Za Legią jedno z najlepszych okienek transferowych w ostatnich latach. Tak jeszcze ocenialiśmy wczoraj, ale na szersze werdykty trzeba poczekać do końca mercato. Bo ruch w interesie trwa. I jest wcale nie mniejszy niż ostatnio. Teraz dochodzi do przemeblowania na pozycji bramkarza. Po niemal pięciu sezonach w Warszawie jutro do Wielkiej Brytanii wylatuje Dusan Kuciak, gdzie w najbliższych dniach przejdzie testy medyczne w Hull City.
Kontrakt Słowaka wygasa w czerwcu, więc była to jedyna okazja by na nim jeszcze zarobić, a i sam Kuciak nie ukrywał, że zamierza zmienić otoczenie. Jeżeli nic po drodze się nie wykolei, już wkrótce powinien zostać bramkarzem lidera Championship. To jego drugie podejście do angielskiej piłki, bo – o czym niewiele osób pamięta – wiosnę 2005 Kuciak spędził w West Ham United. Tam jednak się nie przebił, wrócił do Żyliny, a dalszy ciąg jego historii zna chyba każdy polski kibic.
Kto zastąpi Słowaka przy Łazienkowskiej? Tu już nie ma żadnych wątpliwości. Radosław Cierzniak. Umowa bramkarza Wisły również wygasa w czerwcu, więc ten już teraz mógł podpisać umowę z nowym pracodawcą. Tak też zrobił i to na początku stycznia. Tak, Cierzniak JUŻ kilka tygodni temu złożył podpis na kontrakcie z Legią. Teraz pytanie, czy Wisła puści zawodnika jeszcze w tym okienku. Nie da się ukryć, że Cierzniak był tam w zasadzie bezkonkurencyjny – ani Miśkiewicz, ani Buchalik nie byli dla niego godnymi rywalami. Sam zainteresowany musi mieć olbrzymią nadzieję, że Wisła z Legią się dogadają. W przeciwnym razie – ujmując to eufemistycznie – może wiosną nie należeć do największych ulubieńców fanów „Białej Gwiazdy”.
Fot. FotoPyK