Reklama

Gilewicz po losowaniu: To nas powinni się obawiać

redakcja

Autor:redakcja

13 grudnia 2015, 00:16 • 3 min czytania 0 komentarzy

– Niemcy obawiali się nas nie bez powodu. Mają do Polski szacunek za fenomenalnego Lewandowskiego, a sami mogli się przekonać, że reszta piłkarzy dołączyła do Roberta. Może nie wszyscy prezentują absolutnie najwyższy poziom, ale mamy zespół, którego wszyscy się obawiają – ocenia losowanie na gorąco Radosław Gilewicz, jeden z najlepszych ekspertów od piłki niemieckiej w Polsce.

Gilewicz po losowaniu: To nas powinni się obawiać

Jak wrażenia po losowaniu? Można rozpocząć pompowanie balonika?
Trafiła nam się dobra grupa. Porównując z innymi – mogło być gorzej. Niemcy nie są w stanie nas niczym zaskoczyć, znamy ich klasę, a w tym momencie – podkreślam wyraźnie: w tym momencie – jesteśmy lepsi od Ukrainy i Irlandii Północnej.

To dobrze, że trafiliśmy na takich przeciwników, których dość dobrze znamy?
„Znamy” to za duże słowo, bo reprezentacje się zmieniają. Zachodzą zmiany pokoleniowe i to, co miało miejsce niedawno, dziś nie musi mieć racji bytu. Weźmy pod uwagę samą reprezentację Polski – dziś to nas obawiają się bardziej niż my musimy się kogokolwiek bać. Wystarczy przeczytać echa przed losowaniem z poszczególnych krajów – większość nie chciała trafić właśnie na Polskę. Z kimkolwiek byśmy grali, najważniejsze będzie pierwsze spotkanie. Na szersze analizy przyjdzie jeszcze czas, bo turniej jest dopiero za pół roku. Przez ten czas forma u każdego może się zmienić i dzisiejsze prognozy nie będą tyle warte.

Terminarz jednak ułożył się niemal idealnie.
Niby tak, ale jestem ostrożny co do turniejów. Pamiętam opinie po losowaniu Euro 2012. Byliśmy gospodarzami, w kraju panowała euforia i wielu było pewnych, że awansujemy. Wyszło, jak wyszło. Pierwsze spotkanie z Irlandią Północną będzie przełomowe. Za wszelką cenę musimy wygrać. Na kolejne mecze nie ma sensu jeszcze patrzeć, bo właśnie inauguracyjne starcie może wyznaczyć całą drogę reprezentacji na Euro.

Swoją drogą to paradoks, że my cieszymy się z w miarę udanego losowania, a Niemcy mogą być niepocieszeni, bo koniecznie chcieli uniknąć Polski.
To prawda, ale też nie przesadzajmy. Nie róbmy z Polski mistrzów świata, a z Niemców kogoś, kto ma straszne problemy. Obawiali się nas oczywiście nie bez powodu. Mają do Polski szacunek za fenomenalnego Lewandowskiego, a sami mogli się przekonać, że reszta piłkarzy dołączyła do Roberta. Może nie wszyscy prezentują absolutnie najwyższy poziom, ale mamy zespół, którego wszyscy się obawiają. Niemcy to jednak drużyna turniejowa. Aktualni mistrzowie świata. Respekt mogą czuć do wszystkich, ale kiedy przychodzi co do czego, potrafią się niesamowicie zmobilizować i zostawić w tyle wszelkie problemy.

Reklama

Jakie mankamenty – pana zdaniem – trapią dziś drużynę Joachima Loewa?
Przydałby im się Lewandowski. Mają problem ze środkowym napastnikiem. Zawodnikiem, który regularnie dostarczałby im tyle goli co Robert. Mają Muellera i Goetze, którzy zdobywali ważne bramki w eliminacjach, ale przydałaby im się dziewiątka. W pomocy dominuje niesamowita kreatywność, defensywa jest dość stabilna, ale na bokach wciąż mają znaki zapytania. Selekcjoner eksperymentuje, ale grając bez nominalnego lewego obrońcy zdobyli mistrzostwo świata. Hoewedes był przecież przesunięty ze środka. Jogi ma jednak świetne wyczucie przy selekcji zawodników, doskonale ich wprowadza, więc nie zdziwię się, jeżeli wkrótce ktoś jeszcze wyskoczy.

Na koniec prosiłbym o pana typ – spokojne drugie miejsce?
Może nie spokojne, ale to nas bardziej powinni się obawiać. Typ? Powinniśmy wyjść z grupy.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...