nasze pszęnnoburaczane kluby na głowę. Jeszcze w latach 90-tych byliśmy w drugiej lidze europejskiej, dziś już jesteśmy w trzeciej. Wynika to z tego że podczas gdy inni się profesjonalizują, my dalej tkwimy w naszej szlacheckiej anarchistycznej wolności, i nie budujemy żadnych struktur. Jeśli polskie kluby nie dorosły do wolnego rynku, a wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują że nie, to modernizacja musi przyjść z góry na bazie dekretów.
Najlepiej wprowadzić obowiązek posiadania akademii z odpowiednią ilością szkolonych grup wiekowych , wymaganiami infrastrukturalnymi itd. Tylko zaraz by zaczęli lamentować, że nie ma kasy na pierwszą drużynę. Ale kilka lat takiej biedy i zaraz by się pojawili wychowankowie
Debilny pomysł który rozwali ta naszą i tak słabą ligę.
Po pierwsze nie mamy aż tylu młodych piłkarzy na odpowiednim poziomie. Bezdyskusyjnie doprowadzi to do obniżenia i tak już niskiego poziomu ligi.
Po drugie mecze zaczną przypominać szachy.Wyobraźmy sobie sytuację-drużyna wychodzi na mecz z młodzieżowcem na pozycji niech będzie środkowego obrońcy.Tenże zawodnik doznaje w 20 minucie kontuzji.Trzeba go zmienić-oczywiście na młodzieżowca .Ale na ławce owszem jest modzieżowiec-napastnik.Nie wpuścimy napastnika za środkowego obrońce. Tak więc musimy przeprowadzić dwie zmiany-wpuścić nowego środkowego obrońcę, a żeby zgadzała się ilość młodzieżowców-zmienić napastnika. 20 minuta 2 zmiany wykorzystane. Zespół cały rozwalony.
Po trzecie ta zmiana nic nie da polskiej piłce ani reprezentacji. Młodzi piłkarze mający talent i tak grają. Obceni reprezentanci Lewandowski, Piszczek, Błaszczykowski, Milik-jako młodzieżowcy nie mając skończonych 21 lat grali w ekstraklasie-nie trzeba było im robić sztucznych przepisów.
Te przepisy potrzebne są do promowania piłkarskich beztalenć. Prawdziwy talent zawsze się przebije.
A najgorsze jest to że te te zmiany forsuje szkodnik Boniek dla którego fakt że piłkarze na ostatniej prostej przed mundialem strzelili sobie po kilka piwek to żaden kłopot.
A to nie jest tak, ze mlodziezowiec musi zagrac X minut?
We wszystkich analizach zapomniano o jednej rzeczy. Polskue zespoly sa biedne jak mysz koscielna. Transfer za 1-2 mln pln to gigantyczny wydatek.
Wiec wiekszosc, chcac miec mlodziezowca na poziomie bedzie musiala go wyszkolic (ogrywajac np. 14-15-latka). Rynek sie wybuja i nikt nie bedzie oddawal 17-19-latkow za male pieniadze tylko bedzie liczyl na 2-3 mln pln.
Wg mnie powyzsze samo w sobie zle nie jest. Nie jest to panaceum na bolaczki nieistniejacego systemu szkolenia, ale moze troche poprawic jakosc produktow pilkarzopodobnych.
Z drugiej strony gowniarzerii to nie przekreci, bo dostanie kontrak 4-letni i tak latwo z klubu nie spierdolii. A i konkurencje w klubie moze podniesie wsrod mlodych. Skoro zawsze ktos musi zagrac to dodatkowa motywacja dla tych, ktorym faktycznie sie bedzie chcialo.
Najwiekszym minusem wg mnie beda gietki menadzersko-trenersko-prezesowskie. Juz widze sepy rzucajace sie na juniorow oraz jakies uklady partnerskie.
jest to pomysł idioty który zdaje się wziął pod stołem aby do reszty rozłożyć Polską piłkę. No jest jeszcze możliwość taka, że jest upośledzony lub złośliwy…
Rozumiem, że co najmniej jeden młody musi być obecny na boisku przez cały mecz, tak?
Czy zmiana/kontuzja/czerwona kartka skutkuje koniecznością wprowadzenia drugiego młodzieżowca w jego miejsce?
A gówno. Po prostu kasa misiu kasa.
Na młodych zarabiaja tylko kluby.Na no nemach 34 letnich zarabiają wszyscy inni ,tylko nie kluby
Wszyscy maja w tyłku kluby .Liczy sie kolejna prowizja menago, wynajem chałupy i tak dalej,
Swietna decyzja ligi, ale to dopiero pierwszy krok.
Powinnismy dazyc ze wszyscy pilkarze sa rowni, bez wzgledu na kolor skory.
Na poczatek wiec, powinien byc przepis ze w druzynie musi grac przynajmniej jeden czarny.
Nastepny przepis ze w druzynie musi byc jeden homoseksualista, nie mozemy ich dyskryminowac.
Oczywiscie musi byc tez przepis ze mlody, czarny i homo nie moga byc jedna osoba.