
weszlo.com / Weszło
Opublikowane 05.05.2017 12:51 przez
redakcja
W tym sezonie, poza największą oczywistością – grą w grupie spadkowej, Ruch i Zagłębie połączyła – a równocześnie podzieliła – jeszcze jedna kwestia. Kamil Mazek. Skrzydłowy Niebieskich, który bardzo chciał trafić do Lubina już zimą, Miedziowi, którzy widzieli go wtedy u siebie, a także jego ówczesny klub, któremu zależało na tym, by piłkarz podpisał nową umowę i próbował zmusić go do tego wszelkimi środkami (o czym Mazek opowiadał nam TUTAJ). Wokół sprawy, doprowadzonej ostatecznie do happy endu (przede wszystkim dla piłkarza skazanego w Chorzowie na Klub Kokosa) powstało naprawdę sporo szumu. Jak się na razie okazuje – szumu o nic.
Bo 0 bramek i 0 asyst, to w najprostszych słowach właśnie „nic”.
Mazek to bowiem przypadek naprawdę ciekawy. To skrzydłowy cały czas nazywany młodym i perspektywicznym, co może dziwić – w tym roku skończy przecież już 23 lata. Dla przykładu – jego równolatek Raheem Sterling młodym i perspektywicznym był jakieś trzy-cztery lata temu, gdy z Liverpoolem sięgał po wicemistrzostwo Anglii. A który dziś ma 30 występów w reprezentacji i ponad półtorej setki w lidze.
To też zawodnik, o którego chciał walczyć Ruch, którego widziało u siebie nie tylko Zagłębie, ale też między innymi Cracovia, a więc pucharowicze z obecnego sezonu. Co także może wprawiać w niemałe zdumienie, bowiem w tym sezonie ekstraklasy znajdziemy dokładnie 56 skrzydłowych z większą liczbą bramek i/lub asyst od Mazka właśnie. W tym pewnie kilkunastu młodszych. Co zresztą trudne nie jest, bowiem jak już wspomnieliśmy na wstępie – dorobek pomocnika Zagłębia to póki co jedno, wielkie jajo.
Jedyna rubryka strzelecka, gdzie Mazek znajduje się w czołówce to natomiast ta, którą pewnie chciałby jak najszybciej opuścić, a czego nie potrafi zrobić już od ponad 20 godzin. Minut bez strzelonego gola, gdzie wśród zawodników z naszej ligi zajmuje 17. miejsce, a biorąc pod uwagę jedynie skrzydłowych – czwarte, ustępując z 1803 minutami bez zdobyczy tylko Łukaszowi Madejowi (2263 minuty), Nice Dzalamidze (2103) i Romanowi Gergelowi (1930).
Niemałym problemem jest też fakt, że Mazek ma duży problem z kreowaniem partnerów. Przyjrzeliśmy się dokładnie raportowi InStat za fazę zasadniczą sezonu 2016/17 i wśród prawoskrzydłowych jest tylko czterech zawodników, których podania kończą się strzałem partnera rzadziej niż te gracza Miedziowych.
20. Kamil Mazek (Ruch/Zagłębie) – 0,7
. Roman Gergel (Bruk-Bet) – 0,7
22. Arkadiusz Woźniak (Zagłębie) – 0,6
. Peter Grajciar (Śląsk) – 0,6
24. David Guba (Bruk-Bet) – 0,5
25. Bartosz Szeliga (Piast) – 0,4
Pozostałych – nie licząc Gergela – można jeszcze usprawiedliwiać strzelonymi bramkami czy zaliczonymi asystami. Mazek – co już wiemy – i tu ma ogromny problem. Mocną stroną gracza Zagłębia nie są też zdecydowanie zagrania w pole karne – tylko 0,9 na mecz dochodzi celu, w czym Mazek jest lepszy od tylko jednego prawoskrzydłowego – Szeligi z Piasta.
