Reklama

Brak wsparcia, zabieranie i sprzedaż koszulek. A co, jeśli GKS znów przegra?

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

20 kwietnia 2015, 12:01 • 3 min czytania 0 komentarzy

Pamiętacie, jak GKS Bełchatów jesienią zaskakiwał in plus? Gra zespołu mogła się podobać, trener Kiereś chwalony był ze wszystkich stron i sporo mówiło się o grupie mistrzowskiej. Dziś beniaminek – prowadzony już przez Marka Zuba – jest w strefie spadkowej i ma serię pięciu kolejnych porażek. Teraz nadrzędnym celem jest utrzymanie…

Brak wsparcia, zabieranie i sprzedaż koszulek. A co, jeśli GKS znów przegra?

Nie ma w tym roku drużyny gorszej niż Bełchatów i gorszej po tej kolejce wciąż nie będzie. Osiem meczów, siedem porażek i jedno zwycięstwo. Łącznie – trzy punkty. Drugi najsłabszy zespół, Piast Gliwice ma ich o cztery więcej. Rażą te liczby, razi też bilans bramkowy, bo choć Górnik Łęczna jako jedyny strzelił gola mniej, to solidna dotychczas defensywa bełchatowian popełnia błąd za błędem. Osiem ostatnich meczów to 17 bramek straconych, dziewiętnaście wcześniejszych kolejek – 20 bramek.

W skrócie: obraz nędzy i rozpaczy.

Piłkarzy w dużej mierze blokuje strefa mentalna. Widać to po ich zachowaniu przy piłce, zwłaszcza po stracie pierwszego gola. Straciliśmy kolejną bramkę po stałym fragmencie gry i chłopaki nie mogli sobie z tym poradzić. Byliśmy tak rozdygotani, że sami oddawaliśmy piłkę. To nie jest efekt braku umiejętności, a kwestii mentalnej – mówi Marek Zub, trener GKS-u.

Na sferę mentalną zbyt pozytywnie nie wpływają też relacje z kibicami. Po domowym 1:4 z Zawiszą fanom puściły nerwy, co opisano na facebookowym profilu „Bełchatowianie”: W drugiej połowie zabrakło flag i dopingu, niestety poczynania na boisku naszych piłkarzy doprowadziły do tego, że nie zasługiwali na nasze wsparcie i nie było to efektem tylko dzisiejszej porażki. Po meczu jak zapewne większość z Was widziała piłkarzom zostały zabrane koszulki, w obecnej formie niestety nie są oni godni do reprezentowania barw Górniczego Klubu Sportowego stąd podjęte zostały takie kroki. Koszulki zostały przeznaczone na sprzedaż a całkowity zysk pójdzie na dofinansowanie wyjazdu na Cracovię.

Reklama

Ciekawe, co kibice wymyślą, jeśli GKS przegrywał będzie dalej?

Zub pomysł na uratowanie tej sytuacji na razie ma jeden – wyjazd na weekendowe zgrupowanie. Jego drużyna już po piątkowym porannym treningu pojechała na Górny Śląsk, gdzie w spokoju miała przygotować się do dzisiejszego meczu z Górnikiem Zabrze.

I tu ciekawostka: nad psychiką pracują też w zespole Roberta Warzychy. W środku tygodnia piłkarze odbyli trening mentalny ze specjalistami, którzy współpracują m.in. z reprezentacją Adama Nawałki. Cel szkolenia: wzrost koncentracji. Warzycha sam ostatnio stwierdził, że teraz – po spłacie zaległości finansowych – ze skupieniem nie powinno być problemów. Jego zdaniem, teraz łatwiej wymagać i karać piłkarzy, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Poważnych powodów do karania w Zabrzu na razie nie mają, ale Górnik na własnym stadionie wygrał najmniej spotkań w lidze – tylko trzy w trzynastu podejściach. Dziś ma naprawdę dużą szansę, by ten wynik poprawić.

Najnowsze

Moto

Motorsport był dla facetów. Ale ona się tym nie przejmowała. Historia Michèle Mouton

Błażej Gołębiewski
2
Motorsport był dla facetów. Ale ona się tym nie przejmowała. Historia Michèle Mouton

Komentarze

0 komentarzy

Loading...