Ile razy ratował nas w krytycznych sytuacjach? Ile razy jego zakulisowe działania ratowały nas od kompromitacji? Ile zawdzięczają mu polscy piłkarze, ale nie tylko, bo przecież jego wpływy wykraczają daleko poza świat futbolu? Gdy tylko pozwolono mu wykonywać ruchy nieco mniej oficjalnie, z tylnego siedzenia, kadra zanotowała rekordowe skoki w rankingach, polski klub wreszcie stanął u bram Ligi Mistrzów, a Piast Gliwice nieomal ściągnął do siebie Carlesa Puyola.
Kto to taki? Król. Król, który właśnie powrócił. Bo przecież: mundial sam się nie wygra.
W czym może wam pomóc pan Zdzisław? Sprawdzajcie u naszych kumpli z LV BET! Zdradzimy tylko, że na wejściu – 20 złotych bez depozytu dla wszystkich czytelników Weszło. A co. Stać nas.