Jasne – nadal imponuje szybkością, odejściem na kilku metrach czy minięciem rywala dryblingiem, co zresztą potwierdzają liczby. Problem w tym, że gdy już narobi wiatru, to kompletnie brakuje jakichkolwiek konkretów. Piłkarskiego mięsa. Co z tego, że przekładanka sprawi, że przeciwnik dostanie oczopląsów, skoro strzał wywoła u bramkarza zajady ze śmiechu, a wybicie zagrania w pole karne będzie dla obrońców łatwiejsze niż odblokowanie telefonu.
Dlatego choć Ruch tak mocno zabiegał o zatrzymanie Mazka (a raczej – o podpis na kontrakcie, umożliwiający negocjację jego odejścia na wyższym pułapie finansowym), dziś paradoksalnie może się cieszyć, jeśli skrzydłowy zagra przeciwko byłemu klubowi. Wielkiej krzywdy zrobić mu nie powinien.
fot. 400mm.pl
Opublikowane 05.05.2017 12:51 przez
„przede wszystkim dla piłkarza skazanego w Chorzowie na Klub Kokosa” – To jakaś nowość, bo Mazek grał bardzo dużo w rundzie jesiennej, za dużo jak na poziom który prezentował…
skazanego gdyby został, to chyba dość jasne
No chyba nie do końca… Ruch nie ma ani jedneo skrzydłowego na ławce, więc nawet beznadziejny Mazek byłby przynajmniej rezerwowym.
klasa piłkarska nie miała nic do rzeczy, nie podpisał = nie grał
Treść usunięta
Dobra nie będę się kłócił, nołnejm z weszło wie lepiej od WF.
Mazek to taki nowy Przybecki. Mam nadzieję, że Buksa i Jagiełło dziś od początku, a Jończy na ławie (nie ten rozmiar kapelusza na razie). No i liczę, że końcówka meczu z Cracovią podziała motywująco i przełamiemy się, bo jak nie teraz to już chyba nigdy (albo po zmianie trenera).
Buksa to też nie ten rozmiar koszulki. Natomiast Jagiełło zdradza jakieś oznaki potencjału. Powinien grać od pierwszej minuty, jeśli tylko jest taka możliwość.
Treść usunięta
janko: a propos Legii….kiedys jak chodzilem za malolata na mecze, to mielismy miedzy innymi taka przyspiewke: „Puchar juz mamy…- teraz na mistrza czekamy…” i jeszcze raz, ale wolniej… Moze twoje chlopaki,cos takiego zarzuca na Termalice w niedziele? Oczywiscie, jak to wy…pewnie dodacie pare bluzgow na Legie… Co ty na to?
Treść usunięta
janko: no byliscie w Warszawie a nawet zajeliscie zaszczytne drugie miejsce 🙂 Mozna i nalezy swietowac, jednak ja nie widzialem za duzo radosci… Moze dlatego zeby nie denerwowac miejscowych 😉 Co do Gornika…takie zycie…powiem Ci ze niestety odpadlismy tez z finalistami LM i Ligi Europa 2017… Ale w sumie nie ma juz slabych druzyn w europie i taki Stjarnan /chyba napisalem bez bledu ;)/ tez moze dac w kosc hehe
Treść usunięta
To ja wam powiem panowie ze to nie wina Mazka tylko Stokowca ze robi transfery a potem niedaje im szansy się wykazać. Do grzania ławy to mógłby zatrudnić chłopaków od podawania piłek np. Było by za Free
po tym artykule stawiam u buka ze Mazek walnie hatrika dzis.
Takich przykladow jak Mazek,ktorzy wyplyneli spod reki Fornalika jest wiele. Starzynski, ostatnion dno, Janoszka nic specjalnego, Mazek zero, a Lipski skonczy jak pozostali.
Bo żaden z nich to nie jest talent na miarę Milika czy Linettyego, WF wyciągnął z nich maksa, ale wyżej od ekstraklasy nie podskoczą.
Treść usunięta
„To skrzydłowy cały czas nazywany młodym i perspektywicznym, co może dziwić ” Kurwa hipokryci to Wy co drugiego piłkarza co strzeli 4 bramki i zrobi 4 asysty nazywacie talentem.