Reklama

Wisła Kraków zabiera Monaco Puchar Henryka Reymana!

redakcja

Autor:redakcja

07 lipca 2018, 21:50 • 4 min czytania 10 komentarzy

Jeśli ktoś się wyjątkowo nudził, między jednym sobotnim ćwierćfinałem a drugim mógł zobaczyć sparing Wisły Kraków z Monaco. W regulaminowym czasie było 1:1, więc doszło do rzutów karnych, które lepiej wykonywali gospodarze. Po czterech seriach nie odnotowano pudła, ale w piątej nad bramką strzelił Almamy Toure, w drugiej połowie będący kapitanem gości.

Wisła Kraków zabiera Monaco Puchar Henryka Reymana!

Francuzi poważnie podeszli do meczu w… mediach społecznościowych. Regularnie wstawiali na Twittera materiały z nim związane, stosując hasztag #POLSKA.

Reklama

Wyjściowy skład Leonardo Jardim wystawił dość ciekawy. Jasne, wielu nazwisk brakowało, ale Andrea Raggi, Jemerson, Rachid Ghezzal czy Rony Lopes to piłkarze, których nie wypada nie znać. Jemerson był partnerem Kamila Glika na środku obrony, wyceniany na 28 mln euro Lopes w zeszłym sezonie Ligue 1 strzelił 15 goli i zaliczył 7 asyst. Diego Benaglio to też nie byle kto. Pod koniec pobytu w Wolfsburgu był rezerwowym, teraz na co dzień jest zmiennikiem Danijela Subasicia, ale mowa o bramkarzu, który rozegrał 259 meczów w Bundeslidze i 61 w reprezentacji Szwajcarii.

I to właśnie jego już na początku spotkania strzałem między nogami z dość ostrego kąta zaskoczył Rafał Pietrzak, który świetnie wymienił podania z Patrykiem Małeckim.

Reklama

Pietrzak wrócił na Reymonta po wypożyczeniu do Zagłębia Lubin. Nie nagrał się tam, ale dla Wisły w obecnej sytuacji może być przydatny. Szansę wykorzystuje, choć Ghezzal na skrzydle sprawiał mu trochę problemów. Jeszcze więcej po drugiej stronie miał ich z Ronym Lopesem Jakub Bartkowski. Skrzydłowi Monaco posyłali wiele dośrodkowań w okolice piątego metra, zmuszające krakowskich obrońców do interwencji na dużym ryzyku. Ani razu się nie pomylili.

Od początku w Monaco wystąpił niespełna 17-letni Willem Geubbels, za którego w tym okienku zapłacono Lyonowi 20 mln euro. Klub z księstwa ostatnio lubuje się w kasowych transferach nastolatków. Geubbels w kilku momentach zaprezentował świetne wyszkolenie, ale w sumie nic wielkiego nie zdziałał. Mimo to niewykluczone, że za 10 lat będziemy wspominać, że zawodnik klasy światowej gościł kiedyś przy Reymonta na okoliczność tego meczu.

Toczył się on w tempie, nazwijmy to, typowo ekstraklasowym. Należy pamiętać, że dla Wisły to już piąty sparing podczas letnich przygotowań, Monaco dopiero co je rozpoczęło. Wisła pierwszy mecz ligowy ma już za dwa tygodnie, Monaco dopiero za pięć. Mówiąc jednak szczerze, nie widzieliśmy tej różnicy w czasie na boisku.

Co innego różnica w umiejętnościach. „Biała Gwiazda” mogła głównie liczyć na szybkie kontry po przechwytach. Parę razy coś groźnego się z tego urodziło. Najbardziej aktywny był Patryk Małecki, choć w wielu momentach jemu również brakowało jakości, nawet przy dość prostych zagraniach. Poza golem Pietrzaka warto wspomnieć o uderzeniu Marcina Wasilewskiego, którego nie sięgnął Marko Kolar i zbyt lekkim uderzeniu Martina Kostala, któremu dobrą sytuację stworzył właśnie Małecki. Jak widać, Maciej Stolarczyk też nie wszędzie wystawił najcięższe armaty. W wyjściowej jedenastce znalazł się jeszcze m.in. Patryk Plewka, a do końca na boisku przebywał Adam Kokoszka, który z powodu kontuzji stracił cały sezon w Śląsku Wrocław.

O dziwo jeszcze bardziej różnica w wyszkoleniu uwidoczniła się po przerwie. Jardim wymienił cały skład i wpuścił młodzież, podczas gdy w Wiśle zobaczyliśmy wyjadaczy typu Maciej Sadlok, Rafał Boguski czy Zdenek Ondrasek. Dawida Korta wyjadaczem jeszcze nie nazwiemy, ale to już też nie jest ligowy świeżak. Młodzieży Monaco chyba bardziej się chciało, stworzyła kilka bardzo groźnych sytuacji. Wyrównała w pełni zasłużenie. Rykoszet po dośrodkowaniu Jordiego Mbouli i głową do siatki trafił 17-letni Wilson Isidor. Wisła w drugiej odsłonie stworzyła tylko jedną okazję. Po rzucie rożnym do strzału doszedł Ondrasek, ale główkował akurat tam, gdzie stał Seydou Sy, więc ten odbił piłkę.

Z punktu widzenia szkoleniowego Maciej Stolarczyk zapewne był względnie zadowolony. Udało się zremisować z wielką marką (i wygrać w karnych), kilku młodych zawodników (Mateusz Lis, Marcin Grabowski, Patryk Plewka, Kacper Laskoś, Maciej Śliwa, Riccardo Grym) zaliczyło ważny test. No i już ma pierwsze trofeum, Puchar Henryka Reymana jest jego (heheszki)!

Gdy jednak ogłaszano, że dojdzie do tego meczu, zapowiadało się na znacznie atrakcyjniejszą otoczkę. Skończyło się jednak na pikniku dla niecałych pięciu tysięcy osób. Wbrew pierwotnym planom, nie zaprezentowano nawet strojów z nowymi wzorami. Do tego oczywiście nierozstrzygnięta kwestia ws. dalszej dzierżawy stadionu. Miasto przed podpisaniem nowej umowy żąda prawie 5 mln zł, sprzedaż Carlitosa za drobne w całości tej dziury nie zapełni. Nadal istnieje groźba, że Wisła jako gospodarz nie rozpocznie sezonu przy Reymonta. Co nie przeszkodziło prezydentowi Krakowa Jackowi Majchrowskiemu objąć sobotniego sparingu honorowym patronatem, a piłkarzom zagrać w koszulkach reklamujących miasto…

Wisła Kraków – AS Monaco 1:1 (1:0) karne 5:4
1:0 – Pietrzak 6′
1:1 – Isidor 60′

Fot. newspix

Najnowsze

Ekstraklasa

Kibice Radomiaka przywitali piłkarzy po przegranych derbach. „Mamy dość”

Szymon Janczyk
1
Kibice Radomiaka przywitali piłkarzy po przegranych derbach. „Mamy dość”
1 liga

Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków

Bartosz Lodko
4
Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków
Anglia

Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup

Bartosz Lodko
4
Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup

Komentarze

10 komentarzy

Loading...