Reklama

Ciepło w Cracovii. Opowieści o ósemce, a strefa spadkowa coraz bliżej

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

09 marca 2015, 13:04 • 3 min czytania 0 komentarzy

Po jednej stronie Krakowa prawdziwa nerwówka, pytania o przyszłość zwolnienie Franciszka Smudy i jego własne stwierdzenia „Liczę się ze zwolnieniem”, po drugiej – spokój bardzo pozorny. O tym, że Robert Podoliński stąpa po kruchym lodzie, wiemy nie od dziś.

Ciepło w Cracovii. Opowieści o ósemce, a strefa spadkowa coraz bliżej

Na początek cytat z naszego ostatniego wywiadu Piotra Tomasika z Wojciechem Stawowym, byłym trenerem Cracovii: – Co do osób szczęśliwych z mojego odejścia, to może pan zadzwonić do trenera Podolińskiego i on powie, kogo miałem na myśli. Bo on z tymi samymi osobami miał i ma dziś problem. Co więcej, on na początku pracy tych osób słuchał, mocno im wierząc, aż przekonał się na własnej skórze, jak to wygląda. Przy zatrudnieniu Podolińskiego prosiłem prezesa, by w końcu poszedł po rozum do głowy i dał trenerowi pracować przez lata. On dziś doświadcza tego, co ja: na jego temat różni ludzie wygadują różne bzdury.

Zatrzymajmy się przy tej prośbie Stawowego. Tak, my też jesteśmy zwolennikami, by trenerom dać spokojnie popracować, by trzy tygodnie po wznowieniu rundy nie musieli drżeć o stołek. Sęk jednak w tym, że Podoliński ma coraz mniej argumentów na własną obronę. O, posłużmy się samymi wynikami.

Cracovia – Śląsk Wrocław 1:1
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Cracovia 1:1
Cracovia – Lech Poznań 0:0
Błękitni Stargard Szczeciński – Cracovia 2:0

Jak zawsze, patrzeć na sprawę można na różne sposoby. Cracovia w tym roku w lidze jeszcze nie wygrała, ale miała na rozkładzie i Śląsk, i Lecha. Trzy punkty w trzech meczach w kontekście takich przeciwników to wcale nie musi być zły wynik. Ale do tego dochodzi kompromitacja w Pucharze Polski (wcale nie w rezerwowym składzie!), no i szybkie spojrzenie w tabelę.

Reklama

Zwycięstwo pomoże nam zbliżyć się do pierwszej ósemki – mówi przed dzisiejszym meczem z Górnikiem Łęczna Podoliński. My na jego miejscu patrzylibyśmy nieco inaczej: zwycięstwo pozwoli odjechać od strefy spadkowej. Bo dziś Cracovia ma nad przedostatnim Ruchem tylko punkt przewagi, a przecież wiosną dobrze punktują już i w Bydgoszczy, i w Chorzowie. Nic dziwnego, że po porażce w Stargardzie Szczecińskim Jakub Tabisz, wiceprezes klubu, wezwał do siebie trenera. To, co ustalono, zostaje między nimi.

Sprawa jest jednak poważna i wszyscy dobrze o tym wiedzą.

Armiche Ortega to piłkarz, o którym Podoliński mówi: „Może być tym ogniwem, którego nam brakowało”. Może tak, a może nie… Na dzisiejszy mecz znalazł się w kadrze, pewnie zadebiutuje, tak jak i po drugiej stronie spodziewamy się powrotu Fiodora Cernycha. Górnikowi Łęczna się przyda, bo Evaldas Razulis raczej zawodzi, a i cały zespół w tym roku strzelił tylko jednego gola – w ostatniej kolejce, akurat na wagę trzech punktów w Szczecinie z Pogonią. Ciężko dziś będzie Cracovii odwrócić tę passę…

https://i.imgur.com/M0mQgbG.jpg

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...