Jarek Fojut strzelający bramkę? Nic nadzwyczajnego. Wiadomo, że huknąć głową potrafi jak mało kto, też wysyłalibyśmy go do przodu przy każdym stałym fragmencie gry. Ale kurs na to, że akurat on pokona bramkarza sezonu 15/16 z połowy boiska pewnie nie byłby szczególnie wysoki.
Dobrze widać, że za takim rozstrzygnięciem nie nadążył nawet realizator. Tego strzału nie spodziewał się nikt. Fajnie też wygląda sam Fojut tuż po bramce, przyjrzyjcie się – na kilka sekund najbardziej pewny siebie człowiek świata.