Paweł prostuje środowiskową legendę, jakoby podczas zgrupowania reprezentacji Polski zajął pokój Andrzejowi Szarmachowi: – Kumplowałem się z Engelem i rodzinę Żewłakowów. Engel powiedział: możesz nocować we Francji z nami w hotelu. W pewnym momencie przjechał Szarmach, chciał gdzieś nocować, wchodzi, patrzy, a tam ja. Zrobił awanturę, że jak to jest, że ktoś leży u niego w łóżku. Listkiewicz napisał z Kolatorem skargę do Super Expressu, a że mnie tam nie lubili, bo nigdzie nie lubią lepszych od siebie, to mnie zwolnili. Co zabawniejsze: straciłem robotę w Superaku za cztery tysiące, a za tydzień miałem robotę w Canal+ za dziesięć tysięcy.
A tu wczorajszy odcinek: