Reklama

Nie spodziewałem się, że Grosicki wyrośnie na tak wielkiego piłkarza

redakcja

Autor:redakcja

27 czerwca 2016, 20:27 • 4 min czytania 0 komentarzy

Który polski piłkarz może najmocniej cierpieć w meczu z Portugalią? Kto najmocniej się rozwinął w ostatnich miesiącach? Dlaczego Lewandowski ma problemy ze skutecznością? Kto jest lepiej przygotowany taktycznie na ten turniej? O czwartkowym meczu rozmawiamy z Marco Paixao.

Nie spodziewałem się, że Grosicki wyrośnie na tak wielkiego piłkarza

Co pomyślałeś, gdy po raz pierwszy spojrzałeś na drabinkę – że czeka was w czwartek łatwy mecz czy wręcz przeciwnie?

Wręcz przeciwnie. Polska to bardzo trudny rywal. Już kilka tygodni temu mówiłem, że będziecie jedną z rewelacji Euro. Wierzyłem, że dojdziecie do ćwierćfinału, a może nawet do półfinału. Udało się. Macie wspaniałego trenera, który zjednoczył drużynę i znakomicie ustawił ją taktycznie. Przede wszystkim gracie jako zespół. Portugalczycy nie mają prawa myśleć, że czeka ich łatwy mecz. To zgubne podejście. Powinna się raczej zapalić lampka, że gramy ze świetnym rywalem.

Od kiedy podpisałeś pierwszy kontrakt ze Śląskiem, nasza kadra mocno się zmieniła. Jak wyglądał ten rozwój z perspektywy Portugalczyka?

Niesamowicie się zmieniliście. Oczywiście – na lepsze. Dlatego tak cenię trenera Nawałkę. Stworzył system idealnie pasujący do zawodników, a ci – co istotne – walczą o jeden cel. Macie idoli na skalę europejską – Grosickiego, Lewandowskiego, Milika, Krychowiaka czy Błaszczykowskiego – i wszystkich udało się połączyć w sprawnie działającą konstrukcję. Wcześniej nie byliście tak silni, a teraz wykorzystujecie wszystkie atuty.

Reklama

Który z naszych reprezentantów najbardziej cię zaskoczył w ostatnich miesiącach?

Grosicki. Szczerze? Nie spodziewałem się, że wyrośnie na tak wielkiego piłkarza. Może nie znałem go tak dobrze, ale i tak jestem pod wrażeniem. On gra spektakularnie. Idealny piłkarz do dużej ligi. Osobiście widziałbym go w Hiszpanii. Bardzo szybki, świetny technicznie, skuteczny przy jeden na jeden. Obok Błaszczykowskiego – zawodnik w najlepszej formie z waszej kadry. Grosicki może najmocniej skrzywdzić naszą defensywę.

W Portugalii sporo się tez mówi o kryzysie Lewandowskiego. Jak ty – jako napastnik – podchodzisz do jego meczów?

Drużyny na Euro wiedzą, że Lewandowski jest waszym głównym atutem w ataku i wkładają olbrzymi wysiłek, żeby go wyłączyć. Ściśle go kryją i skupiają jego uwagę. Robert miał świetną okazję, żeby przełamać się z Ukrainą, ale to taki piłkarz jak Cristiano. Może nie strzelać, a nagle przychodzi mecz, kiedy zdobędzie dwie-trzy bramki i załatwi sprawę awansu. Trzeba tylko normalnie trenować, zachować spokój i nie nakładać sobie dodatkowej presji. Nie można myśleć o minutach bez gola. Potrzebny jest optymizm. Nie muszę zresztą udzielać rad Lewandowskiemu, bo to jeden z najlepszych napastników w Europie. I tak doskonale wie, że za moment się przełamie.

Na papierze, patrząc na kolejne nazwiska, macie mocniejszą drużynę, a kto – twoim zdaniem – jest lepiej zorganizowany?

Myślę, że taktycznie Polska jest silniejsza od Portugalii. Chociaż akurat w meczu z Chorwacją dobrze wyglądaliśmy taktycznie. Jeżeli zagramy z Polską tak jak ostatnio – mimo że nie był to dobry mecz – będę optymistą. Przeciwko Chorwacji wyglądaliśmy jak drużyna. Wszyscy szli w jednym celu. To pokazało, że jesteśmy na dobrej drodze. Ale o was można powiedzieć to samo. Bardzo lubię mecze reprezentacji Polski. Obserwuję trenera Nawałkę od czasu Górnika Zabrze. Już wtedy mówiłem, że jego drużyna z wszystkich zespołów Ekstraklasy najbardziej chciała grać w piłkę. Teraz przełożył to na Polskę, ale… Portugalia to Portugalia. Mamy wielkie indywidualności.

Reklama

Z mocniejszym trenerem bylibyście kandydatem do tytułu?

Zawsze nim jesteśmy. Mamy zawodników klasy światowej, ale w poprzednich meczach brakowało nam szczęścia, które dopisało z Chorwacją. Mamy najlepszego piłkarza na świecie i ogólnie bardzo mocny przód z Nanim i Quaresmą. Do tego dochodzi świetny środek pola i nowa generacja z Williamem Carvalho i Renato Sanchesem.

Jak Polska powinna zagrać przeciwko Portugalii, żeby myśleć o zwycięstwie?

Musicie być wierni swojemu stylowi. Dzięki temu doszliście tak daleko. Myślę, że wiele się w tej kwestii nie zmieni. Macie tak skuteczną taktykę, że nie ma sensu wprowadzać jakichś zmian. Możecie jednak cierpieć przy wysokim pressingu Cristiano i Naniego. Do tej pory wyglądaliście świetnie w defensywie jako cały zespół, ale Pazdan – jeśli tak świetni piłkarze go przycisną – może okazać się słabszym punktem. On miewa problemy, kiedy ciągle go atakujesz. To już jednak sprawa Fernando Santosa.

Gdzie będziesz oglądał mecz?

Na zgrupowaniu. Zamknę się w pokoju. Nie chcę nikogo denerwować, gdy będę krzyczał po golu Portugalii. Z drugiej strony – jeśli Polska strzeli, to siądą na mnie. Wolę to obejrzeć w spokoju.

Rozmawiał TOMASZ ĆWIĄKAŁA

Fot. 400mm.pl

Najnowsze

EURO 2024

Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu

Antoni Figlewicz
0
Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu
Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
12
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...