Reklama

Czołowy napastnik świata? To już tylko wspomnienie…

redakcja

Autor:redakcja

16 marca 2015, 16:24 • 2 min czytania 0 komentarzy

Radamel Falcao, czołowy napastnik świata – jeszcze przed sezonem w taki sposób określano Kolumbijczyka. Co prawda był świeżo po ciężkiej kontuzji więzadeł w kolanie, ale wcześniej wykręcał fantastyczne liczby i właśnie przechodził do – było, nie było – próbującego odbudować potęgę Manchesteru United. Czyli do drużyny z wielkim trenerem i wielkimi gwiazdami, w której z pozoru nie pozostaje nic innego, jak regularnie pakować piłkę do siatki.

Czołowy napastnik świata? To już tylko wspomnienie…

Z pewnością obecny sezon „Czerwonych Diabłów” nie należy do zbyt udanych, ale w połowie marca 2015 mają na koncie już 50 ligowych bramek i kolejne dziewięć w FA Cup. Ile z tego strzelił sam Falcao? Cztery sztuki. Czołowy napastnik świata w czołowej drużynie Premiership strzelił niecałe siedem procent wszystkich goli. Jakkolwiek patrzeć, ciężko było przewidzieć taki rezultat jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek.

Rzućmy okiem na liczby Falcao. W Premier League oraz w FA Cup rozegrał łącznie 21 spotkań, a na boisku przybywał przez 1218 minut. W barwach Manchesteru United średnio pakował piłkę do bramki raz na 304 minuty. Czyli prawie raz na trzy i pół pełnego spotkania. Spójrzmy, ile czasu do zdobycia gola Kolumbijczyk potrzebował we wszystkich swoich europejskich klubach:

FC Porto – 95 minut
Atletico Madryt – 110 minut
AS Monaco – 124 minuty
Manchester United – 304 minuty

Napisać że zjazd Falcao jest zauważalny, to nic nie napisać. Jeszcze w 2013 roku Kolumbijczyk przeszedł do Monaco za okrągłe 60 milionów euro, a teraz Manchester United może go wyjąć za jakieś 40 milionów funtów. Chociaż to rozważania czysto teoretyczne, bo chyba nikt o zdrowych zmysłach nie bierze pod uwagę wykupienia Falcao za taką kwotę. Za niecały rok napastnikowi stuknie trzydziestka, a po raz ostatni w wysokiej formie widziano go jesienią 2013. Na wyspach spekuluje się, że negatywna decyzja zapadła już po słabiutkim w wykonaniu Falcao meczu z Preston. Chyba już tylko cud może sprawić, że Kolumbijczyk zostanie w Manchesterze.

Reklama

A nam pozostaje patrzeć na upadek kolejnego wielkiego piłkarza.

Najnowsze

Piłka nożna

Michał Żyro: To nie jest przypadkowa wygrana. Dominowaliśmy, jestem dumny z kolegów

Jakub Radomski
3
Michał Żyro: To nie jest przypadkowa wygrana. Dominowaliśmy, jestem dumny z kolegów

Anglia

Anglia

Casemiro nad Bosforem? Tureckie media donoszą, że to możliwe

Antoni Figlewicz
0
Casemiro nad Bosforem? Tureckie media donoszą, że to możliwe

Komentarze

0 komentarzy

Loading...