Reklama

Gdy ostatnio Hiszpania odpadała z Euro… Wujo uważał, że nie nie ma co trenować, trzeba dzwonić

redakcja

Autor:redakcja

27 czerwca 2016, 20:35 • 2 min czytania 0 komentarzy

Hiszpania odpadła z mistrzostw Europy i… czujemy się z tym co najmniej dziwnie. Oczywiście, choćby poprzedni mundial musiał dać do myślenia, że kończy się jakaś epoka. Ale i tak jeśli spojrzymy na dzieje mistrzostw Europy, widzimy Hiszpanów rozjeżdżających na swojej drodze wszystko jak leci – zarówno w 2012, jak i w 2008 roku. Tego, jak długi szmat czasu Hiszpania panowała na Starym Kontynencie, nie oddadzą jednak suche daty czy liczby. Najlepiej uświadomić sobie, jak wyglądała wówczas piłkarska rzeczywistość.

Gdy ostatnio Hiszpania odpadała z Euro… Wujo uważał, że nie nie ma co trenować, trzeba dzwonić

20 czerwca 2004. Dokładnie wtedy Hiszpania przegrała z Portugalią 0:1 i pożegnała się z Euro 2004 na poziomie fazy grupowej. W tym samym roku w światowej piłce nożnej działy się następujące rzeczy:

– o sile reprezentacji Hiszpanii stanowili jeszcze Ivan Helguera, Vicente, Ruben Baraja czy Fernando Morientes

– Rafael Benitez prowadząc Valencię wygrywał ligę hiszpańską,

– Jose Mourinho dopiero co przedstawił się szerszej publiczności wygrywając z FC Porto Ligę Mistrzów,

Reklama

– Leo Messi był zawodnikiem Barcelony C i o debiucie w pierwszej drużynie mógł dopiero marzyć,

– Cristiano Ronaldo był powszechnie uważany jako zdolny młokos, który w przyszłości może namieszać. Ale i tak większość kojarzyła go głównie z tego:

cr7

– Real Madryt był jeszcze przekonany, że podbije świat Jonathanem Woodgatem,

– Werder Brema podobne plany miał w kontekście Ailtona. Z tym, że w Bremie się nie pomylili – wygrali Bundesligę, a tłuściutki napastnik strzelał jak najęty,

– Arsenal coś wygrał (!) i nie był to wcale jakiś niewiele znaczący puchar a rozgrywki Premier League (!!), zrobił to dodatkowo nie przegrywając ani jednego meczu (!!!),

Reklama

– Bartosz Kapustka przygotowywał się do pierwszej komunii świętej,

– debiutujący w tym sezonie Przemysław Bargiel nie umiał jeszcze czytać,

– W Polsce nikt nie słyszał jeszcze o Ekstraklasie, w czołówce I ligi znalazły się takie kluby jak Dyskobolia Groclin Grodzisk Wielkopolski i Amica Wronki,

– w reprezentacji Polski byli między innymi Mariusz Kukiełka, Damian Gorawski czy Maciej Stolarczyk,

– polska drużyna w Lidze Mistrzów była wspomnieniem względnie świeżym, nie pamiętaliśmy jej jak przez mgłę,

– Janusz Wójcik przekonywał wszystkich, że tu nie nie ma co trenować, a trzeba dzwonić.

***

Strach w ogóle myśleć, z jakim wytrzeszczem oczu wspominalibyśmy te fakty, gdyby i to Euro Hiszpanie rozjechali jak walec. Jedno jest pewne – dziś skończyła się pewna epoka.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...