Reklama

Białkowski piłkarzem miesiąca w Ipswich. I nic dziwnego

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

04 października 2016, 12:07 • 2 min czytania 0 komentarzy

Bartosz Białkowski został wybrany najlepszym piłkarzem Ipswich w minionym miesiącu. I wiecie co? Nie dziwi nas to ani trochę – polski bramkarz wykonuje na zapleczu Premier League kawał świetnej roboty i nic dziwnego, że zostaje doceniony. Kwestią czasu pozostaje, kiedy trafi na najwyższy szczebel rozgrywek.

Białkowski piłkarzem miesiąca w Ipswich. I nic dziwnego

Odpalamy statystyki z tego sezonu Championship i właściwie w każdej rubryce Białkowski zalicza się do ścisłej czołówki.

Czyste konta: pięć, w wartości procentowej 45,5% spotkań, co daje mu drugą pozycję w lidze

Stracone gole: dziewięć, średnio 0.9 gola na mecz, co daje mu wśród regularnie grających piątą pozycję

Wziąć trzeba jednak poprawkę na to, że dwa z tych strzałów Białkowski przepuszczał z rzutów karnych, trzeciego obronił, no i w dwóch pierwszych kolejkach wyjmował piłkę z siatki czterokrotnie. Od 16. sierpnia idzie mu więc tak:

Reklama

0:0 z Wolverhampton
1:1 z Norwich
1:0 z Preston
1:2 z Reading
1:0 z Derby
0:0 z Aston Villą
0:1 z Leeds
0:0 z Brighton
0:1 z Huddersfield

Jeśli więc zwrócimy uwagę na to, że w samym wrześniu piłkę z siatki wyjmował trzykrotnie, że w trzech z pięciu spotkań zagrał na zero z tyłu – odbiór nagrody dziwić nie może. Tym bardziej, że Białkowski cieszy się ogromnym szacunkiem wśród kibiców.

Mimo że Ipswich traci w tym sezonie tak niewiele goli, strzela ich jeszcze mniej – osiem to najgorszy wynik w Championship. Z tego głównie powoduje plasuje się więc w drugiej części tabeli i będzie miało duże problemy, by w tym sezonie bić się o awans. My, regularnie śledząc, jak radzi sobie w Anglii i jakie zalicza interwencje, nie mamy wątpliwości: Białkowski to już poziom Premier League.

Najnowsze

Francja

Puchary się oddalają. Lens Frankowskiego przegrywa z Marsylią

Piotr Rzepecki
0
Puchary się oddalają. Lens Frankowskiego przegrywa z Marsylią

Anglia

Anglia

Walec Arsenalu jeździł tylko w pierwszej połowie, ale na Tottenham wystarczyło

Paweł Wojciechowski
4
Walec Arsenalu jeździł tylko w pierwszej połowie, ale na Tottenham wystarczyło
Anglia

Publiczne przeprosiny „cudotwórcy” ze Sportingu. Ruben Amorim tym razem przeszarżował

Michał Kołkowski
1
Publiczne przeprosiny „cudotwórcy” ze Sportingu. Ruben Amorim tym razem przeszarżował

Komentarze

0 komentarzy

Loading...