Reklama

Kosecki wycofuje się z działalności w PZPN. Skupi się na polityce

redakcja

Autor:redakcja

19 października 2016, 08:25 • 7 min czytania 0 komentarzy

– Atakowano mnie za to, że jako czynny polityk pcham się do piłki, choć zawsze uważałem, że moje nazwisko kojarzy się jednak właśnie z piłką, a nie z polityką. Ale skoro środowisko było tym tak oburzone, to się wycofuję. I chętnie popatrzę, jak zostanie potraktowany pan senator Mieczysław Golba, który został szefem piłki na Podkarpaciu, a teraz zgłosił swoją kandydaturę do zarządu PZPN. Zatem mówię całemu środowisku: „Sprawdzam”. A ja będę miał czas na pracę w Sejmie i nadzorowanie mojej piłkarskiej szkółki. I kiedy wygaśnie mój poselski mandat, nie wykluczam, że znowu wystartuję w wyborach na prezesa – mówi w dzisiejszym “Przeglądzie Sportowym” o swoich najbliższych planach Roman Kosecki.

Kosecki wycofuje się z działalności w PZPN. Skupi się na polityce

FAKT

W środku oczywiście tekst o wczorajszym meczu, ale prawdopodobnie wiecie już o nim wszystko, więc oszczędzimy wam go. Obok kawałek o szansie Napoli na historyczny wynik.

Piłkarze wicemistrza Włoch mogą przejść do historii jako pierwsza drużyna, która zapewniła sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów już po trzech kolejkach. By spełnić ten warunek, piłkarze Maurizio Sarriego (57 l.) muszą pokonać Besiktas Stambuł i liczyć, że w równocześnie rozgrywanym spotkaniu Dynamo Kijów zremisuje z Benficą Lizbona. Wówczas nie będzie nawet matematycznych możliwości, by Napoli spadło na trzecią pozycję w tabeli.

300

Reklama

Adam Nawałka spotka się jutro ze Zbigniewem Bońkiem i możliwe, że podejmie jakieś decyzje po ekscesach kadry na ostatnim zgrupowaniu. “Fakt” przewiduje cztery opcje. Oto dwie z nich:

2. Wylatują wszyscy. Na razie w aferze pojawiły się nazwiska dwóch reprezentantów, ale wiadomo, że świętujących do rana wygraną z Danią było więcej. Gdyby Nawałka wyrzucił wszystkich z nich, pokazałby tym samym, że nie chce robić z Boruca i Teodorczyka kozłów ofiarnych.

3. Dwóch winnych. Selekcjoner uzna, że musi walnąć pięścią w stół, ale powstrzyma się od radykalnych rozwiązań i rzuci na żer opinii publicznej tylko tę dwójkę.

301

GAZETA WYBORCZA

Legia z twarzą i golem.

Reklama

Są dwie szkoły, dwie skrajne strategie dla drużyny zdecydowanie słabszej – takiej jak Legia – w starciu z mocarzem jak Real Madryt. Pierwsza „miękka” nakazująca grę ostrożną, delikatną, taką, by nie drażnić lwa. Rozleniwiony lew może wtedy oszczędzić ofiarę, wbije dwa gole, zapewni sobie wygraną i poczuje się syty. Teoria „twarda” nakazuje rzucenie do walki wszystkich sił i środków: grę ostrą, na pograniczu faulu, licząc się z ryzykiem, że poirytowany lew na strzępy rozszarpie ofiarę. Legia wybrała wczoraj wariant mieszany. Gracze Jacka Magiery zagrali odważnie, ofensywnie, nie czekali okopani wokół własnej bramki licząc na łagodny wyrok. Ale też nie wywołali w Realu złości, „Królewscy” nie czuli potrzeby wrzucania najwyższego biegu. I grania z pasją godną Ligi Mistrzów.

302

Jest też tekst o reprezentacji Chin, której średnio idzie mimo ogromnych oczekiwań.

