Reklama

Termalica otrząsnęła się po miedziowpierdolu, ale sędzia Krasny na urlop

redakcja

Autor:redakcja

06 sierpnia 2016, 18:16 • 2 min czytania 0 komentarzy

Górnik Łęczna rzutem na taśmę udowodnił, że potrafi strzelać bramki nawet bez swojego najlepszego strzelca, Samobójczego Gola. Termalica otrząsnęła się po miedziowpierdolu, zagrała bez popisów z plaży w Rio, ale efektywnie – choć na tę efektywność wydatny wpływ miał sędzia Krasny, który decyzją o karnym zdradził, że ma minus dziesięć dioptrii.

Termalica otrząsnęła się po miedziowpierdolu, ale sędzia Krasny na urlop

Karny z dupy w tym przypadku to mało powiedziane. Krasny świetnie ustawiony, klasa światowa – raptem kilka metrów od sytuacji. Problem w tym, że to tylko bardziej go pogrąża: Misak strzela, trajektoria lotu taka, że piłka z szansami na stratosferę, ale trafia wyskakującego Grzelczaka. Ten robił co mógł, żeby nie dać pretekstu do jedenastki, ale Krasny złośliwie wskazał wapno.

To nie jest idealna stopklatka, wiemy o tym. Ale sami widzicie jak Grzelczak uciekał z rękami, jak trzymał je przy ciele – naprawdę, nie zrobił w ułamku sekundy pajacyka.

Screen Shot 08-06-16 at 04.30 PM

1:0 z niczego swoją drogą, ale nikt Górnikowi nie zabronił odrabiać strat. Natomiast niedługo po zmianie stron 2:0 po najbardziej kuriozalnym kluczowym podaniu kolejki: Fryc z wrzutką, która przecina całe pole karne, mija w zasadzie każdego z obrońców Łęcznej, żaden nie pokusił się jej o wybicie. Chwilę później poprawka Misaka i Juhar z bliska wieńczy dzieło zniszczenia.

Reklama

Trzeba oddać gościom, że się nie podłamali, mecz się nagle nie skończył. Sporo ożywienia wniósł Piesio, do dogodnych okazji dochodził Ubiparip. Problem w tym, że Serba nie zatrudniono po to, by się chaotycznie miotał w polu karnym, tylko żeby strzelał bramki – na głowie miał kontaktowego gola, trudniej wtedy było nie trafić niż trafić, ale sobie znanym sposobem dał radę spartaczyć.

Mamy wrażenie, że Górnik wcale nie gra tak źle, jak wygląda w tabeli, ale skandalicznie brakuje mu momentami opcji w ataku. Wrzutka, wrzutka, a potem dla odmiany kolejna wrzutka, natomiast w środku pola wielka dziura. Nie ma tam nikogo, kto – jak w zeszłym sezonie Nowak – rozerwałby jednym podaniem defensywę rywala. Niby rzucono w ten rejon Piesia, ale wymowne – nawet asystę ostatecznie zanotował dośrodkowaniem z bocznego sektora. Jeśli Ubiparip zacząłby strzelać, to teoretycznie problemy ze skutecznością są do rozwiązania, ale z powyższą kwestią, równie fundamentalną i paląca, nie ma nawet kto się zmierzyć.

Nieciecza tym zwycięstwem – a co, szarpniemy się na górnolotność! – wraca do strefy medalowej. Nie dajemy głowy, że przetrwa tam choćby ze dwie kolejki, ale bezsprzecznie jest to zespół niewygodny, który póki co robi wszystko aby udowodnić, że walka o utrzymanie raczej nie będzie ich dotyczyć. Gdy przypomnimy sobie w jaki sposób Termalica meldowała się rok temu w Ekstraklasie zaczynając sezon – niebo a ziemia.

v7VV4l7

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
5
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
16
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Komentarze

0 komentarzy

Loading...