Reklama

Emsi jak chciał być miły, to dał mi numer do agencji

redakcja

Autor:redakcja

19 lipca 2016, 12:10 • 1 min czytania 0 komentarzy

“Oli nie chciał odstawać od reszty, więc szybko lądował pod stołem. Każda impreza kończyła się tak, że nieśliśmy Emsiego jak denata”. Bardzo mi się podoba to wspomnienie Kałużnego, szkoda tylko, że ci wszyscy piłkarze po skończonej karierze się przyznają, a jak napisze się parę słów prawdy w trakcie to zachowują się jak małpy. Ja Olisadebe wspominam dobrze. Oli chciał być wobec mnie miły, to mi dał telefon do agentury, z której można za friko z dziewczyn skorzystać, bo kadrowicze mieli tam wolne przeloty – poza tym Paweł o europucharach i dlaczego Cracovii opłaca się odpadnięcie z Ligi Europy. Zapraszamy.  

Emsi jak chciał być miły, to dał mi numer do agencji

A tu wczorajszy odcinek:

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...