W sobotę rozstrzygną się losy spadku z ekstraklasy. Z rozpędzonego pociągu wyleciała już na zbity pysk Sandecja, a w drzwiach stoją Piast i Termalica, mocując się ze sobą w desperacji. Zastanawiamy się, do kogo wyciągnęlibyśmy dłoń, a kogo kopnęlibyśmy w tyłek tuż przed zamykającymi się drzwiami.
Forma jest prosta – wymieniamy kilka kategorii i wskazujemy, to w danej z nich jest naszym zdaniem mocniejszy. Zapraszamy!
TRENER
Twardy orzech do zgryzienia na początku, ale stawiamy na Jacka Zielińskiego z Termaliki. Już nawet mniejsza o to, że ujął nas stwierdzeniem: „multiliga będzie ciekawsza”, rzuconym po jednym ze zwycięstw. Przede wszystkim – Bruk-Bet za jego kadencji ogląda się całkiem znośnie (wiadomo – bez fajerwerków), jest wartościowym strażakiem na czas potężnych pożarów, a i średnią punktową wykręcił po prostu lepszą od Waldemara Fornalika. Za kadencji Zielińskiego Termalica zdobywa średnio 1,15 oczka na mecz, podczas gdy Waldek King notuje ledwie 0,93 punktu na spotkanie. Nie są to królewskie osiągnięcia. Wielu szydziło, że Zieliński to wuefista i w ogóle wciąż kręci się na karuzeli trenerskiej jadąc na zamierzchłych zasługach, ale ten facet co jakiś czas udowadnia, że nie ma przypadku w tym, iż niezmiennie utrzymuje się w gronie szkoleniowców pracujących na poziomie ekstraklasy. Fornalik to także nie jest przypadkowy człowiek, lecz jego praca w Gliwicach zwyczajnie nie imponuje.
Bruk-Bet – Piast 1-0
BRAMKARZ
Jakub Szmatuła z Piasta. Gwarancja pewnego poziomu, poniżej którego nie schodzi już trzeci sezon. Solidny golkiper, rzadko popełnia głupie błędy, trzyma koncentrację, a czasami dorzuci coś ekstra i wybroni Piastowi mecz. Według danych EkstraStats, Szmatuła obronił około 75% strzałów frunących w jego bramkę. Poza tym – to po prostu w porządku gość, który w życiu naczekał się na swoją szansę, co zostało nagrodzone. Promujemy taką postawę.
Brukt-Bet – Piast 1-1
OBRONA
Postawiliśmy na bramkarza Piasta, to i defensywę gliwiczan wyróżnimy za jednym zamachem. Znów odwołamy się do danych naszych kolegów z EkstraStats – tylko jedna drużyna w tym roku pozwoliła rywalom na stworzenie większej liczby okazji strzeleckich niż Bruk-Bet. Piast na tle piłkarzy z Niecieczy wygląda lepiej, choć Fornalik, operując w obronie takimi wynalazkami jak Kirkesov, na pewno nie przybliżył swojej ekipy do miana defensywy roku. Nawet gdybyśmy mieli wybierać najlepszą obronę w Gliwicach, to chyba by padło na brawurową obronę pracy dyplomowej w wykonaniu jakiegoś studenta z Politechniki Śląskiej. Niemniej, jeśli już musimy wskazać lepszą defensywę w tym konkretnym zestawieniu, to wybieramy jednak tę gliwicką. Termalica ma u siebie Toivio. Z takim balastem nie sposób na nich postawić.
Bruk-Bet – Piast 1-2
POMOC
Pomimo dużych wahań – jednak Termalica. Mamy wrażenie, że linia pomocy to w ogóle najsilniej obsadzona formacja w obu tych ekipach. Z jednej strony Jodłowiec, Żivec czy Hateley. Uznane nazwiska i sporo jakości. Z drugiej zaś strony – Pawłowski, Piątek i Jovanović. I właśnie to ostatnie trio przekonało nas do tego, by postawić na BiBi. Pawłowski udowadnia swoją grą, że może jeszcze stać go na sezon lub dwa na poziomie ekstraklasy. Piątek z Jovanoviciem ze spokojem znaleźliby sobie klub w lidze i to nawet taki, który może walczyć o coś więcej niż desperackie utrzymanie. W Piaście rozczarowali nas tacy piłkarze jak Badia czy Vassiljev, którzy mieli kreować szanse strzeleckie, a kreowali jedynie odcisk swojego tyłka na ławce rezerwowych.
Bruk-Bet – Piast 2-2
ATAK
Z bólem serca, ale Piast. Wybaczcie, lecz jeżeli linię ataku tworzą Śpiączka i Gutkovskis, to Termalica nie ma szans wygrać konkurencji z kimkolwiek. Nawet jeśli ten duet rywalizowałby z „Dwójką bez sternika”, Patem i kotem, Krawczykiem i Norkiem, to i tak koniec końców nasz wybór padłby na przeciwników absurdalnej pary niecieczańskich anty-napastników. Oczywiście kultowy tandem kanalarza i motorniczego z „Miodowych lat” mógłby napsuć również sporo krwi snajperom z Gliwic, ale Śpiączka i Gutkovskis nie mają żadnego podjazdu choćby do takiego Papadopulosa. Czech zdobył w tym sezonie 9 goli – trzy razy tyle, co Śpiączka.