W grupie eliminacji do mundialu drużyna narodowa zremisowała tylko z Iranem (0:0). Ponadto uległa Korei Południowej 2:3, a w ubiegłym tygodniu przegrała 0:2 w Uzbekistanie (nigdy nie awansował na MŚ) oraz – na własnym stadionie! – 0:1 z Syrią. Czyli z piłkarzami mającymi problemy z trenowaniem nawet w klubach, których obiekty zostały zbombardowane, i prowadzonymi przez selekcjonera zarabiającego niewiele ponad 250 euro miesięcznie. Chińczycy leżą na dnie tabeli, jeszcze przed półmetkiem kwalifikacji ich szanse na awans zmalały do iluzorycznych. Kibice i komentatorzy wpadli w furię. Na społecznościowym portalu Weibo, tamtejszym odpowiedniku Twittera, można przeczytać nawet apele, by reprezentację narodową rozwiązać jako balast obciążający kieszeń podatnika. Mniej radykalni proponują oddać ją w ręce Lang Ping, trenerki siatkarek, które zdobyły złoto na niedawnych igrzyskach w Rio.

SUPER EXPRESS

303

Nie będziemy wklejać fragmentu zwięzłego, tabloidowego tekstu o meczu, zamiast tego pytanie: jak naprawić Krychowiaka?

– Grzesiek jest tam ledwie kilka miesięcy, a taki Kurzawa, bardzo zdolny piłkarz, aż rok siedział na ławce PSG. Krychowiak trafił do klubu, który ma jednych z najlepszych piłkarzy na świecie. Tak łatwo wygryźć ich się nie da. Wierzę jednak, że cierpliwość i inteligencja “Krychy” pozwolą mu zaistnieć w tym klubie. PSG gra na czterech frontach. Okazji do gry mu nie braknie – przekonuje Białas. Jakiś czas temu “L’Equipe” napisał też, że Polak jest samotny w szatni. – Może chodzi o to, że tam są paczki? Paczka latynoska, włoska, francuska. Grzegorz tam nie ma starych znajomych, a w dodatku przyszedł razem z trenerem. To mogło wzbudzić podejrzenia innych, że może być faworyzowany. A tymczasem jest odwrotnie: musi grać dwa razy lepiej, żeby dostać szansę. Ale jestem o niego spokojny. Da radę! – uspokaja Białas.

PRZEGLĄD SPORTOWY

Okładka:

304

Najpierw słówko o meczu:

Szkoleniowiec kombinował jak mógł, by zaskoczyć przeciwników. Myślał o tym, by wystawić w ataku Michała Kucharczyka, ale ostatecznie jako napastnik spotkanie rozpoczął Miroslav Radović. Na ławce rezerwowych szkoleniowiec posadził za to Nemanję Nikolicia, który ostatnio stracił skuteczność. Legioniści przyjechali na stadion ubrani w eleganckie garnitury. Widać było, że dla nich jest to święto i wyjątkowy moment. Przed rozgrzewką klubowa telewizja Realu pokazała, jak Vadis Odjidja–Ofoe i Maciej Dąbrowski robią sobie pamiątkowe zdjęcia. Piłkarze z Warszawy zdawali sobie sprawę, jak wielka różnica umiejętności dzieli ich od przeciwników, choć starali się nadrabiać miną. – Przecież nie położymy się na boisku. Wiemy, z kim gramy, ale będziemy maksymalnie zmobilizowani. Real też ma słabsze strony, choć niewiele – przekonywał Radović. Serb wzbudzał przed spotkaniem największe zainteresowanie hiszpańskich mediów i był wskazywany jako gwiazda Legii.

305

Dalej dziennik ocenia piłkarzy Legii po wczoraj. Oto dwie najwyższe noty.

