Reklama

Typujemy: jak może wyglądać nasza kadra na MME 2017 w Polsce?

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

23 stycznia 2015, 16:56 • 5 min czytania 0 komentarzy

Polska zorganizuje Młodzieżowe Mistrzostwa Europy w 2017 roku – gruchnęła informacja przed kilkunastoma dniami. Pożyliśmy nią przez parę godzin i zrobiła się cisza, więc dziś postanowiliśmy pociągnąć temat. Trochę się zabawić, przeprowadzić luźną symulację, jak w tym 2017 roku może wyglądać nasza kadra, którą wystawimy na gospodarski turniej. 

Typujemy: jak może wyglądać nasza kadra na MME 2017 w Polsce?

Zwykle wszelkie tego typu próby przewidzenia przyszłości kończą się kompromitacją. Brutalnym laniem w bezpośrednim starciu z rzeczywistością. No, taka to już dyscyplina i nic na to nie da się poradzić. Kiedy Anglicy nominują swoje turniejowe kadry z kilkuletnim wyprzedzeniem, zwykle nic im się nie sprawdza. Ale trudno, spróbujemy. Na początek tylko ważne zastrzeżenie dla tych mniej kumatych…

Próbujemy przewidzieć kadrę w 2017 roku, więc od razu dajcie spokój z komentarzami w stylu „Stępiński lepszy, Kobylański tamtego X czy Y zjada na śniadanie” – bo nie składamy tej jedenastki na podstawie tego, kim są dzisiaj, ale też prognozując jak poszczególni zawodnicy mogą się rozwinąć, co się z nimi stanie. Zostało 2,5 roku, czyli wystarczająco dużo czasu, by paru takich, których powołanie dziś wydaje się sensowne, zostało miniętych przez młodszych, zdolniejszych, dziś jeszcze nieco słabiej kojarzonych.

Kobylański – o, to jest zresztą świetny przykład. Na upartego pewnie można by go wepchnąć do czołowej jedenastki roczników 1994 – 1995. Ale kiedy słyszymy to jak jest oceniany przez ludzi z otoczenia kadry młodzieżowej albo że trafił do Unionu Berlin, ligę niżej, i tam prawie wcale nie gra, to jednak typujemy, że za dwa i pół roku może zostać zdystansowany przez lepszych od siebie.

Wypisaliśmy z głowy grupę niespełna 30 zawodników, dzieląc ich na cztery kategorie: „gwiazdy”, „błysnęli”, „z braku laku”, o nich możemy usłyszeć”. Dzisiejszych 20 i 21-latków oraz młodszych, bowiem według przepisów FIFA uprawnieni do występów w tym turnieju będą gracze urodzeni nie wcześniej niż pierwszego stycznia 1994 roku. Tym sposobem łapie się nam nawet Arek Milik.

Reklama

GWIAZDY

– Arkadiusz Milik (Ajax, rocznik 94, napastnik)
– Piotr Zieliński (Udinese, 94, ofensywny pomocnik)
– Karol Linetty (defensywny pomocnik, 95, Lech)

BŁYSNĘLI

– Tomasz Kędziora (prawy obrońca, 94, Lech)
– Krystian Bielik (defensywny pomocnik, 98, Arsenal)
Dawid Kownacki (ofensywny pomocnik, 97, Lech)
– Bartłomiej Drągowski (bramkarz, 97, Jagiellonia)
– Paweł Dawidowicz (defensywny pomocnik, 95, Benfica)
– Przemysław Frankowski (skrzydłowy, 95, Jagiellonia)
– Igor Łasicki (stoper, 95, Napoli)
– Radosław Murawski (defensywny pomocnik, 94, Piast)
– Sebastian Rudol (prawy obrońca, 95, Pogoń)
– Mariusz Stępiński (skrzydłowy, 94, Wisła Kraków)
– Dariusz Formella (skrzydłowy, 95, Lech)

Z BRAKU LAKU

– Dominik Sadzawicki (prawy obrońca, 94, Górnik)
– Jonatan Straus (lewy obrońca, 94, Jagiellonia)
– Martin Kobylański (skrzydłowy, 94, Union Berlin)
– Paweł Cibicki (skrzydłowy, 94, Malmo) *

Reklama

O NICH MOŻEMY USŁYSZEĆ

– Przemysław Mystkowski (ofensywny pomocnik, 98, Jagiellonia)
– Hubert Adamczyk (Chelsea, 98, ofensywny pomocnik)
– Paweł Bochniewicz (Udinese, 96, stoper)
– Jan Bednarek (Lech, 96, stoper)
– Grzegorz Tomasiewicz (Legia, 96, ofensywny pomocnik)
– Oskar Zawada (Wolfsburg, 96, napastnik)
– Mateusz Kuchta (Górnik Zabrze, 96, bramkarz)
– Michael Olczyk (Schalke, 97, lewy obrońca),
– Tomasz Kucz (bramkarz, 99, Polonia Warszawa)
– Rafał Makowski (stoper, 96, Legia)

Tak to się nam układa. A teraz same składy. Stworzyliśmy dwie jedenastki – naszym zdaniem optymalną oraz drugą z zawodników rezerwowych. Najpierw grafika, a później słowo wyjaśnienia.

