Reklama

Paris Saint Globetrotters. Czy ta liga ma w ogóle sens?

redakcja

Autor:redakcja

26 stycznia 2016, 19:19 • 3 min czytania 0 komentarzy

Pięćdziesiąta trzecia minuta meczu Paris Saint Germain – Angers. Jak zwykle paryżanie mają już w tym momencie przewagę – dwa gole z pierwszej połowy. Piłka trafia do Zlatana, który na trzydziestym, może czterdziestym metrze od bramki rywali zaczyna… żonglerkę. Dwa, trzy, cztery podbicia, w końcu podanie i… seria trzech zagrań z powietrza zakończona golem Gregory’ego van der Wiela.

Paris Saint Globetrotters. Czy ta liga ma w ogóle sens?

3:0, ale przede wszystkim ośmieszenie, poniżenie i sprowadzenie do roli treningowych pachołków zawodników Angers. Do tej pory takie obrazki mogliśmy oglądać w meczach pokazowych lub pucharowych starciach klubów najwyższej ligi z amatorami z siódmego czy ósmego poziomu rozgrywkowego. Tym razem dostaliśmy podobnego rodzaju akcję w meczu lidera i piątej drużyny Ligue 1.

Angers to nie amatorzy, w tym sezonie udało im się choćby ograć na wyjazdach oba słynne Olympique’i – wywożąc komplet i z Lyonu, i z Marsylii. A jednak, w starciu z Paris Saint Germain wyglądali jak gromadka gimnazjalistów z Wałcza na wyciecze po bazie kosmicznej w Houston. Głównie stali i podziwiali z rozdziawionymi szczękami. Zresztą, w podobny sposób zachowywałoby się pewnie 3/4 defensyw, bo takich zagrań jak choćby te przy golach Di Marii naprawdę ciężko nie podziwiać.

Reklama

I wszystko byłoby pięknie, gdyby to był jakiś wyjątkowy mecz paryżan. Gdyby po prostu słabszy dzień Angers został wykorzystany bezlitośnie przez lidera ze stolicy. Ale niestety dla francuskiej piłki, to powoli staje się normą. W 22 kolejkach ligi francuskiej PSG straciło dziesięć goli. Lepszym wynikiem nie może się pochwalić nawet Bayern, który obecnie ma dziewięć straconych w osiemnastu spotkaniach. Ale uwaga, Bayern, który ponoć wchłonął i przetrawił całą Bundesligę, wicelidera z Dortmundu trzyma na odległość ośmiu punktów.

PSG ma nad drugim w tabeli AS Monaco dwadzieścia jeden punktów przewagi. Średnio dwa i pół strzelonego gola na mecz. Wygrane boje nawet wówczas, gdy część gwiazd oszczędzała się na starcia w Lidze Mistrzów. Zresztą, jedenastkę z tej egzekucji wykonanej na Angers:

Trapp – van der Wiel, Aurier, Luiz, Maxwell – Rabiot, Motta, Matuidi – Lucas, Ibrahimović, Di Maria

Można szybko wymienić na drugą:

Sirigu – Marquinhos, Kimpembe, Thiago Silva, Kurzawa – Pastore, Stambouli, Verratti – Ongenda, Cavani, Lavezzi.

Może ta druga miałaby problem w Lidze Mistrzów, ale naszym zdaniem w Ligue 1 spokojnie utrzymywałaby przewagę nad rywalami.

Reklama

Zrozumielibyśmy, gdyby to była kwestia jednego sezonu, jednakże we Francji „problem” z PSG jest nieco głębszy. Spójrzmy bowiem na tabelę zwycięzców w ostatnich trzech sezonach:

Ligue 1 – PSG, PSG, PSG
Puchar Francji – Bordeaux, Guingamp, PSG
Superpuchar Francji – PSG, PSG, PSG
Puchar Ligi – Saint-Etienne, PSG, PSG

Dominacja absolutna, na wszystkich frontach. Plus potężne nakłady, także w juniorów, co oznacza, że paryżanie raczej szybko nie zejdą z pozycji francuskiego hegemona. Zazwyczaj w podobnych sytuacjach w Szkocji mówiło się o możliwości przyłączenia dwóch potęg z Glasgow do ligi angielskiej. Jeszcze kilka sezonów i może nadejść moment, gdy podobną propozycję powinno się złożyć paryżanom.

W 31. kolejce PSG gra z AS Monaco. Niewykluczone, że właśnie w tym meczu, w połowie marca, zdobędzie mistrzowski tytuł.

Najnowsze

Anglia

Szokujące słowa piłkarza. „Chciałem tylko doznać kontuzji”

Patryk Stec
1
Szokujące słowa piłkarza. „Chciałem tylko doznać kontuzji”

Francja

Francja

Wielki powrót N’Golo Kante po dwóch latach do kadry Francji

Szymon Piórek
1
Wielki powrót N’Golo Kante po dwóch latach do kadry Francji

Komentarze

0 komentarzy

Loading...