Reklama

Przepisy pomagają Cracovii. Brak Żytki atutem przed Górnikiem?

redakcja

Autor:redakcja

24 listopada 2014, 07:10 • 2 min czytania 0 komentarzy

Jak to dobrze, że mecz Cracovii z Górnikiem odbędzie się przy Kałuży. Dlaczego? W ostatnim czasie zabrzanie nie potrafią wygrywać u siebie, a „Pasy” poza własnym stadionem. Natomiast w roli gospodarza podopieczni Podolińskiego zainkasowali komplet punktów w czterech ostatnich spotkaniach, a piłkarze Warzychy w analogicznym okresie zaliczyli trzy wyjazdowe zwycięstwa. Dzięki temu, że mecz odbędzie się w Krakowie, możemy mówić o pojedynku rozpędzonych ekip, a nie ligowych nieudaczników.

Przepisy pomagają Cracovii. Brak Żytki atutem przed Górnikiem?

Poniedziałkowe starcie będzie meczem wielu podobieństw. Przede wszystkim spotkają się zespoły preferujące ten sam system gry, z trzema obrońcami i zagęszczonym środkiem pola. Zarówno dla Cracovii, jak i Górnika, będzie to nietypowa sytuacja, w której nie będzie można mówić o przewadze liczebnej w centrum boiska. Pole do popisu powinni mieć za to skrzydłowi i to od ich postawy zależeć będą losy meczu. Kluczowe pojedynki? Deleu-Kosznik i Dialiba-Gergel.

Główny punkt dowodzenia obydwu zespołów znajdzie się na trybunach stadionu przy Kałuży. Robert Warzycha zdążył się już przyzwyczaić do zarządzania drużyną z tej wysokości, natomiast po incydencie w Bełchatowie jego los podzieli Robert Podoliński. Decyzją Komisji Ligi szkoleniowiec Cracovii nie może pełnić żadnych oficjalnych funkcji w dwóch najbliższych kolejkach. W meczu z Górnikiem drużynę poprowadzi jego asystent, Michał Pulkowski, szerszej publiczności znany z występów w Ruchu Chorzów.

W Cracovii po raz pierwszy w tym sezonie zabraknie Mateusza Żytki, i to wcale nie dlatego, że na piętnaście spotkań jakieś jedenaście razy zagrał słabo. Defensor „Pasów” obejrzał w Bełchatowie czwartą żółtą kartkę i musi odcierpieć karę jednego meczu zawieszenia. Podoliński nie ukrywa jednak, że gdyby mógł skorzystać z usług Mateusza, to by to zrobił. Aktualnie w kadrze Cracovii nie ma ani jednego nominalnego środkowego obrońcy, który mógłby zastąpić Żytkę w wyjściowej jedenastce.

W tym meczu pod lupę bierzemy przede wszystkim parę defensywnych pomocników Górnika, czyli Bartosza Iwana i Radosława Sobolewskiego. Obaj są mocno związani z krakowską Wisłą, więc raczej nie mają co liczyć na ciepłe przyjęcie ze strony fanów Cracovii. Ponadto – jak wspomnieliśmy we wstępie – zabrzanie nieczęsto mieli okazje mierzyć się z ekipą tak zagęszczającą środek pola. Jeżeli pomocnicy Górnika wytrzymają presję i staną na wysokości zadania, mogą zakończyć serię jednobramkowych zwycięstw gospodarzy.

Reklama

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...