Bruk-Bet – Piast 2-3
STADION
Kolejny punkcik wędruje na Górny Śląsk. Można się ze stadionu Piasta śmiać, że to Tesco Arena, ale jak na warunki gliwickie taki 10-tysięczny, minimalistyczny obiekt jest optymalnym rozwiązaniem. Zacytujemy fragment rankingu TOP25 stadionów w Polsce: – Od strony praktycznej gliwicki stadion nie ma żadnych większych wad – 10 tys. pojemności, pełne zadaszenie, trzykondygnacyjny budynek klubowy z szerokim zapleczem. Gdyby zaszła taka konieczność, pojemność może zostać zwiększona o kolejne 5 tys., ale patrząc na frekwencję na Piaście, prędko do tego nie dojdzie.
Bruk-Bet – Piast 2-4
KIBICE
Kibice Termaliki. Trzeba im oddać, że są po prostu pocieszni. Druga sprawa, że do fanów z Gliwic trochę się zraziliśmy po tej żałosnej akcji z derbowego meczu z Górnikiem Zabrze. Jasne, tam na boisko wbiegło kilku nawalonych idiotów, ale płot sam się przecież nie przewrócił, podmuch wiatru też nie odegrał tutaj decydującej roli. Pewnie za jakiś czas nam przejdzie, lecz za ten sezon kibice Piasta zasłużyli na sążnisty minus. Nawet Komisja Ligi rzadko wlepia zespołom ekstraklasy tak drakońskie kary, jak ta, którą zafundowali podopiecznym Waldemara Fornalika ludzie, którzy w teorii mieli być dwunastym zawodnikiem zespołu.
Bruk-Bet – Piast 3-4
BUDŻET
Piast dysponuje większymi środkami, a zatem stawiamy na zespół z Gliwic. Budżet wicemistrza Polski sprzed dwóch lat wynosi dziś około 25 mln złotych, z kolei Termalica musi radzić sobie z kasą o osiem milionów szczuplejszą. Prosta matematyka. Oczywiście sposób wydawania tych pieniędzy to inna para kaloszy, ale tu o Bruk-Becie też ostatnio można powiedzieć wiele złego.
Bruk-Bet – Piast 3-5
MARKETING
Tu wybór musi kolejny raz paść na Piasta. Może i ten klub nie jest jeszcze potentatem marketingowym w regionie, może i moglibyśmy coś zarzucić pracownikom tamtejszego biura prasowego, ale wciąż radzi sobie lepiej od social-media ninja pracującego w Termalice. Naprawdę – grafiki podobne do tych, które serwuje nam klub z Niecieczy robiliśmy dla beki, w trakcie zajęć z informatyki w gimnazjum. Mając do wyboru – jeżeli chodzi o narzędzia graficzne – jedynie Painta i autokształty w Wordzie. Do tego dochodzą sławne już oświadczenia w których korzysta się z wielokrotnych spacji.
Bruk-Bet – Piast 3-6
Uff, dziś piękny meczyk. Termalica – Sandecja. Kibicuję naturalnie gospodarzom. Każdy gol to nowa grafika. pic.twitter.com/xMHi3Hjwel
— Piotr Borkowski (@BorkowskiPiotr) May 8, 2018
WŁADZE
Piast. Chociaż podobało nam się wejście niecieczańskiej familii Witkowskich do ekstraklasy. Zainwestowali własne pieniądze, stadion się budował, tworzyło się tam coś ciekawego, przyglądaliśmy się temu procesowi łaskawym okiem. Z cichą nadzieją, że do elity wtargnął klub malutki, ale z rozsądnymi ludźmi u steru i prowadzony na zdrowych zasadach. Tymczasem – im dalej w las, tym gorzej. Nietrafione transfery, chore ambicje właścicieli, chaotyczne zmiany trenerów i, jako wisienka na torcie, idiotyczne oświadczenie o piłkarskim pokerze. Władze Piasta nie błyszczą może na tle całej ligi, ale na tle Bruk-Betu wypadają po prostu normalniej.
Bruk-Bet – Piast 3-7
PODSUMOWANIE
Wychodzi nam wynik 7:3 dla Piasta Gliwice. I zasadniczo mamy podobne odczucia natury ogólnej – Termalica nam już się opatrzyła w tej ekstraklasie, nie jest już powiewem świeżości i coraz wyraźniej zauważamy, że ludzie zarządzającym tym klubem nie odtworzą nam w Polsce Hoffenheim. Jeśli mielibyśmy kartę wyjścia z więzienia, to rzucilibyśmy ją… Tak naprawdę nie rzucalibyśmy jej nikomu. Niech się to wszystko rozstrzygnie na boisku w Gliwicach. Piast może i zatriumfował w naszej wyliczance, lecz fajnie by było, gdyby swoje przewagi potwierdził na murawie.
O spadkowiczach rozmawialiśmy także w magazynie Weszłopolscy:
fot. 400mm.pl