Vadis Odjidja-Ofoe – 6. Zaczął bardzo dobrze. Widać było dojrzałość, przegląd pola, dobre podania. Potem nieco zniknął, ale pokazał, że ustawianie go na pozycji ofensywnego pomocnika jest optymalnym rozwiązaniem. Szkoda, że zabrakło mu szczęścia przy strzale w słupek. Dopóki miał siły biegać, stwarzał zagrożenie dla bramki Realu. I tak chyba najlepszy z zawodników mistrza Polski.

Miroslav Radović – 6. Odważny, bezkompromisowy, wywalczył rzut karny, który sam wykorzystał. Był bliski drugiego gola, zabrakło mu nieco precyzji. Grał tak, jak oczekiwał od niego trener, starał się utrzymać przy piłce, zaskoczyć przeciwnika.

306

Adam Nawałka podejmie jutro decyzję w sprawie imprezujących kadrowiczów. Jedną z nich mogą być…

Żółte kartki dla imprezowiczów. Selekcjoner powoła piłkarzy, o których wie, że imprezowali na ostatnim zgrupowaniu, bo nie zechce rozbijać drużyny przed ważnym meczem w Rumunii i będzie wolał trzymać wszystkich na pokładzie. Zaprosi ich na rozmowę, w trakcie której usłyszą, że dostają ostatnie ostrzeżenie, a każda kolejna wpadka zakończy się usunięciem ich z kadry. Jeżeli jednak Nawałka nie przebaczy zawodnikom nadużycia jego zaufania, ale najpierw będzie kierować się tym, by nie robić zamieszania przed wyjazdem do Rumunii, to powoła wszystkich graczy, a z tych najbardziej podpadniętych zrezygnuje po listopadowych spotkaniach. Nawałka dałby sobie czas na wyciszenie atmosfery, a później w spokojniejszej atmosferze mógłby rozliczać się z balangowiczami. Gdzie w tym wszystkim dyrektor kadry Tomasz Iwan, który wraz z piłkarzami zapomniał się w nocy z soboty na niedzielę po spotkaniu z Danią? Rozważane są trzy rozwiązania. Wyjaśniająca rozmowa z selekcjonerem, która na pewno do najłatwiejszych nie będzie należeć, nagana lub najmniej prawdopodobnie – utrata pracy.

307

Roman Kosecki mówi o tym, że wycofuje się z działalności w PZPN.

Przez cztery lata był pan jednym z najbliższych współpracowników Zbigniewa Bońka, a teraz go pan opuszcza?

Nikogo nie opuszczam. Zostałem prezesem do spraw szkoleniowych, bo taką ofertę Zbyszek złożył mi tuż po zjeździe wyborczym. Chwilę wcześniej byłem jednak jego konkurentem w walce o stanowisko szefa związku. Dopiero po głosowaniu pojawiła się propozycja współpracy, którą teraz w sumie oceniam pozytywnie. Nie wszystko wyszło idealnie, ale parę ważnych spraw w kwestii szkolenia młodzieży udało się nam załatwić. Czułem w tych działaniach wsparcie Zbyszka.

Nie zgłasza pan teraz swojej kandydatury do władz związku, mimo że szanse na reelekcję Bońka są duże. A pewnie znowu mógłby być pan u niego wiceprezesem…

Atakowano mnie za to, że jako czynny polityk pcham się do piłki, choć zawsze uważałem, że moje nazwisko kojarzy się jednak właśnie z piłką a nie z polityką. Ale skoro środowisko było tym tak oburzone, to się wycofuję. I chętnie popatrzę, jak zostanie potraktowany pan senator Mieczysław Golba, który został szefem piłki na Podkarpaciu, a teraz zgłosił swoją kandydaturę do zarządu PZPN. Zatem mówię całemu środowisku: “Sprawdzam”. A ja będę miał czas na pracę w Sejmie i nadzorowanie mojej piłkarskiej szkółki. I kiedy wygaśnie mój poselski mandat, nie wykluczam, że znowu wystartuję w wyborach na prezesa.

308

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
1
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego
Hiszpania

Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Patryk Stec
2
Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Komentarze

0 komentarzy

Loading...