P0jDfx

Jest to skład w kilku miejscach dość optymistyczny, bo bierze pod uwagę Milika, Linettego, Zielińskiego, którzy za dwa i pół roku mogą być np. filarami już w dorosłej kadrze. Tylko od samych trenerów będzie wówczas zależało czy zostaną włączeni do młodzieżówki na ten turniej. Teoretycznie – mogą zostać, więc póki co bierzemy ich pod uwagę. W tyłach postawiliśmy na dwóch chłopaków bardzo dobrze rozwijających się w Ekstraklasie – DrągowskiegoKędziorę oraz dwójkę z ligi włoskiej. Bochniewicz był w Regginie, pograł w Serie B, teraz występuje regularnie w Primaverze Udinese. Ostatnio po raz pierwszy znalazł się w kadrze meczowej pierwszego zespołu. Razem z Łasickim, który już ten debiut w Napoli ma za sobą, mają sporo czasu, żeby umocnić pozycje. Talentu nie brakuje.

Ciekawostką jest Michael Olczyk z Schalke – mega zdolny, rocznik 1997. Na dziś konkurencję ma w osobie Strausa z Jagiellonii, ale naszym zdaniem w perspektywie czasu powinien go „łyknąć”. Przód? Nie wymaga tłumaczenia. Wszyscy z papierami na granie, byle nie zastygli na ławkach rezerwowych. Bo też trzeba przecież zauważyć, co było największym problemem ostatniej młodzieżówki Dorny.. I czy przypadkiem nie brak regularnej gry czołowych reprezentantów w zagranicznych klubach.

2sFYh2

Większą zagadką jest kadra rezerwowa. Sensacja – nie ma Stępińskiego, nie ma Kobylańskiego, nie ma Cibickiego i Formelli. Tak, właśnie tych czterech zawodników, których mieliśmy w szerokim kręgu zainteresowania, ostatecznie odpaliliśmy. Przewidując, że w 2017 roku będziemy dysponować lepszymi od nich. W przypadku Cibickiego postawiliśmy też dodatkowy znak zapytania pt. czy w ogóle będzie reprezentował Polskę. Kogo więc wybraliśmy? Bardzo ciekawego bramkarza Kuchtę. Na bokach obrony RudolaStrausa – już dobrze znanych z Ekstraklasy, a w środku BednarkaMakowskim.

O co chodzi?

Bednarek – kapitan kadry do lat 19. W Lechu grał niewiele, ale przez dwa i pół sezonu śmiało może dojść w Poznaniu do pozycji Marcina Kamińskiego. Makowski? Jasne, że wróżenie z fusów – ale to ciekawy chłopak. Jacek Magiera z pewnością by nie zaprotestował. Jesienią przesunięty ze środka pomocy na stopera – był odkryciem rundy. Niewykluczone, że najlepszym zawodnikiem rezerw Legii. Poza tym, jeszcze tak się nie zdarzyło, żeby jakaś kadra składała się z samych oczywistych kandydatur.

W pomocy Murawski – dobrze znany już z występów w barwach Piasta oraz Tomasiewicz. Technicznie – bardzo dobry, ceniony przez Dornę, w każdej reprezentacji młodzieżowej był wiodącą postacią. Tylko Bergowi w Legii na razie nie pasuje, w tym istotny szkopuł. Ale znów – 2,5 roku przed nim. W 2017 śmiało może być w obszarze zainteresowania selekcjonera kadry młodzieżowej. Podobnie jak wymienieni wyżej FrankowskiMystkowski – dwójka z Jagiellonii, niewątpliwie o talencie nieprzeciętnym. Frankowski u Dorny zaliczał już bardzo dobre mecze, pytały o niego zagraniczne firmy, więc mimo wszystko nie będziemy na siłę wciskać Stępińskiego, bo to nie całkiem nasza bajka.

Wyliczankę kończy dwójka z zagranicy. Hubert Adamczyk. Rocznik 1998, rówieśnik Bielika i Mystkowskiego – bardzo zdolny. Nominalnie „dziesiątka”, ale ostatnio w młodej Chelsea grał na boku i jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, że z racji wątłej sylwetki na razie będzie w ten sposób ustawiany. Zawada? Na odwrót – kawał chłopa. Król strzelców Bundesligi do lat 19 – bardzo skuteczny również w tym sezonie. Niedawno podpisał z Wolfsburgiem nowy czteroletni kontrakt, dostaje zaproszenia na treningi pierwszego zespołu. Myśląc o roku 2017 warto go mieć na oku.

Mamy nadzieję, że młodsze roczniki będzie już wtedy mocno pukać do drzwi młodzieżówki, bo zwłaszcza ten 1998 jest naprawdę zdolny.

PM

Najnowsze

Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
10
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...